HEARN: NIE PODOBA MI SIĘ ZACHOWANIE WARDA

Adam Jarecki, boxingscene.com

2011-09-23

Dziś świat obiegła informacja o kontuzji Andre Warda (24-0, 13 KO) przez którą nie dojdzie do planowanego na 29 października finałowego starcia turnieju "Super Six" z Carlem Frochem (28-1, 20 KO). Promotor "Kobry", Eddie Hearn jest zły, ponieważ o odwołaniu walki dowiedział się z mediów. Ponadto, Hearn chce, aby Froch wobec przesunięcia się finału zawalczył w obronie tytułu w listopadzie.

- Czekamy na nową datę pojedynku. Jeśli będzie to za trzy miesiące, będziemy chcieli, by Carl zawalczył jakąś walkę w międzyczasie. Carl ma już 34 lata i nie może czekać do stycznia lub lutego na kolejne starcie. Chcieliśmy, by zawalczył w listopadzie i tak będzie. To niestety będzie ciężkie do zorganizowania, ponieważ Showtime nie wyda nam zgody na jakąś wielką walkę, najwyżej pojedynek na przetarcie. Muszą jednak zrozumieć, że jeśli Carl trenuje od dwóch miesięcy i nie dostanie walki, całe przygotowania idą na marne, a on traci pieniądze.

Co do zachowania Warda, bardzo nie podoba mi się, że umieścił tą informację na portalu społecznościowym. To bardzo nieprofesjonalne. Powinien powiedzieć to swojemu promotorowi, a on powinien poinformować telewizję, a następnie usiedlibyśmy i ustalilibyśmy nową datę. Walczy dwóch mistrzów, a oni potraktowali Carla jak pretendenta, Ward powinien nas poinformować w pierwszej kolejności - powiedział Hearns.