ABSURDY WBA - MARRONE PRETENDENTEM?

Łukasz Furman, Informacja własna

2011-09-24

Kiedy federacja WBA ogłosiła ranking za miesiąc wrzesień, niemal wszyscy "rzucili się" na pierwsze miejsce Hasima Rahmana w wadze ciężkiej. To jednak nic w porównaniu z zestawieniem kategorii cruiser i czternastej pozycji Michaela Marrone (20-3, 15 KO).

Pięściarz ten przegrał trzy z czterech walk, w tym dwie przed czasem, potem pokonał - cały czas w limicie dywizji ciężkiej, Jamesa Pratta (2-9). Pomimo tej fatalnej passy oraz faktu, iż tak naprawdę przez siedem lat kariery ani razu nie stoczył pojedynku w limicie kategorii cruiser, zadebiutował w rankingu organizacji WBA.

Wszystko to jednak da się wyjaśnić. Marrone związał się jakiś czas temu z Donem Kingiem i miał według pogłosek wprowadzić do królewskiej wagi Guillermo Jonesa (37-3-2, 29 KO), mistrza świata kategorii junior ciężkiej według... WBA. Ten z kolei pozostaje na tronie WBA, pomimo iż przez trzy lata tylko raz (!) podszedł do obrony swojego pasa.

To tylko moje przeczucia - nic więcej, ale nie zdziwcie się, jeżeli za kilka tygodni usłyszymy o potyczce w obronie pasa WBA kategorii cruiser pomiędzy Jonesem a właśnie Marrone.