ARTURA SZPILKĘ CZEKA OPERACJA

Sobotnia gala boksu zawodowego Wojak Boxing Night w katowickim Spodku obfitowała w walki zakończone przed czasem. Pojedynek na pełnym dystansie odbył się tylko w starciu wieczoru, w którym Damian Jonak pokonał jednogłośnie na punkty Alexa Bunemę. Kibice mogli jednak zobaczyć przebłyski bardzo dobrego boksu ze strony naszego zawodnika.

W pierwszej walce wieczoru debiutujący na zawodowym ringu Cezary Samełko już w drugiej posłał swojego rywala Rushida Sevima "na deski". To jednak specjalnie nikogo nie zdziwiło, bo przeciwnik to specjalista od porażek.

- Na pewno denerwował się ten młody chłopak, bo zaliczył debiut praktycznie bez przygotowania - ocenił Fiodor Łapin, trener w grupie 12round KnockOut Promotions.

Największym zainteresowaniem cieszyły się za to dwa ostatnie pojedynki. W walce wieczoru Jonak pokonał Bunemę, mając olbrzymią przewagę w ringu.

- Damian lepiej boksuje, kiedy zadaje dwa-trzy ciosy, a potem ponawia atak. To przynosi efekty. Kiedy jednak bije seriami nie wychodzi to najlepiej. Rywal, trzeba przyznać, był bardzo odporny na ciosy - powiedział szkoleniowiec.

Teraz przyszedł czas, by poważnie zastanowić się nad przyszłością Jonaka, który w 32 zawodowych walkach nie doznał żadnej porażki. W kolejnym starciu być może otrzyma jeszcze silniejszego rywala niż Bunema, a to byłby zwiastun, że powoli można tego pięściarza przymierzać do walki o mistrzostwo świata.

Po raz kolejny klasę pokazał Artur Szpilka. 22-latek boksujący w wadze ciężkiej nie dał żadnych szans Jamajczykowi Owenowi Beckowi, który walczył kiedyś o mistrzostwo świata z Nikołajem Wałujewem. Zawodnik, całkowicie rozbity przez "Szpilę", został poddany przez swój obóz po trzeciej rundzie.

- Artur miał się sprawdzić z gościem, który się nie wywraca i do tego potrafi zaskoczyć. Cieszy to, że w końcu przeboksował trzy rundy - mówił Łapin.

Z tego faktu zadowolony był także sam Szpilka, który zaraz po walce, będąc jeszcze w ringu, powiedział do kibiców: - Cieszę się, że zobaczyliście w końcu więcej niż jedną rundę.

Za trzy tygodnie "Szpilę" czeka jeszcze walka w Stanach Zjednoczonych, na gali, na której starciem wieczoru będzie rywalizacja Mariusza Wacha z Oliverem McCallem. Potem zapewne podda się operacji lewej ręki.

- Mam źle zrośniętą kość w lewej ręce i odczuwam przy uderzeniach tak, jakby prąd przez nią przechodził. To będzie zabieg kosmetyczny. Trzeba będzie spiłować kość i - jak zapewnił mnie lekarz - przerwa potrwa najwyżej miesiąc - przyznał po walce.

Trener Łapin cieszył się z tego, że w starciu z Beckiem jego podopieczny mógł w końcu sprawdzić w ringu to, czego uczy się na treningach. Zapytany o to, czy Szpilka zawsze już będzie walczył z tak nisko opuszczonymi rękami, odparł: - Nie ma sensu mu podnosić gardy. On musi mieć mocnych sparingpartnerów, którzy wytrzymają z nim osiem-dziesięć rund, wtedy te ręce automatycznie się podniosą

- Dobrze, że stoczył taką walkę, bo zrozumiał, że nie po każdym jego ciosie przeciwnik może się wywrócić. Nie ukrywam, że chcemy iść z Arturem coraz wyżej. Zapewnimy mu bardzo mocnych sparingpartnerów - zakończył

Podobno jednym z nich ma być Nigeryjczyk Gbenga Olokun, który walczył z Robertem Heleniusem i Lamonem Brewsterem.

Z Katowic - Tomasz Kalemba, Onet Sport

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 16-10-2011 22:29:51 
Czy Czad Dawson jest 4 krotnym mistrzem świata ?
 Autor komentarza: Drago
Data: 16-10-2011 22:30:31 
nie
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 16-10-2011 22:34:37 
W tej USA to same oszustwa ostatnio w boksie

A jak chodzi o Da(w)ltona to tak

1 zwycięstwo z Adamkiem o pas WBC
2 zwycięstwo z Tarverem o pas IBF
3 zwycięstwo z Glenem o pas WBC Interim
4 "zwycięstwo" z Hopkinsem o pas WBC
 Autor komentarza: liscthc
Data: 16-10-2011 22:38:32 
Interim chyba się nie liczy jako oficjalny tytuł,bo z Arce też było że niby oficjalnie nie jest mistrzem 4 kategorii,bo w jednej miał tylko interim.
 Autor komentarza: Drago
Data: 16-10-2011 22:41:42 
Właśnie.
 Autor komentarza: ALFA
Data: 16-10-2011 23:22:40 
a ja mam pytanie do redakcji. Czy będzie wrzucona walka Cezarego Samełki ? Oraz bardzo bym prosił redakcje o wiecej informacji na temat własnie tego zawodnika bo strasznie mnie interesuje wszystko co związane z przejściem na zawodostwo i debiutem.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 17-10-2011 00:35:02 
oo taka Gemba jak Olokun to się przyda...
 Autor komentarza: kazdamato
Data: 17-10-2011 01:36:41 
Anglia 2011! Kuziemski, Jackiewicz, Wilczewski :-(
 Autor komentarza: lefthook2012
Data: 17-10-2011 01:58:04 
kazdamato i Skierniewski... :))) tylko ze ten to dal rade :)))
 Autor komentarza: speed
Data: 17-10-2011 09:27:26 
2-3 lata i zobaczymy co bedzie ze Szpila ale jak narazie to jego kariera idzie w dobrym kierunku ;-)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 17-10-2011 10:12:09 
Sposób prowadzenia Szpilki uchodzi za odważny. Nie są to jednak działania ukierunkowane pod kątem pożytku dla zawodnika, lecz efekciarskie zagrywki pod publiczkę. Obijanie bumów na tym etapie rozwoju bokserskiego jest normalne, ale powinno być połączone ze stopniowaniem trudności i daniem Szpilce szansy przeboksowania większej ilości rund. Z wielkim szumem sprowadzono Becka, który okazał się wrakiem boksera i w ogóle nie podjął walki. Teraz Szpilka ma boksować z Joshuą Harrisem , kompletnym bumem, który na poprzedniej gali w Uncasville z największym trudem pokonał debiutanta Torresa. Komu służą kosztowne eskapady do USA i boksowanie z takimi bokserskimi zerami, jak Williams i Harris? Przecież podobnych bokserów "na pęczki" można znaleźć w krajach ościennych. Chyba , że chodzi nie o rozwój Szpilki, a o jego korzystną (dla promotora, a nie dla boksera) sprzedaż.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 17-10-2011 12:09:13 
Szpila to produkt który Wasyl będzie sprzedawał jak długo się będzie dało.
 Autor komentarza: PanAdam27
Data: 17-10-2011 12:26:33 
Jak ma być kiedyś mistrzem, to właśnie niemoże być produktem (zwłaszca prowincjonalnego polskiego menago)... Prawdziwy Mistrz, nie jest produktem, bo sam kształtuje swoją rzeczywistość...Chociaż oczywiście na tym etapie kariery ktoś naprawdę rozsądny musi nim pokierować.
Ciekawe, jakby się zgłosił jako sparingpartner dla braci K, podobno maja oni porblemy ze znależieniem klasowych, a jak się uczyć too czy nie od najlepszych?
 Autor komentarza: pablojachor
Data: 17-10-2011 12:43:47 
Dobrze chłopak napierdala, ma to we krwi. Żeby skupił się na karierze w 100 % i unikał przypałów. Możemy mieć świetnego pięściarza na lata.
 Autor komentarza: endriu
Data: 17-10-2011 15:29:53 
PanAdam27
Może się mylę ale mam wrażenie że Cię znam lol.
 Autor komentarza: PanAdam27
Data: 17-10-2011 16:15:20 
endriu
Wszystko jest możliwe, ale skąd mielibyśmy się znać?
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 17-10-2011 16:56:18 
Hugo
Oczywiscie ze chodzi o wypromowanie produkty pod nazwa Szpilka i korzystne "sprzedanie" go.Walki z bumami w przypadku tak mlodego zawodnika maja na celu nabicie mu rekordu i dacie szansy zeby zapisac na jego koncie efektowne nokauty.Bo w promocji boksera efektowny nokaut jest czasami wazniejszy niz nazwisko znokautowanego
Jak Tyson zaczynal kariere to jego promotorzy rozsylali do dziennikarzy tasmy ze spekturalnymi nokautami Mike'a.Wtedy zaczeto o nim mowic w srodowisku.Wzbudzil zainteresowanie
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 17-10-2011 21:44:10 
Hugo chodzi o to by wypromować go w USA...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.