KLICZKO WIE, GDZIE POTRENUJE W POLSCE

Redakcja, Informacja własna

2011-08-24

Na dwa i pół tygodnia przed pojedynkiem z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO), Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) spotkał się z polskimi dziennikarzami w austriackiej miejscowości Going Am Wilden Kaiser. Dzień wcześniej 40-letni mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej zaprezentował swoje umiejętności na treningu otwartym. Starcie Ukraińca z 34-letnim Polakiem odbędzie się 10 września na stadionie we Wrocławiu.

Od początku tygodnia poprzedzającego walkę Kliczko będzie przebywał we Wrocławiu, gdzie weźmie udział w poniedziałkowej konferencji prasowej, wtorkowym pokazowym treningu oraz piątkowej ceremonii ważenia. "Dr Żelazna Pięść" w tym czasie odbędzie jeszcze kilka treningów ze swoim szkoleniowcem Fritzem Sdunkiem. Rywal Adamka znalazł już miejsce, w którym odbędą się te zajęcia, jednak lokalizacji podać nie chce.

WYGRAJ WEJŚCIÓWKI NA GALĘ ADAMEK-KLICZKO >>

- W Polsce rzeczywiście będę jeszcze trenował. We Wrocławiu pojawię się na tydzień przed walką. Tych kilka treningów pomoże mi osiągnąć świetną formę. Miejsce już znalazłem, ale jest ono ściśle tajne, aby nie daj Boże Tomasz Adamek nie ukrył tam kamer i nie mógł dowiedzieć się, co takiego przygotowuje Witalij Kliczko (śmiech). Dlatego, przykro mi, nie wskażę tego miejsca. Trenować będę jednak na pewno - zapewnia Ukrainiec, który w dniu 20-lecia odzyskania niepodległości przez swoją ojczyznę zaprezentował zgromadzonym w Going dziennikarzom żółtą koszulkę z niebieskim napisem: "Democracy, Freedom, Independence" (Demokracja, Wolność, Niepodległość).

Podczas wtorkowego treningu dla mediów zabronione było filmowanie sparingów Kliczki, poza jedną rundą, w której mistrz świata ćwiczył obronę. Chociaż wstęp na każde zajęcia mistrza świata jest wolny, jego treningowych potyczek nie wolno nagrywać. Kliczko zaznacza jednak, że do tego zakazu nie przywiązuje wielkiej wagi.

- Nie mam nic do ukrycia. Na mój trening może przyjść każdy. Nawet jeśli ktoś w tajemnicy nagra jakiś materiał, to nie sądzę, aby przeciwnikowi mogło to w czymś pomóc. Wprost przeciwnie - rywal może zacząć się denerwować, kiedy zobaczy, jak Witalij Kliczko okłada sparingpartnerów - tłumaczy przeciwnik Adamka.