W sobotę drugie zwycięstwo przed czasem odnotował znany pod pseudonimem "Kimbo Slice" Kevin Ferguson (2-0, 2 KO). Były uczestnik walk na gołe pięści oraz MMA pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Taya Bledsoe’a (2-4, 2 KO) ogłuszając oponenta pierwszym wyprowadzonym ciosem. Kolejny test czeka go w grudniu.
Fergusona raczej należy traktować jako pięściarską atrakcję niż poważnego zawodnika. Zwłaszcza jeśli spojrzymy na jego metrykę – za cztery miesiące mieszkaniec Florydy skończy 38.lat.
- Dopóki nie zobaczę rozbitego przeciwnika nie jestem z siebie zadowolony. Chcę porachować następnemu rywalowi kości! Mam wrażenie, że ciągle mogę więcej i więcej – powiedział "Kimbo".
Zajmujący się współpromocją Fergusona Tony Holden zdradził plany swojego boksera na najbliższe miesiące.
- Kimbo sprawia wrażenie faceta, który może walczyć co tydzień. Chcemy by ciągle był aktywny, więc kolejne starty planujemy w grudniu i styczniu – planuje Holden.