FLOYD ROZKRĘCAŁ SIĘ Z RUNDY NA RUNDĘ

Statystyki z wczorajszej walki potwierdzają dominację Floyda Mawweathera (42-0, 26 KO) i bezradność Victora Ortiza (29-3-2, 22 KO). Z każdą kolejną rundą 'Money' wyprowadzał i trafiał coraz więcej, by w ostatniej odsłonie doprowadzić do celu 24 mocne ciosy.

Ortiz, który nigdy nie słynął ze skutecznego jabu, przez całą walkę nie trafił swym prawym prostym ani razu! Co ciekawe, w czwartym starciu radził sobie zdecydowanie najlepiej i co trzecie z jego uderzeń lądowało niezablokowane na ciele Floyda.

Ciosy celne/wyprowadzone:
Mayweather - 73/208 (35%)
Ortiz - 26/148 (18%)

Ciosy proste przednią ręką:
Mayweather - 12/83 (14%)
Ortiz - 0/31 (0%)

Ciosy mocne:
Mayweather - 61/125 (49%)
Ortiz - 26/117 (22%)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 18-09-2011 23:49:55 
Bezradność to trochę jednak przesada. Ortiz obrywał zgodnie z tym, czego mozna się było spodziewać, ale nie był obity ani choć trochę naruszony, no i stać go było na zrywy jak ten zakończony ciosem z dyni. Szczerze mówiąc liczyłem, że do 6 rundy będzie w stanie 1-2 urwać.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:06:13 
Bez wzgeldu na kogokolwiek opinie dotyczaca zakonczenia walki, byl to show w wykonaniu Mayweathera. Tak znakomitej walki w jego repertuarze mozna szukac. Znakomitej pod wzgledem emocji przed spotkaniem w ringu, calkowitej otoczki (w podtekscie czytaj: zniewazanie Oscara De La Hoyi i inne psychologiczne zagrywki Mayweather Team)i oczywiscie samej walki i tego co okrzyknieto szybko kontrowersja, aczkolwiek takowej nie b ylo. Znakomity pojedynek znakomitego piesciarza, zakonczony kompletnym blazenskim zachowaniem L. Merchanta. Nie wiem co sie z nim ostatnio dzieje (plotki sugeruja naduzywanie alkoholu), ale faktem jest, ze Larry zatracil calkowicie swoje profesjonalne podejscie w czasie oceny wydarzen ringowych a juz zupelnie w czasie wywiadow. Niestety, ale Floyd zaznaczyl bardzo wyraznie, iz powiazania HBO z GBP przekroczyly granice dobrego smaku... Smutne.
Polecam poszperanie informacji na roznych blogach, dotyczacych wspolpracy pomiedzy firma Oscara a HBO. To moze dac wiele do myslenia, szczegolnie po wczorajszych wydarzeniach...
 Autor komentarza: YellowKing
Data: 19-09-2011 00:07:40 
Może bezradność to złe słowo, ale kompromitacja lepsze. Lubię Ortiza za jego styl, i za dużo dissów po tej walce jest na niego. CIosty prostę przednia ręką-wnik Ortiza to 0/31. hahaha nie no to jest hardcore. Ale chwilami Ortiz jak np wtedy z dyńki co trafił,to ta akcja agresywna pokazywała że floyd od razu do lin poszedł i stał tam,co z takim Mannym P mogło by być dewastujące dla niego. Ale cuż,pożyjemy zobaczymy :)
 Autor komentarza: Elmer
Data: 19-09-2011 00:10:22 
Mawweathera nie trawie.. Dopiero teraz obejrzałem ten pojedynek. i muszę przyznać ze walka była super choć trwała tylko 4 rundy. A Ko mnie rozwaliło:)
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:18:44 
Floyda wiele osob nie lubi, gdyz jest arogancki, narcystyczny, perfekcyjnie doskonaly... Jednym slowem: WIELKI!!!
Podobna sytuacja ma sie tutaj, na tym forum, z jednym z jego uzytkownikow...
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-09-2011 00:31:50 
"W czwartym starciu [ Ortiz ] radził sobie zdecydowanie najlepiej i co trzecie z jego uderzeń lądowało niezablokowane na ciele Floyda."

A tytuł "artykułu": "FLOYD ROZKRĘCAŁ SIĘ Z RUNDY NA RUNDĘ"

Druga rzecz to statystyki. Ludzie, dajcie sobie spokój z tym anachronizmem! Ciosy Ortiz-a ważyły 2 razy więcej, niż Mayweather-a. Takie porównania są daremne.

Było tak:

Pierwsza runda: lekka przewaga Mayweather-a;
Druga runda: lekka przewaga Ortiz-a;
Trzecia runda: mocna przewaga Mayweather-a
Czwarta runda: lekka przewaga Ortiz-a.

I nie wiadomo, co by było dalej, bo z Castillo Mayweather też prezentował się nieźle w pierwszej połowie walki, by w drugiej ulec przewadze fizycznej rywala.
 Autor komentarza: Pseudopisarz
Data: 19-09-2011 00:33:54 
Z całym szacunkiem Cop ale tym razem przegiąłeś:) Zakończenie twojej wypowiedzi odbieram jako żart bo gdyby to było na serio to brzmiało by bardzo pretensjonalnie.
 Autor komentarza: Talib
Data: 19-09-2011 00:38:25 
jarek ile ty masz lat? buehehhe :D
 Autor komentarza: Talib
Data: 19-09-2011 00:39:33 
nienawidze tej subiektywnosci polskich fanow boksu..kij ci w domofon jarek, masz fakty i przyjmij ten kij gleboko
 Autor komentarza: Vysogota
Data: 19-09-2011 00:40:46 
Tak, cop zapomniałeś dodać do swojej wypowiedzi LOL, a tu pasowała by jak nigdzie indziej ;)
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:45:41 
"Pseudopisarz Data: 19-09-2011 00:33:54 Z całym szacunkiem Cop ale tym razem przegiąłeś:) Zakończenie twojej wypowiedzi odbieram jako żart bo gdyby to było na serio to brzmiało by bardzo pretensjonalnie"

Oczywiscie, ze to byl zart i mialem nazieje, ze jako taki zostanie odebrany...LOL... Byla to swoista ironia, majaca na celu podkreslenie pewnych sytuacji zwiazanych z ocena Floyda... oczywiscie w bardzo posredni sposob.
Pozdrowionka
 Autor komentarza: JayavarmanPL
Data: 19-09-2011 00:45:46 
Szkoda, że Floyd nie pozwolił nam zobaczyć jak bardzo jest rozkręcony w ostatniej rundzie. Skończył walkę jak tchórz i przed tymi wszystkim swoimi koleżkami z Hollywood wyszedł na prostaka. Szkoda, bo dotychczas swoich głupich wyskoków nie przenosił na ring.
Bokser o WIELKICH umiejętnościach i MAŁYM charakterze.
Śmieszy mnie jego obrona przez dziennikarzy The Ring, chyba próbują ratować prestiż swojej upadającej dyscypliny. Merchant jak każdy dziennikarz jest od zadawania pytań, a nie od tłumaczenia widowni zasad boksu. Pytanie zadał i dał Floydowi głos - mógł się on pięknie wytłumaczyć, tak jak to robią teraz jego wielbiciele - że było po komendzie zezwalającej na walkę, a Ortiz sfrajerzył. Zamiast tego on przyznał, że zagrał nieczysto ("On zagrał faul, to i ja zagrałem faul") a potem stracił rezon słysząc gwizdy na sali i zaczął ubliżać starszemu panu. No błagam was - co za menda.
Proponuje aby Floyd następny pojedynek stoczył z Margarito. Są chłopaki siebie warci.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:47:41 
"Vysogota Data: 19-09-2011 00:40:46 Tak, cop zapomniałeś dodać do swojej wypowiedzi LOL"

Ciesze sie, ze umiejetnie odebrales moja forme ekspresji i oczywoiscie masz racje, ze LOL byloby wskazane... Zreszta w wiekszosci "polemik" tutaj prowadzonych,skrot ten ma niesamowita racje bytu.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:51:09 
"JayavarmanPL Data: 19-09-2011 00:45:46
Szkoda, że Floyd nie pozwolił nam zobaczyć jak bardzo jest rozkręcony w ostatniej rundzie. Skończył walkę jak tchórz i przed tymi wszystkim swoimi koleżkami z Hollywood wyszedł na prostaka..."

Floyd pokazal calkowity profesjonalizm i ukaral Ortiza za jego faul. Zrobil to zgodnie z zaadami i nawet egzekucja ta nie byla protestowana przez samego Victora natychmiast po walce. Mayweather jest nielubiany, gdyz jest perfekcjonista w tym biznesie...nie mylic ze sportem. To bardzo wyrazna dystynkcja, o ktorej wiekszosc z was zapomina bardzo latwo.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:53:51 
"JayavarmanPL Data: 19-09-2011 00:45:46
...on przyznał, że zagrał nieczysto ("On zagrał faul, to i ja zagrałem faul")"

Nie sa to slowa Maywetahera. Gdzie je uslyszales?
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:57:53 
"JayavarmanPL Data: 19-09-2011 00:45:46
...a potem stracił rezon słysząc gwizdy na sali i zaczął ubliżać starszemu panu. No błagam was - co za menda..."

Ten "starszy pan" siedzi teraz zbyt gleboko w GBP i niestey jego profesjonalizm jest juz watpliwy. Larry byl i wciaz jest moim ulubionym analitykiem boksu zawodowego, ale niestety wczorajsze jego zachowanie bylo zdecydownie dalekie od obiektywnosci dziennikarskiej. Oczywiscie Floyd rowniez nie powinien dac sie tak prowokowac, aczkolwiek doskonale rozumiem jego zachowanie.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-09-2011 01:00:25 
cop:

"Floyda wiele osob nie lubi, gdyz jest arogancki, narcystyczny, perfekcyjnie doskonaly... Jednym slowem: WIELKI!!!
Podobna sytuacja ma sie tutaj, na tym forum, z jednym z jego uzytkownikow..."

Nie wiedziałem, że nielubstwo jest synonimem wielkości. Swoją drogą każdy naród ma jakiegoś pierdolca. Perdolcem współczesnych Amerykanów jest "popularność". Jak miałem lat niewiele oglądałem różne takie badziewne amerykańskie seriale młodzieżowe ( młody człowiek nie ma gustu ). Padało tam często zdanie, że ktoś jest popularny i było to rozumiane, jako jakiś rodzaj zalety czy lepszości. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego. Nie mogłem, bo oczywiście nie było w tym nic do rozumienia. To po prostu anomalia kulturowa. Forma ułomności moralnej człowieka, nadprzeciętnie reprezentowana w danym układzie społecznym.
 Autor komentarza: Lordigi
Data: 19-09-2011 01:20:36 
W pełni zgadzam się Copem. Floyd nie powinien dać się sprowokować, ale z drugiej strony na c.huj go Merchant prowokował ? nie dając mu tym bardziej na spokojnie dojść do słowa. Co do niektórych opinii nie kwestionowałbym aż tak bardzo profesjonalizmu Larrego, ale dziennikarski obiektywizm z pewnością ulatnia mu się na starość.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 01:28:43 
"beniaminGT Data: 19-09-2011 01:00:25
...Padało tam często zdanie, że ktoś jest popularny i było to rozumiane, jako jakiś rodzaj zalety czy lepszości. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego. Nie mogłem, bo oczywiście nie było w tym nic do rozumienia. To po prostu anomalia kulturowa. Forma ułomności moralnej człowieka, nadprzeciętnie reprezentowana w danym układzie społecznym."


Musze sie przyznac, ze lubie twoje alternatywne podejscie do wielu zagadnien, glownie tych spoleczno-kulturowych. Lubie, gdyz rozumiem iz jests jednym z tych zdecydowanie anty-amerykanskich przedstawicieli nowej polskiej realnosci. Nie bede analizowal dlaczego takie a nie inne komentarze piszesz, a odniose sie raczej do semantyki. Co w twoim rozumieniu znaczy "forma ulomnoisci czlowieka"???
Jezeli ma to jakiekolwiek odniesiemnie do Floyda, rowniez mozesz uzyc jego przyklad. Elaboruj. ASutentycznie jestem zainteresowany, co nie zdarza sie czesto...LOL...
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 01:36:12 
"Lordigi Data: 19-09-2011 01:20:36 W pełni zgadzam się Copem. Floyd nie powinien dać się sprowokować, ale z drugiej strony na c.huj go Merchant prowokował ? nie dając mu tym bardziej na spokojnie dojść do słowa. Co do niektórych opinii nie kwestionowałbym aż tak bardzo profesjonalizmu Larrego, ale dziennikarski obiektywizm z pewnością ulatnia mu się na starość."

Problem, ktory nagminnie widzimy na HBO i SHO jest juz taka zmora wspolczesnych relacji pomiedzy swiatem bokserskich kibicow a tzw. "specjalistami", ze niestety coraz czesciej o tym musimy rozmawiac. Jak juz wspomnialem, uwielbiam postacie takie jak LM, JL, HL i ostatni Max K... Niestety wszyscy oni pracuja dla kogos. Mowie niestety, gdyz zwiazane sa z tym zaleznosci i uklady, o ktorych przecietny kibic boksu nie ma "zielonego pojecia" ... Mowiac o HBO i Larrym, trzeba zaznaczyc iz GBP Oscara ma tak dominujacy wplyw na te stacje, ze zaczyna to byc bardzo niesmaczne. Nie jestem zadnym fanem prywatnego wizerunku Floyda (zwyczajny nowobogacki nigga), ale doceniam go jako piesciarza, profesjonaliste i uwazam iz jest jednym z najwspanialszych (moze najepszym P4P) piesciarzy swiatra wszechczasow. Jego "pure talent" jest wrecz niesamowita mikstura tego wszystkiego co kreuje WIELKOSC w boksie zawodowym...
Wczorajsze zachowanie Merchanta bylo kompletnie nieprofesjonalne a jego zyczenie bycia mlodszym 50 lat bylo wrecz smieszne...
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 01:39:00 
"beniaminGT Data: 19-09-2011 01:00:25
...Perdolcem współczesnych Amerykanów jest "popularność". "

Masz racje, ze kazda nacja ma swego "pierdolca" jak to okresliles. mam jednak pytanie do ciebie: czym usprawiedliwisz swoj komentarz dotyczacy naszego spoleczenstwa? Czy kiedykolwiek mieszkales w US? masz wieloletnie doswiadczenia zwiazane z badaniami kulturowo-spolecznymi? A moze zwyczajnie probujesz wyrazic swe zdanie bez zadnych partykularnych motywacji???
 Autor komentarza: YipMan
Data: 19-09-2011 01:52:19 
http://www.youtube.com/watch?v=amEKAiUeud8
do obejrzenia na chłodno ;)
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-09-2011 04:11:04 
cop:

"(...)rozumiem iz jests jednym z tych zdecydowanie anty-amerykanskich przedstawicieli nowej polskiej realnosci. Nie bede analizowal dlaczego takie a nie inne komentarze piszesz, a odniose sie raczej do semantyki. Co w twoim rozumieniu znaczy "forma ulomnoisci czlowieka"???
Jezeli ma to jakiekolwiek odniesiemnie do Floyda, rowniez mozesz uzyc jego przyklad. Elaboruj. ASutentycznie jestem zainteresowany, co nie zdarza sie czesto...LOL...

Nie jestem "antyamerykański". Zrobiłem ostatnio listę 10 osób, które najbardziej zaszkodziły ludzkości ( http://www.youtube.com/watch?v=uyITo9EYR0k ) i wyobraź sobie, że pierwszy Amerykanin jest tam dopiero na piątym miejscu.

Co się tyczy "moralnej ułomności człowieka", to nie wiem, co chcesz bym "elaborował". Chory system wartościi jest właśnie moralną ułomnością człowieka. Z całą pewnością coś takiego można zarzucić komuś, kto popularność traktuje jak cnotę, czy wyznacznik czyjejś wartości. Zdolność wzbudzania zainteresowania nie jest dobrem. Jest pewnym teoretycznie neutralnym zjawiskiem, które może pójść w dwie strony. Częściej jednak idzie w złą, bo nie potrafi się zazwyczaj obejść bez popadnięcia w manipulacje, fałszywość i hipokryzję. Pięknie to ujął Antony de Mello: "Gdy podąża za tobą milion ludzi, zapytaj siebie, gdzie popełniłeś błąd".

cop:

"Masz racje, ze kazda nacja ma swego "pierdolca" jak to okresliles. mam jednak pytanie do ciebie: czym usprawiedliwisz swoj komentarz dotyczacy naszego spoleczenstwa? Czy kiedykolwiek mieszkales w US? masz wieloletnie doswiadczenia zwiazane z badaniami kulturowo-spolecznymi? A moze zwyczajnie probujesz wyrazic swe zdanie bez zadnych partykularnych motywacji???"

Nigdy nie mieszkałem w US. Stwierdzenie, że każda nacja ma swego pierdolca powinno Cię również naprowadzić, że nie jest to zdanie-klamra, mające na celu podsumowanie wieloletnich doświadczeń i badań kulturowo-społecznych. Swoją drogą, nie wiem skąd ten akcent na "wieloletność". Aleksy de Tocqueville napisał swoje słynne dzieło: "O demokracji w Ameryce" po trzymiesięcznej tam bytności ( a podróżował zapewne bryczką ). Nie ilość jest ważna, a jakość. Dobry obserwator widzi więcej przez ramię, niż zły przez lunetę. Jak to pięknie ujął Heraklit: "Złymi świadkami są oczy i uszy tych, którzy mają dusze barbarzyńców".
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 19-09-2011 08:29:39 
A jak dojdzie do walki loyda z Pac Manem to się okaże że nie było na co czekać bo jeden wygra zdecydowanie , ostatnia dobra walka w wykonaniu obu panów to Oskar z Floydem . I ostatecznie Many z przereklamowanym Cotto , który wyglądał by lepiej gdyby walczył z kontry od początku.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 19-09-2011 08:32:21 
Teraz Floyd wciągnie Khana , a Manny pewnie Moralesa.. Albo??? Ortiza!!
 Autor komentarza: Crimson
Data: 19-09-2011 08:39:38 
Aha i wracając do kontrowersyjnego KO ze strony Floyda, po tym jak sędzia odjął punkt Oritzowi, była komenda "Lets go".
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 19-09-2011 09:32:27 
Faktem jest, że Floyd jest profesjonalistą w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie opuszczał rąk nawet na chwilę, nawet wówczas, gdy Ortiz go po raz kolejny przepraszał go w ringu (na perfidny atak głową) tuż przed nokautem).
Przy okazji podziękował mu za możliwość stoczenia z nim tego pojedynku.

" (...) Ortiz, który nigdy nie słynął ze skutecznego jabu (...)"

Poproszę o polski odpowiednik tego ostatniego słowa. Źle mi się kojarzy.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 19-09-2011 09:40:12 
Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 00:18:44

(...)
Podobna sytuacja ma sie tutaj, na tym forum, z jednym z jego uzytkownikow...


Chodzi o katolika2010 z rezerwacjami numerów do 2012 roku?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 19-09-2011 10:25:04 
Ta walka była od początku dziwaczna. Nie wiadomo dlaczego przez 3 rundy Ortiz przyjmował niekorzystną dla niego walkę na dystans, nie próbując nawet atakować i przechodzić do półdystansu. Wreszcie w 4 rundzie zaczął boksować tak, jak od niego oczekiwano i od razu przebieg walki zmienił się na jego korzyść. Swoją najlepszą jak do tej pory akcję zakończył jednak ciosem z bańki i od tej pory sprawiał wrażenie człowieka chorego psychicznie. Co mu się stało? Nie przyjmuję tłumaczenia, że był sfrustrowany niekorzystnym przebiegiem walki. Jej wynik był jak najbardziej otwarty. Gdybyśmy zakładali powszechną frustrację przegrywających bokserów to taki np. Adamek najpóźniej w 2 rundzie powinien kopnąć Witalija w jaja, a potem paść na kolana i błagać o zmiłowanie. Cyrk odstawił także sędzia ringowy. Nie chcę już opisywać w detalach jego zachowania, ale jego postawa przypominała mi ewidentnie "sędziowanie" w American Wrestling, gdzie główną rolą "sędziego" jest wprowadzanie zamieszania i udawanie, że się nie widzi. Co to za komenda "Let's go" zamiast regulaminowego "box"? "Let's go" może znaczyć wszystko. Może znaczyć "zacznijcie boksować", ale Ortiz mógł to też odebrać jako "no to teraz go przeproś, bo przedtem ci w tym przeszkadzałem". W dodatku "let's go" można zrozumieć jako początek rozpoczętego zdania i czekać na dalszy ciąg. Zamiast wyraźnie dać sygnał do walki oddalonym od siebie o kilka metrów bokserów, sędzia przyprowadził za rękę (!!!) Ortiza na metr od Mayweathera i wykonał jakiś niewyraźny gest. Na miejscu Ortiza też bym chyba nie wiedział, czy mam w tym momencie boksować, czy też nie. Reasumując, jest za wiele zbiegów okoliczności, by nie mieć podejrzeń, co do sfingowania przebiegu walki od początku do końca. Powinna być ona uznana za "no contest", a jej uczestnicy (łącznie z sędzią)ukarani dyskwalifikacją i karami finansowymi.
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 12:11:17 
Dziwi mnie fakt, ze tak wielu z Was na miekko podeszło do tematu Copa na forum, więc sam już nie wiem czy tylko ja to widzę co On tu uskuteczniał, czy gdzieś może jest jakiś watek, wypowiedź copa na temat klęski Adamka w którym wytłumaczył ze robił to co robił.

p.s. sorry za offtopic.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 12:23:50 
Ja pie.dole daj spokój człowieku z tym copem są ważniejsze tematy niż przejmowanie się czyjąś forumową kampanią,pracą,czym się zajmuje i co robi, jeb.ć to i zachowanie jakie pokazał floyd.Mały floyd sku.wiel
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 12:37:53 
No okej Dab, mimo wszytko to trochę..no cóż każdy sam sobie odpowie, więc Dab bez napinki jak to mawia młodzież. Dziwi mnie natomiast zachowanie reszty z Was i z jakich przesłanek by ono nie wynikało jest dziwne i zarazem interesujące w aspekcie psychologicznych zachowań społecznych.jest cos cze

P.s. Pytanie czy tylko ja to widzę? Albo odwracając całośc czy istnieje coś czego ja w całym aspekcie wirtualnego copa nie wiem, bo wiedziec nie mogłem na tym forum.
 Autor komentarza: znienacka00
Data: 19-09-2011 12:45:56 
Tim Mejleter

Nienawidzimy Wszystkich...
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 13:01:13 
PolakMały
Mnie on po prostu nie interesuje,polecam zająć się tematami,sportem a nie użytkownikiem,którego nawet jak w danej chwili nie ma a o nim się pisze.Niektóry mylą wirtualny świat z rzeczywistością ,przejmują się ,to co ja widzę nie jest ważne,nikt nie będzie ci pisał-Ja widzę,bo po co .Nie ma o czym gadać.Nic interesującego jak dla mnie a niektórzy na punkcie copa mają fobie.Teksty :kiedy on wróci,co odpowie,gdzie jest itd. w wielu tematach o tym świadczą,jak dzieciaki
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 13:04:00 
no okej Dab poznałem Twoją opinię. Czekam na inne.
oczywiście dodam jeszcze, ze wcale nie chodzi tutaj mi o przysłowiowe bicie piany.
 Autor komentarza: Silver
Data: 19-09-2011 13:04:26 
Hugo toś się wypocił. Sędzia dał dokładnie znać bokserom, że mają walczyć (widać to było w innej stacji z innej kamery). Gdy Oritz zaczął pajacować i przepraszać znowu Floyda, ten stuknął w jego rękawice i od razu zrobił gardę, gdyż wiedział, że walka już jest rozpoczęta. Gdy zobaczył Victora, który odchodzi od niego i ma ręce przy kolanach to to najzwyczajniej wykorzystał.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 13:06:08 
PolakMały ale ubijasz.Będzie cop pogadaj z nim.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 13:09:54 
Silver
Zachował się nie w porządku,nie sportowo,nie fair play jak ktoś rozumie czym są te pojęcia.Autorytetem jest śmieciowym niestety,dla młodych bokserów.Tacy ludzie niszczą piękno sportu,taka ku.wa która żeby wygrać honor na chwilę odkłada na bok.
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 13:15:24 
Dab kolego. Pozwól zauważyć,ze Moja wypowiedź nie jest napisana" XXX gdzie jesteś? Co teraz powiesz?"
To o co ja pytam to nie krucjata przeciwko Niemu, ale raczej Moja próba bliższego poznania "pewnego rodzaju zachowań w grupie" które sprowokowały poczynania(zachowania(sic!)) właśnie wspomnianego wirtualnego Copa.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 13:23:41 
Widzę masz zainteresowania:)To musisz pytać tych dla których jest on"problemem" lub "przyjacielem" dla mnie jest nickiem cop.Jakimś zdaniem z którym czasem dyskutuję ,czasem go popieram,czasem nie.Pozdrawiam,chcesz to badaj ludzi i ich zachowania:)
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 13:28:48 
Badacz ze mnie żaden, aczkolwiek świetnie to ująleś. Ciekawi mnie też co zmanipulowani "przyjaciele" twierdzą teraz i czy nadal gotowi są dawać sprzedawać swoje "zainteresowanie" takim osobnikom jak wirtualny cop na przykład.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 13:34:50 
Zmanipulowani to są "wrogowie" copa ,bo nabijają ilość komentarzy.Zmanipulowany jesteś też ty ,bo to drążysz a ja bo ci odpisuję i nabijamy kolejne komentarze.To tyle na ten temat nie warto naprawdę suszyć sobie głowę nickiem z forum bokser.org.Ale to moje zdanie trzymaj się
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 13:52:52 
Widzisz Dab nie do końca, gdyż gdyby porównać całą sytuację do świąt bożego narodzenia i dzieci wierzących w św mikołaja za sprawa swych opiniotwórczych rodziców. To jedynie grupa "wrogowie" wiedziała, ze św Mikołaja nie ma.
Mam nadzieje, ze reszta łapie co tu się stało na przestrzeni ostatnich miesięcy.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 14:10:29 
Bzdura.Ale nie mam zamiaru się szczycić pisząc wiedziałem.To nie ma znaczenie a jasne było już odkąd tu jestem,nic to nie zmienia jak dla mnie ani nie jest ciekawe.Są ważniejsze rzeczy niż misja,praca copa
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 14:15:58 
Szanuję go jak każdego nie obrażającego mnie użytkownika po prostu jak każdy nick,jednych lubię bardziej innych mniej.A ewentualny cel jego pobytu nawet jak jest jasny dla mnie jest bez znaczenia:)Śmieszy mnie to przejęcie jakiejś grupy jakby się działo coś ważnego...uhu...:)
 Autor komentarza: Lordigi
Data: 19-09-2011 14:25:53 
PolakMaly

Masz jakąś fobię na punkcie copa ? Skoro tak bardzo męczysz tym temat wyjaśnij w jednym poście wszystko raz, a porządnie o jakie manipulowanie ci chodzi ? Jestem ciekawy ponieważ akurat Cop, mimo iż nie zawsze się zgadzam z tym co pisze, jest jednym z najbardziej zorientowanych w boksie użytkownikiem tego forum. Więc po prostu napisz do czego pijesz. Jego wypowiedzi są na prawdę rzeczowe i profesjonalne. Przekazywanie swoich opinii i wiedzy ( o ile nie są to kompletne bzdury ) zawsze będzie miało jakiś wpływ na innych ludzi którzy mniej orientują się w temacie, jeśli zaczniesz sam tak robić, osiągniesz ten sam efekt co Cop.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 15:11:55 
"beniaminGT Data: 19-09-2011 04:11:04
...Aleksy de Tocqueville napisał swoje słynne dzieło: "O demokracji w Ameryce" po trzymiesięcznej tam bytności ( a podróżował zapewne bryczką ). Nie ilość jest ważna, a jakość. Dobry obserwator widzi więcej przez ramię, niż zły przez lunetę. Jak to pięknie ujął Heraklit: "Złymi świadkami są oczy i uszy tych, którzy mają dusze barbarzyńców"..."

LOL...Sam musisz przyznac, ze trzy miesiace to zbyt malo czasu by poznac ludzi sasiadujacych z toba na jednej krotkiej ulicy a napisanie
"dziela" jest juz kompletna paroda. Oczywiscie, jezeli jednak opierasz sie na tego typu lekturach wyrazajac swe opinie o Ameryce, rozumiem teraz, dlaczego zwyczajnie twoje opinie rozmijaja sie z rzeczywistoscia tak bardzo. Niestety ja nie napisalem zadnego "dzila" wiec z pewnoscia moje obserwacje sa nieistotne...LOL...
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 15:19:11 
beniaminGT Data: 19-09-2011 04:11:04
...Co się tyczy "moralnej ułomności człowieka", to nie wiem, co chcesz bym "elaborował". Chory system wartościi jest właśnie moralną ułomnością człowieka. Z całą pewnością coś takiego można zarzucić komuś, kto popularność traktuje jak cnotę, czy wyznacznik czyjejś wartości..."

Kto jest tym, ktory moze powiedziec wolnej spolecznosci, co jest tym dobrym a co zlym systemem wartosci moralnych. Mozesz cytowac najznakomitszych filozofow, psychologow, znawcow socjologii, czy tez cale strony z jakiejkolwiek religijnej czytanki, ale nie zmienia to faktu, iz sa tylko subiektywne opinie albo wrecz teorie nie majace wiele wspolnego z jakakolwiek rzeczywistoscia. Rozumiem, iz jestes pod wplywem tych "moralizatorow" ktorzy widza nasze spoleczenstwo jako "zepsute" etc...LOL... No coz, nawet nie bede probowal wyprowadzac cie z bledu, gdyz absolutnie masz prawo do swej opinii. To wszystko oczywiscie w bezposrednim nawiazaniu do sytuacji ringowej z ostatniej soboty. Bez wzgledu na twoje oceny moralnego czy tez etycznego zachowania Mayweathera w ringu, prawda jest taka iz zdominowal Ortiza, wykorzystal wszystkie jego bledy i znokmautowal go calkowicie legalnie. Kontrowersja? Jaka? Oczywiscie sytuacja ta zostanie zapamietana przez dlugi czas, ale czyz nie to jest celem tego biznesu...LOL...
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 15:20:44 
Swoja droga, beniaminGT, znakomite komentarze. Nie musze sie z toba zgadzac nawet w jednym punkcie, ale potrafie docenic uzytkownika tego forum, ktory potrafi uzywac swojej inteligencji.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-09-2011 15:49:33 
PolakMaly, myślę, że problem copa polega na nieweryfikowalności. Człowiek pisze, że języka polskiego nauczył się od dziewczyny, ale poziom, w jakim się nim posługuje jest podejrzanie wysoki. Nie ukrywajmy, język polski jest bardzo, ale to bardzo trudny. Ludzie, którzy uczą się go jako dorośli zazwyczaj nawet nie zbliżają się do poziomu copa, mimo, że w przeciwieństwie do Niego obracają się zazwyczaj w polskim środowisku. Jest to więc mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Wszak ludzie mają różne zdolnościi. Nie można wykluczyć, że ktoś ma takie zdolnościi językowe, że potrafi tak po prostu przyswoić sobie obcy, trudny język. Znajdujemy się więc w sytuacji, w której nie możemy dociec prawdy i dlatego ta sytuacja budzi trwały ferment.

Co się tyczy Adamka i estymy copa do tego zawodnika, jak również wyrażonego przez Niego ostatnio podziwu dla Floyda Mayweather-a, można wnosić, że cop podziwia głównie skuteczność ( nazywa ją profesjonalizmem ). Przypuszczam, że podziwia Adamka za to, że Ten potrafił nabić swoich kibiców w butelkę. A Floyda za to, że potrafi zarabiać miliony na tych, którzy go w istocie nienawidzą. Jest bowiem faktem, że przygniatająca większość kibiców ogląda Mayweather-a Juniora tylko w nadziei, że ten zostanie w końcu pobity. Mały Floyd się śmieje, że ci, którzy go nienawidzą, stawiają mu de facto wystawne wille. Myślę, że ta pokrętność imponuje copowi, który sam - przynajmniej w pewnym stopniu - funkcjonuje na podobnej zasadzie na tym forum. Co do jego wiedzy na temat boksu, to nie sądzę, by była ona jakaś niesamowita. Typowanie Adamka to z całą pewnością było zagranie vabank. Nawet zdziwiłem się, jak zobaczyłem, że cop znowu tutaj pisze po sromotnym laniu, jakie zebrał jego pupil. Gdyby Adamek wygrał, cop zapewne ogłosiłby się bogiem i kazał sobie doprowadzać dziewice, ale ta zagrywka się nie powidła. Cóż - hazard uczy pokory.

cop:

"Kto jest tym, ktory moze powiedziec wolnej spolecznosci, co jest tym dobrym a co zlym systemem wartosci moralnych. Mozesz cytowac najznakomitszych filozofow, psychologow, znawcow socjologii, czy tez cale strony z jakiejkolwiek religijnej czytanki, ale nie zmienia to faktu, iz sa tylko subiektywne opinie albo wrecz teorie nie majace wiele wspolnego z jakakolwiek rzeczywistoscia."

Idee, czy też poglądy są prawdziwe, albo nie. Nie ma prawdziwych poglądów dla kogoś, które dla kogoś innego są fałszywe. Moralność ma charakter obiektywny. Można się obrażać na moralność, ale to jej nie unieważnia. I z konsekwencjami błędów w pojmowaniu rzeczywistości moralnej trzeba się zawsze, nie prędzej to później zmierzyć. Właśnie to opóźnienie często sprawia, że ludzie stają się relatywistami i zaczynają uważać, że mogą żyć, jak im się podoba. Czasem kara przychodzi po całych pokoleniach. Czasem kary się nawet nie widzi, bo na tle jeszcze większych ignorantów, którzy zbierają jeszcze większe baty za swoją głupotę wygląda się jak zwycięzca. Myślę, że to jest trochę rzeczywistość Ameryki. Amerykanie porównują się do innych i z dumą stwierdzają: jest dobrze, jesteśmy na dobrym kursie.
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 16:15:55 
"Autor komentarza: beniaminGT Data: 19-09-2011 15:49:33
...Idee, czy też poglądy są prawdziwe, albo nie. Nie ma prawdziwych poglądów dla kogoś, które dla kogoś innego są fałszywe. Moralność ma charakter obiektywny. Można się obrażać na moralność, ale to jej nie unieważnia. I z konsekwencjami błędów w pojmowaniu rzeczywistości moralnej trzeba się zawsze, nie prędzej to później zmierzyć. Właśnie to opóźnienie często sprawia, że ludzie stają się relatywistami i zaczynają uważać, że mogą żyć, jak im się podoba. Czasem kara przychodzi po całych pokoleniach. Czasem kary się nawet nie widzi, bo na tle jeszcze większych ignorantów, którzy zbierają jeszcze większe baty za swoją głupotę wygląda się jak zwycięzca. Myślę, że to jest trochę rzeczywistość Ameryki. Amerykanie porównują się do innych i z dumą stwierdzają: jest dobrze, jesteśmy na dobrym kursie."

Idee sa dlatego ideami, ze nie sa faktami, wiec nie moga byc zweryfikowane jako sluszne badz tez nie... Moralnoisc rowniez niema charekteru obiektywnego, wiec to kolejne bledne stwierdzenie... Zreszta beniaminGT, nie jest to z pewnoscia miejsce na rozwijanie naszych polemik o moralnosci, etyce czy tez filozofii. Musielibysmy stracic tytaj lata cale na przekonywanie siebie nawzajem...
Interesuje mnie tylko, dlaczego uwazasz, ze porownujemy siebie do innych narodow i wmawiamy sobie, ze jest dobrze??? Tego typu obserwacje nie moga byc przeciez "wyczytane" z ksiazek czy gazet. Na jakiej podstawie takie okreslenia kreujesz?
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 16:19:05 
"beniaminGT Data: 19-09-2011 15:49:33
...Człowiek pisze, że języka polskiego nauczył się od dziewczyny, ale poziom, w jakim się nim posługuje jest podejrzanie wysoki..."

Dziekuje, gdyz jest to komplement, ktory zreszta slysze czesto. Nie ukrywam iz te kilka jezykow, ktorymi operuja sa dla mnie niezwykle wazne zawodowo, wiec tego typu komentarze utwierdzaja mnie w przekonaniu, iz czas spedzony na ich nauce, nie poszedl na marme. Moge tylko dodac iz polski jest rzeczywiscie trudnym jezykiem do nauczenia sie. Nie musisz mi wierzyc ani weryfikowac niczego. Jakby nie bylo, poruszamy sie w cybernetycznej przestrzeni...LOL...
 Autor komentarza: cop
Data: 19-09-2011 16:23:46 
"beniaminGT Data: 19-09-2011 15:49:33
...Typowanie Adamka to z całą pewnością było zagranie vabank. Nawet zdziwiłem się, jak zobaczyłem, że cop znowu tutaj pisze po sromotnym laniu, jakie zebrał jego pupil. Gdyby Adamek wygrał, cop zapewne ogłosiłby się bogiem i kazał sobie doprowadzać dziewice, ale ta zagrywka się nie powidła. Cóż - hazard uczy pokory."

Nie powiedzialbym, ze "typowanie Adamka" bylo jakimkolwiek typowaniem a juz z pewnoscia bledem taktycznym...LOL... Jest to odrobinke bardziej skomplikowane niz sadzisz. Co do tego "lania" - no coz, to rowniez kwestia tego czy jest sie na taka sytuacje przygotowanym, czy tez nie...LOL... Ponadto, wirtualny cop nie jest zwolennikiem hazardu, wiec z pewnoscia nieryzykowalby porazka...
To tyle w kwestii wyniku walki Vitali-Tomasz.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-09-2011 18:46:06 
cop:

"Idee sa dlatego ideami, ze nie sa faktami, wiec nie moga byc zweryfikowane jako sluszne badz tez nie... Moralnoisc rowniez niema charekteru obiektywnego, wiec to kolejne bledne stwierdzenie..."

Fundamentalny brak zgody. Faktem jest, że ludzie są różni i do pewnego stopnia sprawia to wrażenie, że moralność nie ma charakteru obiektywnego, ale to tylko złudzenie. Po prostu moralność jest obiektywna na wysokim stopniu ogólności. Im bliżej szczegółów, tym sprawa się komplikuje, ale to nie zmienia tezy bazowej. Idee nie są faktami, ale nie tylko fakty można falsyfikować. To jest błąd empiryzmu. Doświadczenie nie jest jedyną instancją "pewnej" wiedzy. Poprawna spekulacja rozumowa powinna bydź również traktowana, jako dowód naukowy.

"Zreszta beniaminGT, nie jest to z pewnoscia miejsce na rozwijanie naszych polemik o moralnosci, etyce czy tez filozofii. Musielibysmy stracic tytaj lata cale na przekonywanie siebie nawzajem..."

Byłyby to raczej lata stracone :)

"Interesuje mnie tylko, dlaczego uwazasz, ze porownujemy siebie do innych narodow i wmawiamy sobie, ze jest dobrze??? Tego typu obserwacje nie moga byc przeciez "wyczytane" z ksiazek czy gazet. Na jakiej podstawie takie okreslenia kreujesz?"

Jeśli to zabrzmiało, jako jakaś szczególna cecha Amerykanów, to w sumie nie miałem takiego zamiaru. Generalnie ludzie bardzo upraszczają świat i opierają swoją wiedzę zazwyczaj na doświadczeniach i porównaniach. W każdym układzie społecznym działają pewne czynniki postępu i pewne czynniki destrukcji. W Ameryce czynniki postępu były przez długi czas znacznie mocniejsze, niż czynniki destrukcji. Teraz się to wyrównało, a może nawet czynniki destrukcji są już mocniejsze. Ale owoce czynników postępu są wciąż widocznie i robią wciąż duże wrażenie. I ludzie traktują je zbiorczo, a także bez uwzględnienia czynnika czasu. Innymi słowy, jeśli Ameryka jest silna, to wszystko co amerykańskie jest dobre, jeśli Ameryka dorobiła się czegoś, to już nie może tego stracić.
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 18:48:56 
Lordigi
Data: 19-09-2011 14:25:53
Masz jakąś fobię na punkcie copa?
Nie nie mam. Skąd takie stwierdzenie?

beniamin niestety ale cała ta kreacja wirtualnego copa była na zamówienie, oczywiście nie potępiam tego, kazdy ma swoje wybory, pytanie tylko ilu z Was che być w ten sposób... no cóż...niech każdy sam sobie odpowie.
Pozdrawiam.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 18:54:33 
PolakMały
O to chodzi,że to nie istotne czy chcesz,bo to jest a on jest użytkownikiem jak każdy.Nigdy nie wiesz kto jest z drugiej strony wirtualnego świata z jednymi piszesz z innymi nie ale nie masz w ogóle wpływu na to czy ktoś będzie czy nie.Dlatego temat jest bezsensu ,nie Ty czy ktoś z nas decyduje o tym czy inni będą pisali komentarze.I bardzo dobrze,to forum dla każdego:)
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 19-09-2011 18:59:54 
Tak Dab doskonale to rozumiem. W zasadzie Wirtualny Cop mi odpowiedział w jednym z powyższych postów. Wiec tak jak pisałem, każdy ma swoje wybory.
Pozdrawiam
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-09-2011 19:21:27 
PolakMaly
Mnie też to czasem denerwuje jak ktoś coś komuś wciska ale wiesz zacząłem to omijać,jak z kimś nie chcę dyskutować nie dyskutuję.Chyba tylko tak można sobie żyć spokojnie w dobie internetu i tego typu forów.Też pozdrawiam miłego wieczoru.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.