WASILEWSKI: KRZYSIEK NIGDY NIE BYŁ W ŚPIĄCZCE

Tomasz Kalemba, Onet

2011-09-15

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk powoli myśli o nowym wyzwaniu, jakim bez wątpienia będzie walka z Australijczykiem Dannym Greenem, a tymczasem Andrzej Wasilewski, współwłaściciel grupy 12round KnockOut Promotions, w której nasz mistrz świata boksuje, odkrywa nieznane do tej pory wątki wydarzeń, jakie rozegrały się w lipcu. Mówiono wówczas o tym, że Włodarczyk zapadł w śpiączkę po tym, jak przedawkował leki antydepresyjne.

- Krzysztof Włodarczyk nigdy w życiu nie był w śpiączce. Nie wiem skąd taka informacja się wzięła. Ponieważ był on agresywny i nie panował nad emocjami, lekarze podali mu mocne środki uspokajające i Krzysiek spał chyba przez osiemnaście godzin. Nie był w żadnej śpiączce na granicy śmierci - wyjaśnia Wasilewski w rozmowie z Onet.

- Akurat byłem wtedy za granicą i kiedy dzwonili do mnie dziennikarze mówiłem, że Krzysiek śpi, ale o śpiączce nie mówiłem - dodaje. Wasilewski podkreślił też, że Włodarczyk znajduje się w znakomitej dyspozycji. "Diablo" jest już po obozie w Zakopanem, a ostatnio gościł n meczu piłkarskim w Gdańsku, kiedy Polska podejmowała Niemcy. Nie opuścił też gali we Wrocławiu z udziałem Witalija Kliczki i Tomasza Adamka.