''Chciałem posiadać niezwykłą ksywę, która byłaby dla ludzi czymś tajemniczym. Pewnego dnia latałem po telewizyjnych kanałach i natknąłem się na program pokazujący przeróżne gady. Mówili akurat o czarnej mambie, jednym z najbardziej zabójczych węży na świecie. Od razu pokochałem cichy i niespodziewany atak mamby, wystarczyło jej jedno ukąszenie, by pozostawić w tobie truciznę. Przypominałem ją w ringu''. Roger Mayweather reprezentował amerykański boks w czystej, tłustej postaci. Jego chuda sylwetka przyjmowała w ringu kształt, którego nie można było pomylić z żadnym innym. Dariusz Michalczewski trafnie zauważa, że ''walki sparingowe amerykańskich bokserów mają pokutniczy charakter''. Zwraca również uwagę na indywidualny charakter niemal każdego zawodnika zza Oceanu. Choć poziom boksu ''made in U.S.A.'' znacząco obniżył się w XXI wieku (dostępny na bokser.org artykuł Laury Neagu i wywołana nim dyskusja użytkowników poruszają ten problem) - jednym z drobnych przykładów jest kunktatorska postawa sparingpartnerów Artura Szpilki podczas jego ostatniego pobytu w Global Boxing Gym - to wciąż istnieją w Stanach Zjednoczonych potężne bokserskie klany, takie jak Mayweather Family.
Kiedy zniesiono niewolnictwo, wielu wyzwolonych Afroamerykanów przejęło nazwiska swoich byłych właścicieli. ''Mayweather'' wywodzi się od nazwiska rodziny Merriweatherów. Merriweather był znanym właścicielem plantacji niewolników w Alabamie. Niebanalną ironią losu jest fakt, że średniowieczne motto Mayweatherów brzmi ''Vi et consilio'', czyli ''siłą i radą'' (tłum. włas.) - streszcza ono w najkrótszy możliwy sposób działania Floyda Seniora, Rogera i Floyda Juniora (''Jazzy'' Jeff jest człowiekiem łagodnym na tle tej trójki). Są to brutalni ludzie, dla których boks jest narkotykiem. Ich świat bywa ohydny, ale nie można podważyć zasług klanu dla ''sweet science''. Gdy Mayweatherowie mówią o boksie (nie o własnych fobiach), warto uważnie słuchać. W ustach Rogera zwykłe ''Just box him'' nabiera filozoficznego sensu. Charyzma człowieka, którego kreatywność (pochodna instynktownego doświadczenia) jest zaprzeczeniem akademickiego wywodu - oto neurotoksyna ''Czarnej Mamby''.