WOLAK ZASKOCZONY WYBOREM PRZECIWNIKA

Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO), który w ostatnim czasie toczył medialną wojnę z mistrzem IBF Corneliusem Bundrage'em (31-4, 18 KO), z zaskoczeniem przyjął wiadomość, że jego kolejnym rywalem podczas gali Cotto-Margarito w Madison Square Garden 3 grudnia, ma być Vanes Martirosyan (30-0, 19 KO).

- Byliśmy razem z moim teamem kompletnie zaskoczeni informacją z Top Rank, że wystawiają mnie do walki z Martirosyanem. Dzwoniliśmy do siebie, wypytując się wzajemnie czy to na pewno prawda. Nazwisko tego rywala nawet nie było z nami dyskutowane. Dlatego trudno mi potwierdzić, że zgadzamy się na walkę z nim, skoro dowiedzieliśmy się o niej wczoraj i nie jesteśmy specjalnie zainteresowani - skomentował sytuację Wolak.

Martirosyan dowiedziawszy się o możliwości walki z "Wściekłym Bykiem", zapowiedział, że po tym co zobaczył w walce Polaka z Rodriguezem jest pewny, że zniszczy go w ringu. Wolak skomentował tę wypowiedź we właściwym sobie stylu, zwracając uwagę, że skoro w ostatniej walce Saul Roman był w stanie rzucić na deski Martirosyana, on jest w stanie zrobić to tym bardziej.

- Jestem pięć razy silniejszy niż Roman, więc Vanes liczyłby gwiazdy po moich ciosach i zostałby zniszczony. Ale tak jak już powtarzałem milion razy, interesuje mnie tytuł, który posiada Feline Bundrage - stwierdził polski "Wściekły Byk".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 27-08-2011 09:33:56 
Mnie ten wybór Aruma nie dziwi. Vanes to bardzo dobry bokser, ale ciągle nie może wyrobić sobie popularnej marki. Wolak jest już bardzo popularny, ale powiedzmy sobie szczerze, z czołówką nie ma szans. Nie ma ciosu, jest straszliwie dziurawy w obronie, a szczeki też nie ma wyjątkowo odpornej. Jego zaletą jest niesamowita wydolność, ale samym forsowaniem tempa mistrzów nie pokona. Martirosyan, pokonując Wolaka, zapuka mocno do drzwi.
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 27-08-2011 10:11:35 
Wolak niestety nie jest brany pod uwagę jeśli chodzi o walkę o pas w top Rank, juz pomijam fakt stylu Wolaka który kazdy wie jaki jest, ale generalnie chłop ma wiecznie pod górkę, ciągle cos musi niby udowadniać jak teraz ten Martirosyan naprawdę cięzki rywal z którym ma wiele do stracenia i nie wiele do zyskania.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-08-2011 11:50:39 
Wygląda na to, że przygotowali Wolakowi rolę mięsa armatniego. Martirosyan to opcja pod każdym względem niedobra. Nie ma pasa mistrzowskiego, jest za to chyba lepszym bokserem, niż Bundrage. O zwycięstwo będzie bardzo trudno. Żeby chociaż kasa się zgadzała.
 Autor komentarza: AnanRukan
Data: 27-08-2011 12:14:18 
Powinni mu załatwić walkę o mistrzostwo ale zremisował ostatnią walkę z bądź co bądź nieco lepszym niż średnim Rodriguezem więc może chcą żeby wygrał walkę z kimś mocnym i był oficjalnym pretendentem żeby dostał więcej kasy za walkę o tytuł
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 27-08-2011 12:29:42 
Widze 2 opcje.

Wolak przegrywa - Martisoyan ... pnie sie w góre ma tytuł pretendenta etc...

Wolak wygrywa... i jest najbardziej unikanym pretendentem...
- w koncu jak ktos uszczeli Martisoyana to nalezy sie badz co badz bac..


tak zle i tak nie dobrze generalnie.


Opcja K9 jest najlepszą z mozliwych, realną - i dającą tytuł co za tym idzie kase. W koncu Wolak eliminator poniekad ma za sobą z Rodriguezem - takze ile mozna jeszcze takich walk?

Martisoyan niech sie zmierzy z Angulo...
 Autor komentarza: Lukimbo
Data: 27-08-2011 12:44:06 
.... a nie sądzicie że to może być tylko gra Aruma?? Bundrage nastawiony na grubszą kasę teraz zmięknie i weźmie walkę za grosze aby tylko pokazać się w HBO.
 Autor komentarza: PolakMaly
Data: 27-08-2011 12:44:14 
Niestety ale jesli Paweł chce pozostać w Top Rank to pewnie bedzie zmuszony wziąć te walkę.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 27-08-2011 15:01:19 
Zmiana przeciwnika to może być forma negocjacji.

1.A Paweł niech załatwi sobie jakąś luźniejszą pracę.
W magazynie, za biurkiem, przedstawiciel.
Jest na tyle rozpoznawalny że nie będzie miał z tym problemów.

2.Kondycję i wydolność robi się szybciej, niż harując po 8godzin na budowie.

3.Marnuje czas i siły zamiast poświęcić je na treningi.
To nie amatorka. Tu się walczy z najlepszymi i ryzykuje się zdrowiem/życiem...

4.Niech załatwi sobie lepszego trenera.
Do tego trener od przygotowania siłowego/kondycyjnego/szybkościowego.
Doczepiłby się np. do Tomasza Adamka.
To inny team ale załatwić można wszystko.



Życzę Pawłowi jak najlepiej ale z amatorskim podejściem do trenowania boksu to ciężko walczyć z lepszymi.

P.S.
Światły człowiek wie czego nie wie.

Uparty niestety musi się uczyć na swoich błędach, bo opinii innych nie dopuszcza...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.