ADAMEK CHCE ZNÓW ZABOKSOWAĆ W POLSCE

Redakcja, TNV

2011-09-12

Tomasz Adamek wraz z żoną Dorotą wyleciał w godzinach popołudniowych do USA. Dzisiaj Polak był w znacznie lepszym już nastroju niż wczoraj, gdy wciąż bardzo przeżywał jeszcze porażkę. Adamek zadeklarował, że do boksu wróci dopiero w przyszłym roku i bardzo chciałby zaboksować jeszcze w Polsce.

- W tym roku nie będę już walczył, a na początku przyszłego zadecydujemy co dalej. Pewnie zawalczę w Stanach Zjednoczony, ale bardzo chcę jeszcze powrócić do Polski, bo atmosfera na stadionie była niepowtarzalna. Polscy kibice są najlepsi na świecie - powiedział Adamek przed odlotem.

- Jeśli będę znów walczył, to tylko na najwyższym poziomie. Nie planuję walczyć tak zwanych przedwalk, bo one nie maja sensu. Jeśli bym miał wrócić na ring, to chcę walczyć o mistrzostwo świata, inne walki mnie nie interesują. Jest jeszcze brat Witalija, może taką walkę dostanę w przyszłym roku. Na razie odpoczywam, zobaczymy co będzie - zadeklarował "Góral".

- Różnice fizyczne między nami to 12 kg wagi i pół głowy wzrostu. To nie jest jakaś bardzo duża różnica. Jeśli kibice mają mnie kochać, to tylko po takich walkach. Jeżeli będę walczył z leszczami, to mogę mieć rekord 100 do 0 i to naprawdę nic nie daje - odpowiedział Adamek zapytany, czy warto było porywać się na tak dużego i mocnego przeciwnika.