HELENIUS ZNOKAUTOWAL DZIELNEGO LIACHOWICZA

Bardzo dzielnie radził sobie Siergiej Liachowicz (25-4, 16 KO) na ringu w Erfurcie, ale poległ ze znacznie większym i silniejszym Robertem Heleniusem (16-0, 11 KO).

Białorusin zaczął w bardzo ostrym tempie, spychając fińskiego olbrzyma do defensywy. Były mistrz świata ładnie bił potrójnym lewym prostym i o ile ten pierwszy nie wchodził, to już kolejne dochodziły do głowy wyższego rywala. Pierwsze sześć rund były wyrównane, nawet z lekkim wskazaniem na dzielnego Liachowicza. Zginął on jednak od własnej broni, nie wytrzymał wysokiego tempa jakie sam narzucił i już pod koniec siódmego starcia cofnął się po raz pierwszy. Helenius wykorzystał słabość przeciwnika i już w ostatnich sekundach ósmej rundy posłał Białorusina na deski. Po doliczeniu do ośmiu zabrzmiał gong, ale w dziewiątej rundzie Helenius trafił potwornym lewym podbródkowym, po którym dołożył półprzytomnemu Liachowiczowi jeszcze cztery kolejne bomby i sędzia bez zbędnego liczenia przerwał pojedynek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: JUNIOREK
Data: 28-08-2011 00:58:33 
Liachowiczowi zabrakło kondycji (naprawdę dobrze sobie radził), ale walka ta jak dla mnie pokazała że można go(Heleniusa) obskoczyć i gubi się gdy pojedynek nie idzie po jego myśli. Pomimo że nie jestem miłośnikiem boksu w wykonaniu Wacha to dziwię się trochę, że nie podjął ryzka walki z Heleniusem bo przy dobrej kondycji myślę że miałby szanse obskoczyć Roberta.

Podsumowując fajna gala (mam na myśli dwie główne walki)
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 28-08-2011 00:58:54 
Nieprawda , wygral w 19-tej rundzie jak rzekl Kostyra....
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 28-08-2011 01:00:10 
No i to była prawdziwa walka wieczoru! Brawa dla obu, ten Helenius jednak ma twardy łeb i pierdolnięcie, ale widać nie byłoby go trudno wyboksować. Liachowicz dużo lepszy niż się spodziewałem.
 Autor komentarza: mw121
Data: 28-08-2011 01:00:30 
A ja jestem ciekawy jak Kliczko poradzilby sobie z przeciwnikiem o podobnym wzroscie. Jego taktyka z lewym dyszlem jest swietna, ale na kurdupli, ktorzy musza caly czas doskakiwac, by zadac cios. Z takim Heleniusem zbieralby znaczie wiecej ciosow, niz z knypkami, a wszyscy wiemy, ze Fin ma krzepe w lapie.
 Autor komentarza: rogal
Data: 28-08-2011 01:03:15 
Wspaniały występ Białego Wilka.

Boksował wyśmienicie, naprawdę.

Przypominał mi młodego Gołotę, jak wtedy gdy toczył wielką wojnę z Brewsterem. Biały Wilk walczył tak jak wtedy, genialne akcje.

Ośmieszył Heleniusa i wygrywał z nim zdecydowanie... aż został rozbity.

Ale jestem wściekły ! Już miałem nadzieję, że Liachowicz go wykończy, niestety nie.

Ale emocje.

Kulej oglądał inną walkę i to bzdura, że Helenius prowadził, dostawał regularny łomot. Sauerland mu płaci z plecenie takich kacapałów ?

"Biały Wilk powoli zaczyna boksować" - Kulej mówi to w momencie jak Siergiej naparza kolejną serię bez odpowiedzi....

Dobra, szkoda gadać o tym żenującym komentowaniu.


Dawno tak emocjonalnie nie podszedłem do walki.

Nie dawałem żadnych szans Białorusinowi, a tymczasem to on dał najlepszą walkę w wadze ciężkiej w tym roku.


Muszę ochłonąć, ale szkoda białego wilka.

Wielka Walka !


pozdrawiam
 Autor komentarza: Dymas
Data: 28-08-2011 01:03:21 
Zagadkowy był przebieg tej walki. Liachowicz praktycznie wygrywał wszystkie rundy. Nagle Helenius się "spiął" i bez problemu rozbił Białego Wilka. Teraz mam wrażenie że równie dobrze mógł to zrobić dwie rundy wcześniej.
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 28-08-2011 01:04:09 
Liachowicz zaczął bardzo dobrze , dobra taktyka , szybkość doświadczenie. Helenius gubił się w obronie i przegrywał na punkty, chociaż parę rund wygrał. Jednak Helenius zadawał mniej ciosów ale były bardzo mocne, Liachowicz dwoje oczu brutalnie podbite, nos zmasakrowany. Wytrzymał bardzo dużo mocnych ciosów ale w końcu ile można. Helenius silny jak tur i pokazał w tej walce ,że również wytrzymały na ciosy. Kolejne świetne przyśpieszenie i po walce.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 28-08-2011 01:04:28 
@mw121

Tylko z drugiej strony zobacz, jak Liachowicz narzucił mu swój styl walki, a Kliczko jest mistrzem w narzucaniu swojego stylu przeciwnikom.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 28-08-2011 01:04:45 
Już Kliczko bardziej porywa niz ten bokser hehee.Nudny wielkolud z kondycją na 5 rund,,Niech powalczy z Arreolą ,,zobaczymy jak sobie poradzi z presją,,lawiną ciosów i twardym łbem
 Autor komentarza: horhe88
Data: 28-08-2011 01:05:27 
Dzięki Liakhowiczowi ta walka była dobra. chociaż nie lubię drewniaka Helleniusa to respekt dla niego ale przede wszystkim dla Liakhowicza, który miał być mięsem armatnim z dobrym nazwiskiem a o mało co nie wygrał tej walki.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 28-08-2011 01:06:10 
BTW, ja już po 4 rundzie bałem się, żeby nie przekręcili Liachowicza na punktach, tak to jest jak się ogląda gale w Niemczech...
 Autor komentarza: Daro603
Data: 28-08-2011 01:06:59 
Ja oglądałem tylko 3walki z tej gali ale muszę powiedzieć że tą gala była naprawdę ciekawa;-)
Dwie główne walki były bardzo dobre...
A Liachowicz w pierwszych rundach naprawdę świetnie walczył... Do chwili nokautu nawet prowadził na pkt.
Robert Helenius jest BARDZO mocny!.
Ale ta walka pokazała że będąc szybkim i świetnie myślącym w ringu można go wypunktować...
Po kilku początkowych rundach zanosiło się na sensację... A po pierwszych deskach Liachowicza dokładnie wiedziałem że w następnej rundzie będzie jego KONIEC. Białorusin po tej walce nienajlepiej wyglądał:-l
Była to świetna gala i świetna ostatnia walka!;-)
Oby było więcej takich walk...
 Autor komentarza: Majkel87
Data: 28-08-2011 01:07:01 
Sergiej i tak kozak pokazal kawal swojego serca do walki !!
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 28-08-2011 01:07:14 
Co wy kurwa z tym Arreolą mimo że Fin to drewno to i tak by Crisa zlał przecież Meksykanin niema ciosu i obrony
 Autor komentarza: lukasx
Data: 28-08-2011 01:07:18 
Mimo warunków Heleniusa, sądzę że największe problemy będzie on miewał z mniejszymi, szybkimi i bardziej ruchliwymi zawodnikami, którzy go po prostu wypunktują.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 28-08-2011 01:07:42 
Tak jak mówiłem Helenius rundy 7-9, Povetkin przed czasem. Szkoda, ze postawiłem łącznie tylko 11 zł. Szkoda także troche Ljakowicza, bo do 6 rundy radził sobie dobrze z drewnianym Finem. Wg mnie do 6-tej rundy wygrywał na punty. No ale Helenius miał super atuty w postaci siły ciosu i zasięgu rąk. Wystarczyło pare ciosów i przebieg walki obrócił się o 180 stopni.

Czy Fin ma szanse na pokonanie Władymira ? Ma szanse, ale tylko no nokaut. Poza tym jego szanse i tak są bardzo małe, Helenius wg mnie dopiero raczkuje, on nie umie trzymać przeciwinka na dystans, zamiast puktować i stopować lewym dyszlem to stoi, albo idzie do przodu przechodząc czesto do poldystansu. Co najmniej 2 lata cięzkich treningów (poprawa kondycji, szybkości i praca nad lewym prostym) i kilka trudnych pojedynków z dobrymi bokserami, by móc stawić czoła Kliczce.

Tyle z mojej strony, pojedynek całkiem dobry, choć starcie Povietkina z Czagajewem o niebo lepszy.
 Autor komentarza: mocuch
Data: 28-08-2011 01:10:23 
dobranoc
 Autor komentarza: Pablos1986
Data: 28-08-2011 01:12:45 
szkoda Liachowicza, do 6-7 rundy prowadził zdecydowanie wręcz ośmieszał Fina,już wtedy bałem się o wał punktowy gdy widziałem ucieszoną mordę sauerlanda, szkoda, że nokaut przyszedł tak nagle
 Autor komentarza: bartba
Data: 28-08-2011 01:15:22 
Człowiek, który komentuje walki, swoim komentarzem powinien dawać ich werbalny obraz...Pan Kostyra jest oderwany od rzeczywistości. Jego komentarze są żenujące, nijak oddają realny przebieg walki. Komentator powinien choć starać się byc obiektywnym, w przypadku tego pana od pierwszej do ostatniej rundy słychać kogo "bardziej lubi"...ale K.RWA sympatia, sympatią ale ja jako kibic nie chce być gwałcony przez uszy przez gościa, który dawno temu został uznany za "eksperta".
 Autor komentarza: horhe88
Data: 28-08-2011 01:15:55 
Zgadzam się z przedmówcami, ze glównym powodem porażki Liakhowicza byla kondycja. Jednak nie dlatego że jego kondycja byla slaba tylko przeliczył się z nokautem na Finie, a na nokaut musiał iść bo walczył w Niemczech. Szkoda go bo dał zajebistą walkę, dla Helleniusa mimo wszystko rownież respekt bo wytrzymał to tempo, wyblokował duzo ciosów głową i ustał bez większych problemów oraz swietnie przyspieszył pod koniec walki która toczyla sie w zabojczym tempie. Chciałbym żeby liakhowicz czesciej walczył bo jego walki są emocjonujące.
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 28-08-2011 01:16:22 
--- przyczajony

Bardzo dobrze to ująłeś , niepotrzebnie idzie do półdystansu nie wiadomo po kiego grzyba. Dodatkowo musi się nauczyć trzymać przeciwników na dystans jak Kliczkowie. A tak poza tym to dobre kombinacje są , siła jest , wytrzymałość na ciosy jest. Dokładnie 2 lata ciężkich treningów , ale co się dziwić dopiero 3 lata w zawodowstwie i 16 stoczonych walk. Jednocześnie pokazał,że da się go obskoczyć a zarazem duży potencjał.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 28-08-2011 01:17:03 
Helenius = Wach + 1
 Autor komentarza: ziom90
Data: 28-08-2011 01:18:11 
Już miałem nadzieje na zwyciestwo Liachowicza. Był lepszy pięsciarsko i górował nad Finem. Niestety jedyne co ma Helenius czyli pierdolniecie i mocny łeb wykorzystał w tej walce i wygrał. Tak jak kiedys pisalem ze to wg mnie jest jeden z niewielu piesciarzy mogacych pokonac mlodszego Kliczke ale w potyczkach z Chagaevem, Povietkinem, Adamkiem,Hayem, Vitkiem,Chisora, Arreola nie wygrałby bo jest za słaby piesiarsko taka prawda. Jesli chodzi o Wacha to jedyna przewaga Fina na Polakiem to obycie w walkach z mocniejszymi rywalami. jesli za rok dostanie Walke z Heleniusem to ja wygra podobnie ja Fury i Pulev, który mi sie osobiscie bardzo podoba. Liachowicz przegral bo poszedl na wymiane w koncowych rundach, jak ktos bedzie chcial wypunktowac Heleniusa to zrobi to spokojnie.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 28-08-2011 01:19:16 
@bartba

Co fakt, to fakt, duet KK jest czasami tragiczny. No ale nie jest jeszcze tak źle, trzeba sie przyzwyczaić ;)
 Autor komentarza: gregor07
Data: 28-08-2011 01:19:51 
,,Tak jak mówiłem Helenius rundy 7-9, Povetkin przed czasem." no nie za bardzo bo Povetkin na punkty.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 28-08-2011 01:20:35 
@ziom90
Zgadzam się ze wszystkim oprócz tego, że Helenius ma szanse z Władem. Moim zdaniem nie ma. Władek jest duużo szybszy, a bije równie mocno. Helenius to drewno, potrafi przyjmować na łeb, ale z Władkiem przyjmowanie na łeb to nie jest dobry pomysł.
 Autor komentarza: mw121
Data: 28-08-2011 01:21:17 
Nie rozumiem dlaczego tylu ludzi napomina o Arreoli. Przeciez to sredniak bez ciosu, szybkosci ani techniki, wypromowany przez amerykanskie media jako wielka nadzieje tamtejszego boksu, a tak naprawde nie lapie sie nawet do najlepszej dziesiatki bokserow wagi ciezkiej. W swojej karierze nie pokonal nikogo znaczacego, a od Heleniusa dostalby ciezkie KO.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 28-08-2011 01:25:29 
@ gregor

W poprzednim temacie "Waszym zdaniem" napisałem ze Povetkin wygra na punkty, teraz się zapędziłem i nie napisałem to co chcialem
Dzięki za spostrzezenie.
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 28-08-2011 01:26:11 
@mw121

Również tak sądzę , mocne szybkie kombinacje Heleniusa na głowę Arreoli który leci " na pałę " bez obrony powinny załatwić sprawę ; ) Arreola na pewno nie jest zawodnikiem który mógłby obskoczyć i wypunktować Heleniusa, ale nie ma co gdybać , to boks ; )

Tak czy siak czekam z niecierpliwością na kolejną walkę Heleniusa, dzisiejsza potyczka na pewno dużo go nauczyła i będzie tylko lepiej.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 28-08-2011 01:31:19 
@Shawn6
Błagam, nie bądź fanem drewna. Boks na tym traci...
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 28-08-2011 01:40:11 
Ciekaw jestem kto będzie następnym przeciwinkiem Fina. Może jak Thompson przegra z Chambersem, to wyszedłby do Heleniusa. Jest wysoki i doświadczony, Robertowi taka wygrana dałaby najwięcej doswiadczenia.
A może Pulew ?

Co do Arreoli: nie wiem czy Helenius by go znokautowal, Chris ma twardą szczene, tyle celnych ciosów Vitka przyjął, a nie został znokautowany. Jednak Arreola z wysokimi pięściarzami wypada słabo, nie ma tej szybkości i pracy nóg, która dużo pomaga w potyczce z wielkoludami. Chris walczy trochę na pałę, moim zdaniem zbyt siłowo. Ma szanse z przeciwnikami swojego wzrostu, niezbyt szybkimi i przeciętnymi technicznie.
 Autor komentarza: Elesshar
Data: 28-08-2011 01:43:24 
Szkoda Liachovicza. Liczyłem na niego. Helenius mnie nie przekonuje. Sądzę, że dobry, szybki technik, który będzie dobrze przygotowany kondycyjnie, spokojnie wypunktowałby Fina. Chętnie zobaczyłbym go z Chambersem. Byłaby to ciekawa walka i sądzę, że Eddie by pokonał wielkoluda.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 28-08-2011 02:22:19 
@Elesshar
Być może, ale moim zdaniem do pokonania Heleniusa potrzebny jest ktoś z dobrą pracą nóg, a Chambers jej nie ma.. dobry był by tu Adamek. Myślę, że Haye także by się uporał, tak samo Wilder.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 28-08-2011 06:33:55 
Nie mogę zasnąć, więc opisze swoje wrażenia z bardzo ciekawej gali w Erfurcie:
1. Nader - Grassellini
Kolejny raz Nader potwierdził duże umiejętności bokserskie. Walka wybitnie jednostronna. Szkoda, że Nader nie ma mocnego ciosu, bo byłby wtedy kandydatem do czołówki wagi średniej.

2. Britsch - Bendall
Uważany za największą nadzieję niemieckiego boksu Britsch totalnie zawiódł. Na tle przeciętniaka Bendalla wypadł blado, dużo inkasował i wyraźnie przegrywał. W ostatnich dwóch rundach trochę nadrobił, ale nie na tyle, żeby wygrać. Werdykt dla Britscha to wałek.

3. Hein - Averlant
Kolejna nadzieja niemieckiego boksu i jeszcze większa plama. Hein zaczął nie najgorzej i wydawało się, że pewnie wygra. Chyba zawiodła kondycja, bo z rundy na rundę było coraz gorzej i w efekcie Niemiec przegrał przed czasem z przeciętnym przeciwnikiem

4. Powietkin - Czagajew
Walka na dobrym poziomie technicznym. Obydwaj zawodnicy dużo uwagi poświęcali obronie, co sprawiało, że do celu dochodziło mało ciosów. Do 5 rundy walka wyrównana. W 6 rundzie kilka fantastycznych technicznie akcji Czagajewa i wydawało się, że szala zwycięstwa zaczyna przechylać się na jego korzyść. Niestety Tatar nie powiększył przewagi w dwóch następnych rundach, a potem zaczęła wychodzić na jaw lepsza kondycja Powietkina, dzięki której wygrał minimalnie tę walkę. Punktacja sędziów na korzyść Powietkina zbyt wysoka. Powinno być 1-2 punkty przewagi. Tak czy owak, mamy nowego mistrza świata!!!

5. Helenius - Lachowicz

Wspaniała walka dwóch dobrych zawodników. Nie widziałem wcześniej Lachowicza w całej walce i nie wiedziałem, że to typowy swarmer. Taki Wolak wagi ciężkiej. Ten sposób walki sprawił Heleniusowi bardzo dużo problemów. Lachowicz mimo iż blokował twarzą ciężkie ciosy, to parł do przodu i przewagą szybkości niwelował przewagę wzrostu i siły Heleniusa. W pewnym momencie (bodajże po 6 rundzie) w przerwie Helenius wydawał się tak zmęczony, że można było podejrzewać, iż Lachowicz go zajedzie. Jednak kiedy w następnej przerwie pokazali Lachowicza, to widać było, że jest tak zmasakrowany, że nie dotrwa do końca walki. No i tak się stało. Nie można bezkarnie inkasować tyle, co Lachowicz. Mimo wszystko należy mu się pochwała za waleczność. Na tle niewygodnego przeciwnika Helenius wypadł bardzo dobrze. Potężny cios i poprawna technika sprawiają, że w moim odczuciu jest w tej chwili numerem 3 na świecie (za Kliczkami).
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 28-08-2011 08:33:15 
Helenius jest zakałą boksu, tak jak już to wielokrotnie pisałem, tym razem Robert potwierdził swoją marną klasę.

Starszy, past-prime (jakby w prime był kimś wielkim...) Liakhovich kompletnie go zdominował, wygrywał wszystkie rundy do momentu knockdownu i czuł się dobrze. Podejrzewam, że tylko kontuzja nosa Serheia uratowała Heleniusa, Liakhovich być może też chciał trochę wyluzować, mając na uwadze że spokojnie prowadzi...

Sam Helenius jest kompletną miernotą. Nie wiem jak ktoś może uważać go za znaczącego zawodnika HW. Czołówka (do której zaliczam jedynie 3 zawodników - Adamka i braci Klitschko) by zmasakrowała Heleniusa. Natomiast szersza czołówka (Povetkin, Arreola, Chambers) również spokojnie by go ograła.

Naprawdę jeśli ktoś myśli, że ten drewniak może być mistrzem świata to ma niezłego dilera! On by nawet nie wyrwał Adamkowi jednej rundy! Chyba że Adamek sam zacząłby uderzać siebie...Bracia Klitschko tak by go rozbili że w 10 rundzie Helenius zaliczyłby ciężkie KO. Jednak to bym z przyjemnością zobaczył, w końcu by padł mit genialnego fina, który co prawda ma pewne atuty ale one nie dają mu ŻADNYCH szans na zdobycie MŚ...

Najciekawsze jest to, że on w stosunku do walki z Peterem wypadł jeszcze gorzej z porównywalnym zawodnikiem. O ile z Peterem tylko w kilku rundach dawał się przyprzeć do lin i dać obijać to z Liakhovichem nie miał nic do powiedzenia aż do szczęśliwej akcji pod koniec 8 rundy...
 Autor komentarza: hazmat
Data: 28-08-2011 08:36:17 
Helenius nie jest jeszcze w stanie pokonać Kliczków. Za 2-3 lata, gdy będzie gotów, Kliczków może już nie być w boksie. Przypuszczam, Ze Helenius nie będzie czekał, bo tylko pokonanie któregoś z nich przyniesie sławę, inni się nie liczą.
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 28-08-2011 08:43:14 
LOL.
Jak on ma pokonać Kliczków jak on cofnął się w rozwoju? :|
 Autor komentarza: jogozilla
Data: 28-08-2011 08:45:42 
helenius niczym nie zaskoczył, dalej wolny, surowy technicznie, łatwo daje się zapachnąć do półdystansu, ratuje go tylko dobry cios. skoro ktoś taki jak liakovich był w stanie nawiazać równa walke, to co zrobi czołówka?
 Autor komentarza: hazmat
Data: 28-08-2011 08:53:19 
W ciężkiej nie ma żadnej czołówki. Tylko Vit i Vlad a reszta to druga liga włącznie z tym Liakhovichem
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 28-08-2011 08:56:21 
Chyba kpisz hazmat...
Chambers spokojnie by go punktował, Arreola spychał do półdystansu i obijał jak świnię, Povetkin pewnie podobnie jak Chambers...
O ścisłej czołówce (Adamek , K2) już nie mówię, z nimi Helenius nie jest godzien stanąć do ringu, chyba że jako pucybut.
 Autor komentarza: hazmat
Data: 28-08-2011 09:36:20 
Nie kpię - Chambers, Areola itd. to druga liga nie lepsza od Heleniusa ale on przynajmniej może sie jeszcze czegoś nauczyć a tamci lepsi już nie będą.
 Autor komentarza: SGS
Data: 28-08-2011 09:40:11 
Dziwiłem się kiedy niektórzy nazywali go przyszłym mistrzem, czy nadzieją. Przecież ten facet stoczył wyrównaną walkę z grubym, past prime Peterem (może nawet przegrywał, nie pamietam), którego Kliczko zdemolował. Czołówka oprócz braci to : Adamek, Povetkin, Haye, Chambers, Thompson, Solis. Reszta to same średniaki.
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 28-08-2011 09:42:39 
SGS, minimalnie wygrywał, ale fakt, ten pojedynek był żałosny w wykonaniu Heleniusa, gdyż Peter był kompletnie rozbity , otłuszczony i bez formy...
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 28-08-2011 09:50:02 
hazmat, właśnie nie wiem z jakiej racji Helenius ma się czegoś nauczyć. On od pewnego czasu stoi w miejscu, walka z Liakhovichem pokazała jak łatwy jest do ogrania skoro daje się punktować lewym prostym zawodnikowi o wiele niższemu i z mniejszym zasięgiem. Praktycznie Liakhovichowi wchodziły wszystkie ciosy, na korpus, proste, sierpowe...A przecież Serhei już od wielu lat nie dał dobrej walki (ostatnia to pojedynek z Brewsterem w 2006 roku! ).

Tak naprawdę u Heleniusa nie da się już wiele poprawić, skoro pracuje z świetnym sztabem i nie widać by poprawiał błędy (a wręcz odwrotnie ..) to jak można mówić o tym, że on może się czegoś nauczyć?

W nim nie ma już żadnego potencjału, Liakhovich pokazał jego braki. Chambers moim zdaniem nie miałby problemów z oszukaniem Heleniusa, natomiast Arreola gdyby się dobrze przygotował to zniszczyłby Roberta swoją presją.
 Autor komentarza: Mats
Data: 28-08-2011 10:03:54 
Zgadzam się z opiniami, że to była bardzo dobra gala. Co do walki Liachowicz - Helenius to mam takie odczucie, że wystarczy być troche szybszym, zwinniejszym i mądrzej walczyć w ringu żeby pokonać Heleniusa. Robert nie pokazał nic specjalnego i przegrywal runde po rundzie. Ma trochę szczęscia, że udało mu się znokautować Liachowicza. Liachowicz realizował świetną taktykę i do 7 rundy była ona skuteczna, bo trafiał rywala jak chciał. Po 7 rundzie pomyślałem sobie, że fajnie by było żeby walka potrwała 12 rund (chciałem spróbować swoich sił w punktowaniu walki). Chciałem sprawdzić czy dobrze puntkowałem i byłem ciekawy czy nie bedzie wałka. Nie doczekałem się, ale twierdze, że Helenius nie ma najmniejszych szans z Władymirem. Helenius zapewne spróbuje z nim walczyć, ale nie wyjdzie z tego nic dobrego.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 28-08-2011 10:22:56 
Z Adamkiem Helenius nie wytrzymał BY jednej rundy. Arreola załatwił BY go jedną ręką. Powietkin wygrał BY z nim w ogóle nie używając rąk. Na widok Solisa przewrócił BY się ze strachu. GdyBY Peter z nim nie przegrał, to BY wygrał. Nie widzicie, że jesteście śmieszni z tym waszym BY BY BY BY? Żadnych faktów, a tylko bredzenie w kółko. A fakty są takie, że Robert Helenius rozpierdala wszystkich po kolei i idzie na mistrza.
 Autor komentarza: hazmat
Data: 28-08-2011 10:23:36 
Hadcruiser/ Helenius może się czegoś nauczyć bo ma dopiero 27 lat i niezbyt obitą głowę. Niewiele umie a wygrywa. Ma instynkt zabójcy, we wszystkich walkach wygląda na początku mizernie i nagle staje się agresywny jakby dopadł ofiarę i przeciwnik leży na dechach. Wystarczy by poprawił się trochę w kilku elementach by stać się bokserem. Chambers jest kompletny, ma tylko braki w pracy nóg i brak silnego ciosu. Tylko ze po nokaucie z rąk Kliczki Chambers ma juz małe szanse by dojść do siebie. Taki nokaut cofa mentalnie, powoduje duży uszczerbek w zdolności psychofizycznej. Areola dynamiczny ale nie ma mózgu. Po porażce z Adamkiem trochę pewnie się poprawił. Ja bym ich sklasyfikował w drugiej dziesiątce. Zresztą, by naprawdę wiedzieć kto jest z tego drugiego garnituru najlepszy trzeba by było zorganizować wiele walk między nimi bo nasza gadka jest w rzeczywistości jałowa chociaż fajnie że można to robić. Problem w tym, że nikt nie ma odwagi walczyć co miesiąc jak kiedyś Tyson. Czy tacy mądrzy czy tchórze - trudno zgadnąć.
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 28-08-2011 11:07:29 
Helenius boksersko jest cienki jak jogurt naturalny, 0 umiejętnosci. Warunki fizyczne,dobra odporność,dobry cios pozwolą mu stanąć do walki z którymś z braci ale polegnie tam sromotnie.
Liachovicz nie dał rady z uwagi na zbyt wysokie tempo, poza tym do 7 rundy robił co chciał z Heleniusem. Szkoda że przegrał lecz taki jest boks.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.