WICHOR: MORMECK MA TYLKO JEDNĄ SZANSĘ

Były pretendent do tytułu mistrza świata WBA wagi junior ciężkiej, Ukrainiec Walerij Wichor, który w 2001 r. przegrał z Jeanem-Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO), podziela opinię większości fachowców na temat małych szans Francuza w walce z mistrzem świata IBF, IBO, WBo i superczempionem WBA, Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO).

 - W rzeczywistości, Francuz ma tylko jedną szansę - wciągnąć Władimira do walki w półdystansie i liczyć na jakiś nokautujący cios. W walce na dystans Władimir wypunktuje Mormecka. Biorąc pod uwagę fakt, że Jean-Marc jest pięściarzem dość cierpliwym, możemy być świadkami niezłej walki. Wiele zależeć będzie od formy fizycznej Francuza, bo Kliczko od lat nie miewa z tym problemów i jest na 100% przygotowany do swoich walk - powiedział Wichor.

Przypomnijmy, że do pojedynku Kliczko-Mormeck ma dojść 10 grudnia podczas gali boksu zawodowego w Duesseldorfie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 05-10-2011 11:09:12 
Jak dla mnie mowienie o malych szansach jest bardzo optymistycznym stwierdzeniem , poniewaz w tym pojedynku Mormeck szans nie ma i to nawet teoretycznych.
 Autor komentarza: xionc
Data: 05-10-2011 11:19:24 
a kto je ma z Wladimirem? Haye moze? No to w koncu Mormeck rzucil Haye na glebe w ich walce. To dobry przeciwnik, moze nawet lepszy od Dimitrenki.

Powietkin, Helenius i Bojcow poki co do ringu z Wladem sie nie spiesza, a innych nazwisk brak.
 Autor komentarza: djpioter
Data: 05-10-2011 11:20:08 
Nie wiem czemu ma służyć ta walka,Mormeck nie jest nawet na poziomie Haye'a czy Adamka.Prawie 20 cm różnicy wzrostu i zasięgu ramion mówią same za siebie.
 Autor komentarza: lukaszamator
Data: 05-10-2011 11:29:33 
Skończy się pewnie na 10 rundach i KO w samej końcówce. :D
 Autor komentarza: xionc
Data: 05-10-2011 11:39:18 
"nie jest nawet na poziomie Haye'a czy Adamka"

nie jest tez nawet na poziomie Tysona czy Alego. Ale tekst.
 Autor komentarza: Szczupak007
Data: 05-10-2011 11:48:54 
nie widzę innego wyniku tej walki jak ciężkie KO do 10 rundy. Mormeck nie ma choćby cienia szans, zostanie najpierw okrutnie obity lewymi i, jeśli wcześniej nie nastąpi TKO, weźmie bombę albo dwie z prawej Władka. Następnie nastąpi dramatyczna sekunda zachwiania, po czym kolejne dwie wszyscy będziemy śledzić całkiem widowiskowe osuwanie się Mormecka na dechy. Oczywiście, jak zawsze będzie szoł, jakiś tam badziewny zespół zagra dziadowski kawałek, dużo świateł, celebrowanie wyjścia do ringu. Słowem - "status quo szoł" albo jak kto woli pobicie podstarzałego pięściarza z niższej kategorii, ponieważ czołówka ciężkiej jak zawsze jest w permanentnym "braku gotowości na Kliczkę, może za rok?"
 Autor komentarza: Vroo
Data: 05-10-2011 11:59:14 
Oglądałem Mormecka z Maddalone, męczył się z nim strasznie. Nie widzę najmniejszych szans z Władkiem.
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 05-10-2011 12:00:41 
Autor komentarza: xionc Data: 05-10-2011 11:19:24
"a kto je ma z Wladimirem? Haye moze? No to w koncu Mormeck rzucil Haye na glebe w ich walce"


A Napoleon zajol Moskwe , tylko kiedy to bylo.
 Autor komentarza: Mats
Data: 05-10-2011 12:28:57 
Śmieszna walka. Mormeck nie ma żadnych szans. Padnie pewnie do 5 rundy i tyle z niego będzie.
 Autor komentarza: black111
Data: 05-10-2011 12:33:16 
Mormeck to stary pryk i dostanie ko albo przegra zdecydowanie na pkt. Nie zdziwiłbym się jakby przegrał każda z rund. Władek od czasu wygranej z Hayem jest pewniejszy siebie i będzie starał się znokautować rywala co z pewnością nie będzie problemem. Kto dla Władka kolejny? Ja widzę tylko zawodników w jego posturze i wzroscie, no bo nastepnego tysona raczej długo nie bedzie
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 05-10-2011 12:48:44 
Meczył sie z Maddalone hehee .Władek go zleje jak dzieciaka
 Autor komentarza: Rogs
Data: 05-10-2011 13:44:39 
To,ze Władek dopisze swoje 50 zwyciestwo przezk KO/TKO jest niemal pewnie.Teraz tylko pytanie kiedy to nastąpi?

Mormeck,nie ma żadnych atutów. Chodzby człowiek szukał na siłe to poprostu nie ma ich.

39 lat,181cm,waga bilsku 100,szybkość marna,odporność na ciosy też nie jakas wyjątkowa. Nie ma poprostu nic.
Wiec porażka bedzie tylko pyt w kt rd? ja stawiam do maks 8.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-10-2011 13:51:51 
"Francuz ma tylko jedną szansę - wciągnąć Władimira do walki w półdystansie i liczyć na jakiś nokautujący cios"

Wiśta wio! Łatwo powiedzieć.
 Autor komentarza: Rogs
Data: 05-10-2011 13:57:41 
No i jeszcze jedno Władek od 2005r. nie daje sie wogole wciagnać w połdystans nikomu.
 Autor komentarza: adam12
Data: 05-10-2011 16:48:28 
każdy mistrz kiedyś padnie na kolana, ale w przypadku Władka to na pewno nie tym razem.
 Autor komentarza: Zygus332
Data: 05-10-2011 16:53:31 
Pamiętam jak Kliczko komplementował Haye na konferencji prasowej.. Mówił ze Haye pokonał go we FRancji ale nie mógł przypomnieć sobie jego nazwiska ... A teraz z nim walczy .. Zenada
 Autor komentarza: TarEllendil
Data: 05-10-2011 17:26:05 
Mormeck jeszcze pokaże się z lepszej strony niż tomcio czy briggs.
 Autor komentarza: shawty
Data: 05-10-2011 19:09:57 
Cały czas powtarzam, że niscy bokserzy są źle szkoleni. Zobaczcie na treningi i walki Tysona, bo tam widać w jaki sposób próbowano wydobyć jego możliwości. Mamy tam poruszanie głową, skręty tułowia lewo-prawo, mocne sierpy, czasem sierpy z pociągnięciem łokciem, fify z wysokou i doskoku, praca głową i rekami w klinczu, przepychanie się z rywalem podczas klinczowania, uderzanie do upadłego w przyrządy w celu wyrobienia ciosu. Dzisiaj trenuje sie niskich bokserów w dziwny sposób, że zaczynają szukać wygranej na punkty lub liczą na lucky punch. Wyższy z dłuższym zasięgiem ramion wypunktuje niższego, a lucky punch zdarza się raz na jakiś czas. Wielu wysokich bokserów przegrywa z niskimi, bo nie umieją wykorzystać swoich warunków i zrobić z nich atutu. Z koleji wielu trenerów nie umie wydobyć wszystkich możliwości ze swoich niskich podopiecznych. Cus D'Amato umiał szkolić niskich bokserów i myślę, że niedługo zobaczymy dobrego niskiego ciężkiego.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 05-10-2011 19:52:39 
Ehh...
Po pierwsze , Tyson jest tylko jeden i wątpię by u kogokolwiek dało się coś takiego powtórzyć , po 2 z kim wysokim i wybitnym Tyson wygrał ?
 Autor komentarza: shawty
Data: 06-10-2011 16:45:18 
Tyson pokonał Tonyego Tuckera, Larryego Holmesa i Franka Bruno. Wszyscy byli mistrzami świata i byli wyżsi oraz mieli prawie 20cm wiekszy zasięg. Holyfield i Byrd umieli walczyć z wysokimi bokserami, Brewster zastopował Władimira, a Czagajew wypunktował Wałujewa. Lennox Lewis przyznał, ze największe kłopoty miał z niskimi pięściarzami. Trudno jest nauczyć dwumetrowego chłopa boksować, bo będzie miał trudność z refleksem i techniką oraz kontuzjami. Dlatego w wadze cięzkiej jest masa wysokich facetów, ale grają w drugiej lidze. Problem w tym, że szybciej zrobi się z małego ciężkiego mistrza, niż z wysokiego. Mieliśmy masę niskich mistrzów i zdecydowanie mniej wysokich. Tyson Fury ma problem z koordynacją ruchów i refleksem, Wałujewa nękają kontuzje, Wach jest jeszcze zbyt surowy, a Helenius na dwoje babka wrózyła. Natomiast tacy Mike Perez, Dennis Bojcow czy nawet Powietkin mają lepszy refleks, zwrotność, relatywnie mniej urazów i mogą szybciej zdobyć swoje pasy. Jeśli jesteście wysocy (tak jak ja), to nie myślcie, że dobry z was materiał na mistrzów wagi ciężkiej (o czym sam się przekonałem na treningach, gdzie mimo 198 cm wzrostu po wielu latach dopiero poprawiłem koordynacje i szybkość moich wielkich łap). Narósł mit, że wysocy mają lepiej w życiu i przeniósł się on na boks. Ale jeśli to prawda, to dlaczego każdy Włoch chce być Berlusconim, Rosjanin Putinem itd. Kiedyś myślałem, że skoro jestem wysoki, to mam lepiej, co okazało się bzdurą. Dlatego nie przenoście kulturowych iluzji na boks, bo przyjdzie mały Joe Frazier lub mały Fedor Emelianenko i wyprowadzą was z błędu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.