HRIUNOW SPODZIEWA SIĘ ŚWIETNEJ WALKI

4 listopada w Moskwie kolejną wielką walkę stoczy Denis Lebiediew (22-1, 17 KO) stając naprzeciw 43-letniego Jamesa Toneya (73-6-3, 44 KO). Promotor Rosjanina, Władymir Hriunow spodziewa się świetnej walki, a także zapowiedział, że być może na tej samej gali jego podopieczny Aleksander Bakhtin (27-0, 11 KO) pierwszy raz stanie do walki o tytuł.

- Każdy pytał mnie z kim zawalczy Denis po zniszczeniu Roya Jonesa, jednego z najlepszych w historii. Mam zaszczyt przedstawić wam Jamesa Toneya. "Lights Out" straszy, że zniszczy mojego podopiecznego, dlatego Lebiediew stanie przed ciężkim zadaniem, możecie spodziewać się świetnej walki.

Mogę powiedzieć mały sekret o najbliższej walce Alexandra Bakhtina. Negocjujemy z teamem mistrza IBF wagi super koguciej Takalani Ndlovu, który być może stanie do walki z Bakhtinem właśnie na gali Lebiediew-Toney - zapowiada Hriunow.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 24-09-2011 12:06:03 
Cienia Roya Jonesa, ten prawdziwy wytarłby ring Denisem.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 24-09-2011 12:18:19 
Myślę że Toney ośmieszy Lebedieva, Ruski niezbyt dobrze radził sobie w walce z cieniem RJJ i walka szła na remis, Toney jest dużo silniejszy fizycznie, niebywale śliski i jeśli potrafił się przygotować do walki znaczy że poważnie myśli o jakimś pasie. Toney nie jest też pomimo dużej ilości walk zawodnikiem wyboksowanym czy wypalonym. Denis może liczyć tylko na KO bo technicznie to nawet niema co go stawiać obok Jamesa.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-09-2011 12:33:04 
Podstawową kwestią jest, czy Toneyowi uda się zbić do odpowiedniego limitu wagi. Moim zdaniem, to się nie uda, bo w jego wieku jest to bardzo trudne. Ja sadzę, że on kombinuje, żeby postawić Rosjan przed faktem dokonanym i stoczyć walkę przy dużej przewadze wagi. Jeżeli różnica będzie większa, niż 2-3 kg, to Lebiediew nie powinien walczyć, gdyż może to się dla niego źle skończyć. Natomiast jeżeli rzeczywiście Toneyowi udałoby się schudnąć do limitu cruiser, to musi się to katastrofalnie odbić na jego kondycji, której wystarczy mu najwyżej na 5-6 rund. W takiej sytuacji zdecydowanym faworytem będzie Lebiediew.
 Autor komentarza: kierownik81
Data: 24-09-2011 12:34:24 
SIERAK TEZ TAK MYSLE...
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 24-09-2011 12:58:07 
Myślę że nie będzie problemem masa Toneya na ważeniu a w dni walki.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-09-2011 13:07:39 
@Sierak

Wiadomo, że w dniu walki Toney będzie ważył więcej od Lebiediewa. Pytanie brzmi, o ile więcej. Jeżeli 3-4 kg, to Lebiediew jest w stanie zniwelować tę różnicę, ale jeżeli to będzie np. 10-12 kg, to jego szanse gwałtownie maleją i nie powinien godzić się na taką walkę. Toney podczas swej ostatniej walki w lutym br. ważył 117 kg. Zbić ze 117 do 90,7 kg to jest olbrzymi problem. Wiem, bo mam sporą nadwagę z którą od lat bezskutecznie walczę.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 24-09-2011 13:13:20 
hugo
A wstajesz o 6 rano i trenujesz 3 razy dziennie? Pewnie nie bo masz pracę i obowiązki, jedynym obowiązkiem jamesa jest własnie zbicie wagi i ciągły trening. Toney w formie, Lebedev nie ma szans lecz niestety mysle ze przez kondycje światła zgasną, ale murzynowi.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 24-09-2011 13:18:07 
W tej chwili Toney ponoć waży 96 kg

Filmik z konferencji

http://www.youtube.com/watch?v=szYS53hfC0g
 Autor komentarza: 14thor
Data: 24-09-2011 14:14:45 
Lebedev wygra.Wystarczy tylko psycha.Tylko tyle.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-09-2011 18:43:00 
14thor napisał "Lebedev wygra.Wystarczy tylko psycha"-Co masz na myśli?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.