HELENIUS, A PÓŹNIEJ KLICZKO?

Redakcja, boxingscene.com

2011-08-19

35-letni były mistrz świata wagi ciężkiej, Siergiej Liachowicz (25-3, 16 KO), mocno wierzy w zwycięstwo z młodszym o 8 lat Robertem Heleniusem (15-0, 10 KO). Do walki Białorusina z Finem dojdzie już 27 sierpnia podczas gali boksu zawodowego w Erfurcie.

- Jestem już gotowy i czekam na 27 sierpnia - zapewnia Liachowicz - Helenius jest dobrym bokserem. Niektóre rzeczy w ringu  wykonuje naprawdę bardzo dobrze, ale moim celem jest nie dopuścić do tego, by Fin wspomniane atuty zaprezentował w nadchodzącej walce. Zapewniam, że bokserscy kibice zobaczą wysoką jakość i efektywność w moich ringowych poczynaniach - powiedział Siergiej.

Liachowicz swoją najważniejszą zaletę dostrzega w doświadczeniu, przypominając, że na zawodowym ringu stoczył prawie dwa razy więcej walk niż Helenius:

- Moje doświadczenie daje mi w tej walce wielką przewagę - powiedział były mistrz świata  - W czasie swojej kariery stoczyłem prawdziwe bitwy. Nic nie jest w stanie zastąpić takiego doświadczenia. Wraz z Kenny`m [Kenny Weldon, trener Liachowicza - przyp. red.] wykonujemy wspólnie ciężką prace i doskonale się rozumiemy.

Doradca Białorusina, Anthony Cardinale, powiedział, że propozycja walki z Heleniusem nie była ani jedyną, ani najbardziej atrakcyjną finansowo, ale to właśnie Siergiej ją wybrał. Brana była pod uwagę także możliwość walki z jednym z braci Kliczko pod koniec tego roku.

- Oferowano nam trzy razy większe pieniądze za walkę z jednym z braci Kliczko, która miałaby się odbyć przed Bożym Narodzeniem - powiedział Cardinale. - Obaj z Siergiejem wierzymy jednak, że po zwycięstwie nad Heleniusem, pojedynek z Ukraińcem przyniesie nam o wiele większe korzyści finansowe i sprawi, że zainteresowanie nim będzie większe. To jest wybór Siergieja, który bardzo podziwiam - zakończył Cardinale.