HELENIUS LICZY NA ADAMKA, JEDNAK STAWIA NA KLICZKĘ
Robert Helenius (16-0, 11 KO) w ciągu półtora roku zwyciężył przed czasem aż trzech byłych mistrzów świata i dość niespodziewanie stał się jednym z bardziej cenionych bokserów w wadze ciężkiej. Olbrzym z Finlandii wypowiedział się ostatnio na temat zbliżającej się wielkimi krokami walki Tomasza Adamka (44-1, 28 KO) z mistrzem świata federacji WBC Witalijem Kliczko (42-2, 39 KO), do której dojdzie dokładnie za tydzień na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.
- Nie wiem czy ktoś rozmiarów Adamka jest w stanie zwyciężyć z Witalijem, naprawdę trudno powiedzieć. Z pewnością jednak Polak jest w szczytowej formie swojej kariery i spróbuje pokonać mistrza. Moim zdaniem będzie niestety trochę za mały na to. Najwyższy czas by ktoś przełamał dominację braci Kliczko, jednak jeżeli Witalij będzie tak przygotowany jak bywał ostatnio, to zdominuje tę walkę. Według mnie Kliczko - jak to ma w swoim zwyczaju, zdominuje rywala szczególnie lewym prostym - powiedział wysoko notowany w każdej z czterech organizacji Helenius.
Helenius dobrze wypada na tle mniejszych, ruchliwych przeciwnikow. Chetnie bym go zobaczyl z Hayem, Chambersem czy Arreola.
"Walka z Liakowiczem juz tylko potwierdzil wysoka klase"
Moim zdaniem walka z Liakowiczem pokazala nam jak mozna bylo wygrac z Robertem. Helenius nie trzymal go na dystans a Liakowicz dobrze to wykorzystywal.
Nie sądzę by Liakowicz miał słabą kondycję. poległ od własnej broni, ruszył ostro do ataku, narzucił ostre tempo, którego sam nie wytrzymał. trudno z takim wielkoludem się walczy. Liakowicz ma 193 wzrostu, jest większy od Adamka i może dlatego tak dobrze szła mu walka z dwumetrowcem. Adamek musiałby jeszcze więcej ruszać się po ringu by dać radę Heleniusowi. jestem przekonany, że Helenius to lepszy zawodnik niż Michael Grant, młodszy, silniejszy, twarda szczęka i potrafi wg mnie lepiej schodzić z lini ciosu niż Grant. pisząc, że Adamek nie dałby mu żadnych szans uważam, że przesadzasz. uważam, że Adamek by to wygrał, ale Helenius byłby niebezpieczny do ostatniej rundy i chwila nieuwagi mogłaby kosztować Polaka porażką przed czasem, bo to co zrobł Robert z Liakowiczem spokojnie mógłby wcielić w życie z Adamkiem, gdyby oczywiście trafiła mu się taka okazja.