MURRAY O WALCE Z RIOSEM

W jednej z najlepszych walk tego roku, 16 lipca w Liverpoolu John Murray (31-1, 18 KO) przegrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Kevinem Mitchellem (32-1, 24 KO). 3 grudnia w Nowym Jorku Murray stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata WBA wagi lekkiej. Czeka go piekielnie trudne zadanie, jego przeciwnikiem będzie bowiem niezwykle silny, precyzyjny i odporny na ciosy Meksykanin Brandon Rios (28-0-1, 21 KO).

- Kiedy tylko usłyszałem, że jest szansa na tę walkę, postanowiłem podjąć wyzwanie. Nie mogę się już doczekać tego pojedynku. Ciężko trenuję od czterech tygodni. Zapłaciłem za swoje błędy w walce z Mitchellem, ale wyciągnąłem z nich wnioski i wiem już, jak mam walczyć z Riosem - powiedział Murray.

- Nie mogę przyjmować tylu ciosów, co w starciu z Kevinem. Będę boksował mądrzej, używał lewego prostego i zamknę usta wszystkim tym, którzy spisują mnie na straty. Mam idealny styl, by pokonać Riosa jego własną bronią. To będzie prawdziwa wojna - dodał bokser z Manchesteru.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.