'WILK' TARCZUJE W ... HOTELU

Kilka godzin po przylocie do Liverpoolu, Piotr Wilczewski (29-1, 10 KO) odbył przedostatni trening przed sobotnią walką z Jamesem DeGale'em (10-1, 8 KO) w obronie tytułów mistrza Europy i interkontynentalnego mistrza federacji WBO w wadze super średniej. W hotelu oddalonym o kilkaset metrów od Echo Areny, miejsca pojedynku z Anglikiem, "Wilk" tarczował ze swoim szkoleniowcem Andrzejem Gmitrukiem i walczył z cieniem. Niespełna 40-minutowe zajęcia odbyły się w nietypowym miejscu - w przejściu łączącym dwa hotelowe korytarze. Niecodzienne warunki bokserowi i jego trenerowi zdawały się specjalnie nie przeszkadzać - zobaczcie sami.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: glaude
Data: 13-10-2011 13:21:41 
Jeśli założenia taktyczne na tę walkę są takie, żeby Wilk stosował ciągły presing i dążył do półdystansu- to musi być świetnie przygotowany kondycyjnie.
Inaczej nie widzę tej taktyki do zrealizowania.
No bo co się stanie, jak Piotrek pierwszy opadnie z sił?
James ma mocniejszy cios i ... walczy u siebie :(
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 13-10-2011 14:37:07 
Z całym szacunkiem dla Wilczewskiego i Gmitruka, ale ten filmik pokazuje rzeczywistosc rodzimego boksu "zawodowego".

Jaki zawodowy pięściarz jadący bronic swój pas trenuje w przejściu hotelowym? "Ku**a, brak funduszy na wynajęcie salki treningowej, czy udania się do gymu (a tych na wyspach jest na pęczki) aby zapłacić choćby za pojedyncza wejściówkę i zrobić normalny trening? Czy może oszczędność? jeśli to drugie, to sorry, ale bez przesady. Trenować w hotelu to mógł Snarski, który jechał "na telefon" kilka dni przed walką, ale nie mistrz Europy !!!

Piotrek, trzymam kciuki, i życzę sukcesu także finansowego, abyśmy nie musieli oglądać takich filmików treningowych w przyszłości, a cieszyli się takimi jak ten De Gale'a kilka newsów poniżej.
 Autor komentarza: Luton
Data: 13-10-2011 14:48:16 
portfel.pl
 Autor komentarza: waligrad
Data: 13-10-2011 15:00:13 
Z tego co wiem Ekipa dotarła do Liverpoolu w godzinach popołudniowych.
Nie widzę sensu na dwa dni przed walka jeżdzenia, w godzinach wieczornych do gymów. Wiele ekip "trenuje" ostanie, umówmy sie nie treningi ale rozruch na wagę w hotelach.Coraz wiecej mamy profesorow na portalach, a bokserów jak kot napłakał.Mysle że masz zejście Obriggs.Czekaj do weekendu.
 Autor komentarza: DAB
Data: 13-10-2011 16:19:47 
To nic nie przeszkadza,że w Hotelu,to nie są docelowe treningi ,w korytarzu czy pokoju jak najbardziej do zrobienia a nawet cisza może działać lepiej,przed samą walką wizualizujesz sobie w spokoju pojedynek ,koncentrujesz się ,teraz treningi w klubie bokserskim są już nie potrzebne,pracę zakończył zasadniczą,dbają też o sferę mentalną,takie zajęcia jeszcze mocniej wiążą trenera z zawodnikiem,wyróżniają się,wprowadzają dystans ,spokój ja to nawet widzę w tym cel
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 13-10-2011 16:48:50 
Gmitruk to jeszcze niejednemu cwaniaczkowi wpierdol by spuścił.
 Autor komentarza: zombi
Data: 13-10-2011 17:15:24 
Dokładnie Dab, wieczornych rozruch, a nie trening,jezdzenie po gimach nie ma w takich przypadkach zadnego sensu.
 Autor komentarza: DAB
Data: 13-10-2011 19:18:32 
Szybkość jest,eksplozywność będzie dobrze
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 14-10-2011 00:48:37 
Co na to Hotelowi goscie nie wku,,wialo ich ze ktos napie..ala im prawie godzine pod drzwiami?hehe
 Autor komentarza: Virtuti
Data: 14-10-2011 09:01:23 
shannon0briggs
Vitek przed walką z Adamkiem też miał trening w hotelu. Czyżby nie miał kasy.
Powody takiego treningu są inne (dla mnie zrozumiałe).

Zdaje się, że jest forma;]
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.