KLICZKO: ZOBACZYMY, KTO BĘDZIE SZYBSZY...

Redakcja, Informacja własna

2011-08-24

- Trenuję w Going od dziesięciu lat. Uważam, że każdy powinien się tu kiedyś zjawić, bo to wyjątkowe miejsce. Jeśli przygotowuję się do walki w Europie to zawsze tutaj, w hotelu Stanglwirt. I zawsze te walki kończą się po mojej myśli - powiedział mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej, Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) na spotkaniu z polskimi dziennikarzami. Odbyło się ono dzisiaj po południu w hotelu Stanglwirt, w austriackim Going Am Wilden Kaiser.

Już za niecałe trzy tygodnie ukraiński mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej zmierzy się z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) na wielkiej gali we Wrocławiu. Dotychczas sprzedano 40 tysięcy biletów i nie ulega wątpliwości, że w dniu walki nie będzie ani jednego wolnego miejsca na  przygotowywanym na EURO 2012 Stadionie Miejskim.

WYGRAJ WEJŚCIÓWKI NA WALKĘ ADAMEK-KLICZKO >>

- Z jednej strony przygotowania przebiegają jak zwykle, ale z drugiej jednak wyjątkowo. Nie jest łatwo boksować z małymi rywalami. Adamek porusza się po ringu perfekcyjnie, ma też wielkie serce do walki. Jest lepszy od Davida Haye'a i nasza walka z pewnością będzie lepsza niż starcie mojego brata Władymira z Brytyjczykiem. Jestem większy, ale muszę być również szybszy i mieć lepszą kondycję. Pamiętajcie jednak, że to ja jestem bokserem wagi ciężkiej i to ja mocniej biję. Adamek twierdzi, że szybkość to jego atut. Zobaczymy więc w ringu, który z nas będzie szybszy. Oby tylko nie padało podczas walki, ale to już inna sprawa - stwierdził 40-letni Witalij.