KATSIDIS NOKAUTUJE W POWROCIE

Leszek Dudek, Informacja własna

2011-08-13

W pierwszym od ponad pięciu lat występie przed własną publicznością Michael Katsidis (28-4, 23 KO) bez najmniejszych problemów zastopował Michaela Lozadę (38-9-1, 30 KO). Pojedynek trwał niespełna dziewięć minut. Dla Australijczyka był to powrót do ringu po dwóch bolesnych porażkach w walkach o mistrzowskie tytuły.

'The Great' nie tracił czasu i już w pierwszej rundzie ruszył do zdecydowanego ataku. Bardzo skuteczne okazały się ciosy na korpus. W drugiej odsłonie Meksykanin po raz pierwszy wylądował na deskach, jednak sędzia ringowy uznał to za poślizgnięcie. Pojedynek zakończył się w kolejnym starciu, kiedy Lozada został wyliczony po serii ciosów na tułów.

Po walce Katsidis oświadczył, że znakomicie czuje się w nowej kategorii i ma nadzieję na pojedynek z legendarnym meksykańskim wojownikiem - Erikiem Moralesem (51-7, 35 KO). Słynny 'El Terrible' 17 września stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata federacji WBC w limicie 140 funtów. Na drodze Moralesa stoi jednak Lucas Martin Matthysse (28-2, 26 KO), który może okazać się rywalem trudniejszym od Marcosa Rene Maidany (30-2, 27 KO), z którym Erik stoczył w kwietniu wspaniałą ringową wojnę.