MAYORGA vs BUNDRAGE?

W marcu tego roku Ricardo Mayorga (29-8-1, 23 KO) przegrał z Miguelem Cotto i zarzekał się, że nie wróci już na zawodowe ringi. Jak wszyscy zapewne wiedzą, "El Matador" zmiennym jest i niedługo później znowu zapragnął założyć jeszcze raz rękawice. Nikaraguańczyk wziął na celownik Corneliusa Bundrage (31-4, 18 KO).

Znany z porywczego charakteru Mayorga poinformował, że w styczniu stoczy kolejny pojedynek. Miłośnik dolarów liczy na dobrą wypłatę w starciu przeciwko mistrzowi IBF, któremu póki co jeszcze nie wyzywa, a tylko delikatnie nakłania do złożenia dobrej oferty.

- Chcę ponownie walczyć w styczniu. Mogę walczyć z Bundrage o jego tytuł. Jeśli jego ludzie złożą ciekawą ofertę to będę zainteresowany. Nie będzie dolarów – nie będzie sensu się trudzić. Kibice chcą zobaczyć tę walkę więc zróbmy to! – powiedział charyzmatyczny Mayorga.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: oxy10
Data: 20-09-2011 11:31:48 
Bundrage mógłby walczyć z Wolakiem.Miałby pretendenta,który chce być mistrzem świata,a nie wychodzi tylko po wypłatę.Na pewno byłby to lepszy pojedynek i miałby sens.Boks to biznes,ale teraz, to już chyba,te walk o wypłatę są zjawiskiem patologicznym.Czy kibice muszą oglądać kolejne gówno?Bokserzy walczą dla pieniędzy,ale czy już nie ma większych ambicji?Po co są te pasy,czy tytuły mistrzowskie?Chyba tylko,aby posiadać paska mógł więcej zarobić.Czy naprawdę nic nie znaczy bycie mistrzem?Czy nie ma już żadnych wartości niematerialnych?Tylko robi się gówna typu-Martinez zejdę dla Mannego jak Margarito i Oscar,Oscar wyszedł do Hopinksa, bo kasa,Huck-zleję Kliczko,Haye rozwalę Vitalija,Roy Jones Jr już chyba nawet objawy Parkinsona,ale walczy i szmaci się dalej,zaserwowano kibicom "wielki rewanż"Roy-Hopkins, żal było patrzeć,Mayorga teraz,Floyd wychodzi kiedy chce,a na myśl Mannego już obsrany, bo może już nie być rekordu 0 porażek.Boks jest dyscypliną sportu,ale tego prawdziwego sportu w boksie nie ma.Nie ma rywalizacji sportowej ,a jest kasowa.
W tym wszystkim są wyjątki jak Calzaghe,Michalczewski.Przykłady,gdzie można walczyć ,zarabiać i być prawdziwym mistrzem,uprawiając w prawidłowej kolejności- dyscyplina sportu-boks ,a nie kasa-boks.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.