ADAMEK: O BOKSIE NA RAZIE NIE MYŚLĘ

Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy

2011-09-30

Boks jest trochę z boku i zbyt wiele o nim nie myślę. Ale do ringu jeszcze wrócę - powiedział Tomasz Adamek.

- Przyjeżdża pan w piątek do Polski. Co się będzie działo?
TA: Podpisałem kontrakt reklamowy z jednym z producentów napojów energetycznych i będziemy nagrywali reklamę. Spędzę w Polsce dwa tygodnie i na wszystkie dni mam bardzo napięty plan pobytu. (...)

- I zapewne będzie pan musiał od nowa opowiadać o pojedynku z Witalijem Kliczką i o tym, dlaczego nie dało się nic zrobić.
TA: Wiem, wiem. Ale o czym tu mówić? Temat jest zamknięty. Rywal był lepszy ode mnie, trzeba uznać jego wyższość. Co więcej mam powiedzieć?

- Nie myśli pan już o tym, co się stało we Wrocławiu?
TA: Mijają kolejne dni, jestem z rodziną, mam swoje zajęcia. Nie będę ukrywał, że kilka pierwszych dni po potyczce było dla mnie trudnych, ale życie toczy się dalej. A do ringu jeszcze wrócę.

- Do sali treningowej na razie pana nie ciągnie?
TA: Gram sporo w tenisa. Nawet za chwilę idę poodbijać piłkę z kolegą. O treningu bokserskim nie myślę. Spędziłem przecież w sali tyle tygodni przed starciem z Kliczką. Na razie nie mam na to ochoty. Trzeba się zresetować. Sam nie wiem, kiedy wrócę do pięściarskich ćwiczeń, ale pewnie wkrótce. W każdym razie teraz boks jest trochę z boku i zbyt wiele o nim nie myślę.

Więcej w piątkowym „Przeglądzie Sportowym".