KULEJ: CZAS NA GNIEW BOŻY

Jakub Biluński, sport.gadu-gadu.pl

2011-09-10

Dwukrotny mistrz olimpijski będzie dziś komentować walkę Tomasza Adamka (44-1, 28 KO) z Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO) prosto ze stadionu we Wrocławiu. Jerzy Kulej jak zwykle jest dużym optymistą. W rozmowie z portalem Gadu-Gadu.pl zapowiada zmierzch Ukraińca. Oto fragment tego wywiadu.

Gadu-Gadu: Pan zawsze przed walkami Adamka był dobrej myśli. Dziś jest tak samo?

Jerzy Kulej: Oczywiście! Mam takie przeczucie, że dziś skończy się panowanie Kliczki w wadze ciężkiej. Czas na gniew Boży (śmiech).

GG: Jak zatem musi walczyć Adamek, by ten zmierzch Kliczki rzeczywiście nastąpił?

JK: Mądrze i na pewno nie tak, jak Haye z Władimirem. Brytyjczyk po prostu chciał przetrwać dwanaście rund i to mu się bez większych problemów udało. Czasami, jak próbował atakować, to te długie ręce Kliczki nie były przewagą. To pokazuje, że ich warunki fizyczne można zniwelować. Adamek musi zaatakować, być ciągle w ruchu, po prostu kombinować. To już będzie duże zaskoczenie dla Kliczki, bo on zapewne myśli, że Adamek, jak reszta jego rywali, wyjdzie na ring przestraszony i bez pomysłu. A tak nie będzie, jestem tego pewien.