FURY Z FIRTHĄ 17 WRZEŚNIA W BELFAŚCIE

Wszystko wskazuje na to, że mistrz Wielkiej Brytanii oraz Wspólnoty Brytyjskiej wagi ciężkiej Tyson Fury (15-0, 10 KO) najbliższą walkę stoczy 17 września w Belfaście, a jego przeciwnikiem będzie Nicolai Firtha (20-8-1, 8 KO). Fury początkowo miał spotkać się w ringu z Martinem Roganem (14-2, 7 KO), jednak negocjacje nie powiodły się. Tyson cieszy się, że będzie mógł bronić swoich pasów w Belfaście i liczy, że nie będzie to jego ostatni występ na terenie Irlandii.

- Walka w Belfascie po zdobyciu pasów mistrza Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej wiele dla mnie znaczy. To będzie niesamowita noc. Liczę, że to tylko początek wielkiej przygody związanej z Irlandią, która szybko się nie skończy. Muszę się jeszcze wiele nauczyć, jednak gdy już wejdę do ringu z jednym z braci Kliczko zdobędę tytuł - powiedział Fury.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 03-09-2011 10:28:47 
Lubje Tysona Fury ,ale zanim sie nauczy i bedzie gotowy to Bracia juz jakis czas beda na sportowej emerytrze
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 03-09-2011 10:29:45 
Firtha to doswiadczony jurneyman.Do tego wysoki,z niezlym lewym prostym.Zobaczymy jak z takim rywalem bedzie radzil sobie Fury
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 03-09-2011 10:30:40 
zeitgeist
Furemy chyba o to chodzi:)
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 03-09-2011 10:34:13 
andrewsky
nie kumam
 Autor komentarza: SGS
Data: 03-09-2011 10:51:30 
Fury na tle np. Wildera jest prowadzony bardzo odważnie, podoba mi się też prowadzenie Heleniusa. Zobaczymy co z niego będzie, ja wielkiego talentu się w nim nie dopatruje, ale z checia obejrze jego walki z kims mocniejszym.
 Autor komentarza: SGS
Data: 03-09-2011 10:52:36 
Szczególnie z Perezem, jestem ciekaw jak Mike by sobie z nim poradził.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-09-2011 11:50:26 
Nie mógł znaleźć przeciwnika, to zawalczy "na przetarcie" z przyzwoitym journeymanem, który stawił twardy opór Powietkinowi. Kolejny przeciwnik powinien jednak być z wyższej półki.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 03-09-2011 13:47:14 
Fury ma dosc dobra koordynacje i rusza sie dobrze jak na takiego giganta, ma tez szybkie rece.Mankamentem jest ,ze wiekszosc ciosow zadaje z samej reki i brakuje im mocy.Fachowcy twierdza ,ze jesli zawodnik ma dobry kontakt z trenerem to nie mozna w to ingerowac ale czy wujek Hughie ,ktory boks zna glownie ze swoich walk na gole piesci jest w stanie skorygowac bledy Tysona i wprowadzic go na nastepny poziom?Krotka praca ze Stewardem w Stanach dala Fury'emu bardzo duzo a Emmanuel widzi potencjal Tysona i chce z nim pracowac.Trzeba tez pochwalic Fury'ego,ze chyba wreszcie porzucil smieciowe zarcie i wreszcie po raz pierwszy wygladal jak profesjonalista w walce z Chisora.Rezerwy w przygotowaniu fizycznym sa jeszcze ogromne wiec za pare lat kto wie...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 03-09-2011 14:22:56 
zeitgeist
Po co Fury ma walczuc z tak groznymi i niewygodnymi przeciwnikami jak bracia K.Tymbardziej ze nie jest jeszcze i chyba dlugo nie bedzie gotowy na taka walke.Jest mlody i moze czekac,uczyc sie nabierac doswiadczenia,jak Ukraincy pokoncza kariery mistrzami moga byc gorsi od nich piesciarze,a wtedy...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.