MARTINEZ ZNOKAUTOWAŁ BARKERA

Leszek Dudek, Informacja własna

2011-10-02

Bardzo długo Sergio Gabriel Martinez (48-2-2, 27 KO) męczył się z niepokonanym Darrenem Barkerem (23-1, 14 KO), jednak w dziesiątej odsłonie zaczął coraz mocniej rozbijać Brytyjczyka i zwyciężył przez nokaut w jedenastym starciu. Tym samym 'Maravilla' obronił prestiżowy tytuł WBC Diamond w limicie 160 funtów.

Barker rozpoczął walkę bardzo dobrze i nadspodziewanie często trafiał Argentyńczyka. Nawet jeśli Brytyjczyk oddawał rundy, Martinez nie miał łatwego zadania i zmuszony był do ciężkiej pracy w ringu. Pojedynek był znacznie bardziej wyrównany, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać, a dodatkowo w czwartej odsłonie 'Dazzling' złamał mistrzowi nos.

Narożnik 'Maravilli' znakomicie poradził sobie z kontuzją i pomógł swemu zawodnikowi odzyskać kontrolę nad walką. Ósme starcie było dla Barkera ostatnim, w którym radził sobie naprawdę dobrze i od dziewiątej odsłony w ringu istniał już tylko Martinez. W dziesiątej rundzie Argentyńczyk zaczął mocno rozbijać zmęczonego pretendenta i nie dał mu chwili wytchnienia. Pojedynek zakończył się w kolejnym starciu, po mocnym prawym sierpowym w okolice ucha. 'Dazzling' ambitnie próbował powstać, jednak nie mógł odzyskać równowagi i został wyliczony przez doskonale znanego polskim kibicom Eddiego Cottona.

Swoją dzielną postawą Darren Barker zaskoczył dziś wielu obserwatorów, którzy spodziewali się, że zawodnik noszący miano króla wagi średniej zdecydowanie łatwiej poradzi sobie z przeciwnikiem klasy europejskiej. 36-letni Martinez rzeczywiście miewał momentami spore trudności, jednak z czasem przystosował się do niewygodnego stylu brytyjskiego rywala i wykorzystał jego błędne założenie, że stać go na niespodziankę w końcówce.