GMITRUK O RYWALU MASTERNAKA

Od czasu potwierdzenia walki Mateusza Masternaka (23-0, 17 KO) na gali 10 września na wrocławskim stadionie, w mediach co chwilę pojawiają się spekulacje na temat jego przeciwnika. Ostatnio jako potencjalnego rywala "Mastera" niektóre gazety i portale internetowe wskazywały pochodzącego z Argentyny Daniela Alejandro Sanabrię (13-1, 9 KO), ale promotor i trener polskiego pięściarza Andrzej Gmitruk dementuje te plotki. Sanabria ma już zresztą zakontraktowaną walkę na koniec sierpnia w ukraińskim Doniecku.

- Argentyna ma wiele zalet, to wspaniały kraj, ale Mateusz nie jest zawodowym tancerzem, tylko pięściarzem. Naszym celem nie jest tango w ringu, lecz dobra walka i z pewnością jego rywalem we Wrocławiu nie będzie Argnetyńczyk. Budżet na tą walkę nie pozwala zakontraktować przeciwnika ze światowej czołówki, jednak ranga imprezy sprawia, że nie może to być też ktoś przypadkowy. Rozmawaimy z naprawdę dobrym zawodnikiem, nie będzie to żaden kelner, który przywiezie zwycięstwo na tacy i będzie zainteresowany jedynie wypłatą. Już niebawem ujawnimy jego nazwisko i kibice "Mastera" z pewnością nie będą mogli narzekać, to będzie dobra walka - zapewnia Gmitruk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 14-08-2011 12:49:53 
cholera taka gala a tu budżetu nie ma na obsadzenie dobrej karty gali Gmitruk musi kombinować oby rywal był najlepszy z mozliwych
 Autor komentarza: Polak18
Data: 14-08-2011 12:52:06 
Może to będzie Eric Fields,o którym wcześniej wspominano?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 14-08-2011 12:53:32 
Już widzę, jak na tydzień przed walką ściągną dobrego pięściarza. Poza tym, o tym Argentyńczyku mówił w wywiadzie sam Masternak :P

Ale trzymam kciuki, żeby było tak jak mówi pan Gmitruk.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 14-08-2011 13:00:17 
Masternak stanie przed zyciowa szansa zaprezentowania swych umiejetnosci ogromnej liczbie fanow i ludzi rozdajacych karty w branzy bokserskiej,a jeo promotora nie stac na sciagniecie topowego rywala.Chociaz ponoc Mateusz jest juz gotowy na najwieksze wyzwania...
Im szybciej Masternak znajdzie sobie promotora z prawdziwego zdazenia tym lepiej dla niego
 Autor komentarza: parasol
Data: 14-08-2011 13:02:00 
Też jakoś w to nie wierzę. Masternak zasuwa w górach, bo wie, że niedługo wychodzi do walki. Jego potencjalny przeciwnik jeszcze nie wie, że będzie walczył, więc jakie są szanse, że będzie to wymagający, dobrze przygotowany przeciwnik? Raczej niewielkie. Jeśli nie kelner, to co najwyżej starszy kelner ;)
 Autor komentarza: gregor07
Data: 14-08-2011 13:16:37 
,,Rozmawaimy z naprawdę dobrym zawodnikiem" Skoro z nim rozmawiają, a do walki 4 tygodnie to na pewno jest już w treningu, także wrzućcie na luz
 Autor komentarza: xionc
Data: 14-08-2011 13:26:25 
Rogelio Omar Rossi moglby okazac sie trudnym przeciwnikiem dla Mastera. Albo Sergio Martinez, hahaha.
 Autor komentarza: bonkers
Data: 14-08-2011 13:36:09 
przynajmniej wydają zdawać sobie sprawę z tego że przyprowadzenie w roli rywala jakiegoś błazna mija się z celem...
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 14-08-2011 14:20:23 
zapewne przeciwnik już wie o tej walce i pewnie jest już w treningu ale kto to może być to nie mam pojęcia ale jestem bardzo ciekawy. to zawodnik, który prezentuje pewnie dobry poziom ale nikt z pierwszej piętnastki ani ktoś ze znanym nazwiskiem bo tacy się cenią. Byłoby super jakby to był np. Enad Licina, ale to raczej mało prawdopodobne. Zwycięstwo nad takim zawodnikiem wywindowałoby Mastera do ścisłej czołówki. zapowiedź Gmitruka brzmi obiecująco więc moje oczekiwania co do przeciwnika są duże. myślę, że to będzie ktoś pomiędzy 16 a 30 pozycją w rankingach.
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 14-08-2011 14:28:30 
Nudne sa juz te zapowiedzi o dobrych przeciwnikach , ale jeszcze nie teraz , bo to za wczesnie badz kasy zamalo itd. Jak tak spojrzec na tych polskich promotorow to taki W.Sauerland staje sie co raz bardziej sympatyczniejszy. Gmitruk jest napewno dobrym fachowcem , szczkoleniowcem , ale jesli chodzi o promotorke to brak mu mozliwosci i tyle.
 Autor komentarza: horhe88
Data: 14-08-2011 14:29:36 
Żeby ściągnąć dobrego rywala na 3 przedwalkę na gali K2 to trzeba praktycznie całą kasę na opłacenie obu zawodników wyciągnąć z własnej kieszeni. To K2 ma decydujące zdanie o budżecie na przedwalki, a przedwalki na galach Kliczko zawsze były bardzo średnie albo gówniane. Nie pamiętam aby któryś z Banks, Afolabi czy Ustinov miał dobrego rywala nawet na pierwszej przedwalce, lali samych leszczy, a walka Kołodziej Afolabi bedzie pierwszą wlaką od dawien dawna walką na poziomie, budżet na resztę przedwalk jest taki że można sobie pozwolić jedynie na ściągnięcie kelnera mieszkającego nieopodal stadionu, żeby zaoszczędzić na kosztach transportu.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 14-08-2011 16:07:57 
Horhe88
Tyle tylko ze zarowno Banks jak i Ustinov to zawodnicy K2,a Masternak jest w stajni Gmitruka i jezeli chce sie osiagnac w boksie pro sukces sportowy i finansowy to czasami trzeba zainwestowac wlasne pieniadze,a nie tylko ogladac sie na innych...
 Autor komentarza: horhe88
Data: 14-08-2011 17:09:30 
"Tyle tylko ze zarowno Banks jak i Ustinov to zawodnicy K2"

Ci zawodnicy są przykładem jak K2 mocno żałuje pieniedzy nawet dla swoich zawodników, oferując im gale z Journeymanami i kelnerami , do reszty undercardów pod K2 obcy promotorzy też tak chętnie nie dopłacają i najczęściej undercardy na tych galach są słabe zapewne dlatego że wbrew pozorom nie są one aż tak wyjątkowo opłacalne pod względem marketingowym oraz finansowym. Oprócz walk mjejscowy-miejscwy lub zawodnik K2-miejscowy, zrobienie ciekawej walki dla szerszej publiczności na undercardzie K2 jest niemożliwe, bezcelowe i nieopłacalne, ponieważ walka na undercardzie K2 nie gwarantuje cudownej światowej promocji, żaden topowy zawodnik nie bedzie przyjeżdżał wypełnieć dziur na 2-3 undercardach, a żaden promotor nie bedzie pompował swojej kasy w błoto. Wawrzyk i Saddam Ali są tutaj dobrymi przykladami, jeden będzie bił emerytowanego kelnera a drugi buma. Najlepszym rozwiązaniem byłaby walka pomiedzy czołowymi Polskimi zawodnikami miedzy sobą, ale Kołodziej zajęty, Janik sklepany, Hutkowski kontuzjowany reszta nieznana.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 14-08-2011 18:24:18 
horhe88
To w jaki sposob K2 promuje swoich zawodnikow to ich sprawa.Banks i Ustinov to tez nie sa jakies mega talenty,a pokazywanie sie na galach braci K. to pewnie dla nich jedna z lepszych opcji.Obaj sa zawodnikami wagi ciezkieej,a wiec niejako konkurentami Ukraincow.W Niemczech kibice przychodza glownie na braci dlatego ich moze srednio obchodzic kto bedzie bil sie przed nimi bo i tak bilety,prawa do transmisji itd.zostana sprzedane.Masternak jak do tej pory nie mial okazji zaprezentowac sie szerszej publicznosci.On nawet w Polsce jest postacia anonimowa.Dlatego uwazam ze skoro nadarzyla mu sie szansa swietnej promocj jego promotor powinien zrobic bardzo duzo zeby sciagnac przeciwnikaz nazwiskiem,ktory bedzie gwarantowal Mateuszowi stowrzenie widowiska,na tyle dobrego aby pare osob zapamietalo jego nazwisko.Poniewaz w ten sposob buduje sie baze kibicow i prowadzi piesciarza do sukcesow.Ale na to trzeba miec pieniadze,uklady itd.ktorych Gmitrukowi najwyrazniej brakuje.
 Autor komentarza: waligrad
Data: 14-08-2011 19:26:32 
Andrewsky budżet na walke ustalił Main Events, to własnie O'chikara dopłaca do walki z wielka radoscią i nikomu nie brakuje pieniedzy.
Mam nadzieje że Ty dołożysz? .Wszyscy "posiadamy'wiedzę, na boksie w Polsce znają sie prawie wszyscy tylko zapomnielismy jakie stacje stoją za K2. Przypominam ze do dnia dzisiejszego żadna polska stacja nie nabyła praw do transmisji, a opowieści o pay to tylko plotki.
Gratuluje
 Autor komentarza: horhe88
Data: 14-08-2011 19:31:00 
andrewsky
"To w jaki sposob K2 promuje swoich zawodnikow to ich sprawa"

Tu nie chodzi o to w jaki sposób K2 promuje swoich zawodników, tylko o to jakie pieniądze przeznacza na swoje undercardy - czyli bardzo marne. Dlatego żeby ściągnąć kogoś dobrego na undercard potrzeba dużo wyłożyć z własnej kieszeni. To na ile można sobie pozwolić dopłacać do takiej walki musi być odpowiednio skalkulowane a nie oderwane od rzeczywistości. Walki z serii Super Six raczej nie można oczekiwać na 2 lub 3 przedwalce na gali K2.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 14-08-2011 19:48:55 
waligard
A dlaczego ja mam dokladac?Czy Mariusz Masternak to moj zawodnik?
Ja mam swoj biznes i mi nikt do niego nie doklada.
Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to sie nie udzielaj
Pozdrawiam
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 14-08-2011 19:58:24 
Horhe88
Ja zycze Masternakowi jak najlepiej i szkoda byloby gdyby teraz nie wykorzystano fantastycznej okazji do wypromowania go.Na druga taka szanse moze bedzie musial dlugo czekac
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.