SMITH: SKOPAŁBYM MU TYŁEK!

Po rozstaniu z dotychczasowym promotorem Lou DiBellą, jedyny pogromca Pawła Wolaka, Ishe Smith (22-5, 10 KO) ma ogromne problemy z zakontraktowaniem sobie walki. Ostatnio odmówił mu niepokonany Peter Quillin (25-0, 19 KO), który zdaniem Smitha po prostu się przestraszył.

- To jest właśnie jego sposób na unikanie walki. Mój przyjaciel z Top Rank radził mi, bym nie przestawał prowokować i walczył twardo o swoje, jednak teraz będzie mi ciężko o jakąkolwiek walkę, ponieważ boks to biznes, dużo w nim polityki. Muszę być cierpliwy. Quillin dobrze wie, że skopałbym mu tyłek! Dlatego właśnie odmówił mi starcia ze mną - powiedział Smith.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.