ESCOBEDO POKONAŁ JUAREZA

Piąta porażka z rzędu czyni chyba wiecznego pretendenta ekskluzywnym journeymanem, czy też etatowym testerem dla zawodników pragnących uratować swoje kariery. Tym razem Rocky Juarez po dziesięciu zaciętych rundach (28-9-1, 20 KO) przegrał na punkty z Vicente Escobedo (24-3, 14 KO).

Co więcej, słynący kiedyś z mocnej szczęki Juarez zaliczył kolejny nokdaun - tym razem po lewym prostym przeciwnika. Choć Rocky nie jest już groźny dla czołówki wag piórkowej oraz junior lekkiej, do dziś zachował swą siłę i w szóstej odsłonie mocno naruszył wczorajszego rywala. Escobedo został wyratowany przez gong, lecz minuta przerwy pomogła mu w dojściu do siebie i zdołał powrócić do gry w kolejnym starciu.

Sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięzcę (97-92, 98-91 i 96-93), jednak dość wysoka punktacja nie oddaje w pełni przebiegu pojedynku, który w rzeczywistości był bardziej wyrównany.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: McCall
Data: 24-09-2011 13:44:16 
Ten to ma pechową karierę. Taki Gołota niższych wag. On na pewno zasłużył na pasek, tyle razy się do niego zbliżył. Problemem było to, że walczył tylko z najlepszymi: Barrera 2x, Marquez, Soto, Chris John 2x, teraz w wieku 30 lat jest kompletnie skończony i po tych pięciu porażkach pewnie przyjdą kolejne
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.