MALIGNAGGI OCENIA ZACHOWANIA FLOYDA

Piotr Jagiełło, boxingscene.com

2011-09-19

Wciąż nie milkną echa kontrowersyjnego zwycięstwa Floyda Mayweathera (42-0, 26 KO) nad Victorem Ortizem (29-3-2, 22 KO). Amerykanin znokautował swojego rywala w najmniej przez niego oczekiwanym momencie. "Vicoius" zapomniał o zasadzie „chroń siebie w każdym momencie walki” i został surowo skarcony przez powracającego na zawodowy ring geniusza.

Popularny Paul Malignaggi (29-4, 6 KO) w swoim stylu skomentował starcie Mayweathera z Ortizem. Pochodzący z Brooklynu "Magic Man" żałuje, że walka przybrała uliczny styl.

- Przykro mi z powodu takiej porażki Victora, zapewne trenował niezwykle ciężko do tej walki. Mayweather był aktywny, jak przystało na bardziej doświadczonego zawodnika. Doszło do trzech zderzeń głową. Nie możesz nagle przenieść na ring ulicznych zasad i powiedzieć „Chcę cie teraz przytulić, bo jesteś zły.”. Floyd pewnie pomyślał „Uderzyłeś mnie głową, pieprz się, nie będziemy przyjaciółmi” – skomentował Malignaggi.