AGBEKO PRZYRZEKA NOKAUT

Były mistrz świata IBF wagi koguciej Joseph ''King Kong'' Agbeko (28-3, 22 KO) przyrzekł swoim rodakom nokaut w rewanżowym starciu z Abnerem Maresem (22-0-1, 13 KO). Agbeko stracił tytuł po walce skażonej skandalicznym sędziowaniem w wykonaniu Russella Mory, który pozwolił Maresowi na uderzenia poniżej pasa niemal w każdej rundzie.
 
- Przed pierwszą walką nie mówiłem o nokaucie, ale teraz przyrzekam Wam, że go znokautuję. Zmierzyłem się z nim i wiem, że zatrzymam go w rewanżu przed czasem, więc wracam do treningów i kiedy stanę przed nim po raz drugi, pokonam go - powiedział w poniedziałek Agbeko dziennikarzom z Ghany. ''King Kong'' został przywitany jak zwycięzca w swoim rodzinnym kraju. - Nadszedł czas, by poświęcić wszystko Bogu. Ta walka była robotą diabła. Diabeł chce nas zakuć w łańcuchy, ale pokonamy go w imię Jezusa - Joseph był wyraźnie wzburzony.
 
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-08-2011 17:25:05 
Jezus z Tobą!
 Autor komentarza: Szancu
Data: 23-08-2011 17:45:28 
To bardziej ten Russel Mora zasłużył na nokaut ;).
 Autor komentarza: liscthc
Data: 23-08-2011 17:49:44 
I to najlepiej po ciosie na Jaja.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 23-08-2011 17:51:08 
Gołota nada się na sparingpartnera :)
 Autor komentarza: JanSzczydomiski
Data: 23-08-2011 19:15:40 
Jakby federacja miała honor, to walka zostałaby uznana za nieodbytą! Rewanż?! Za co ...
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 23-08-2011 19:15:56 
Gość ma lepsze gadane niż Adamek :D ( chodzi o religie )
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.