'SZYBKOŚĆ KHANA MOŻE SPRAWIAĆ PROBLEMY FLOYDOWI'

Leszek Dudek, boxingscene.com

2011-07-26

Przebieg sobotniej walki pomiędzy Amirem Khanem (26-1, 18 KO, a Zabem Judahem (41-7, 28 KO) nie zaskoczył Larry'ego Merchanta. Wieloletni ekspert HBO zawsze krytycznie podchodził do osoby 'Super' Zaba, mając w pamięci jego dotychczasowe porażki i okoliczności, w jakich przegrywał wielokrotny mistrz świata.

- To było do przewidzenia. Judah udawał innego człowieka, ale ostatecznie okazał się tym samym bokserem, który nigdy nie radził sobie z presją i przegrywał wszystkie wielkie walki - powiedział Merchant. - Cios poniżej pasa to bzdura. Judah zawsze robił scenki po bolesnych porażkach. Po walce z Tszyu, po walce z Mayweatherem. Zawsze starał się zakryć fakt, że okazywał się za słaby.

Doświadczony komentator uważa, że Amir nie ma już dla siebie rywali w wadze junior półśredniej, skoro Timothy Bradley (27-0, 11 KO) nie chce z nim walczyć. Zdaniem Merchanta, Khan ma szanse nawet w pojedynku z Floydem Mayweatherem Jr. (41-0, 25 KO), który może mieć problemy z niespotykaną szybkością Brytyjczyka.

- Nie sądzę, by było dla niego za wcześnie. Amir był gwiazdą już jako amator. Zdobył srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich. Ma 24 lata, w przyszłym roku będzie miał 25. Wóz albo przewóz. Czy Amir powinien stoczyć kolejne walki przed pojedynkiem z Mayweatherem? Wszystko zależy od Floyda. Czemu jednak miałby odmawiać? - zastanawia się Merchant.

- Starsi zawodnicy, którzy zawsze polegali na szybkości i dzięki niej wygrywali swe walki, jak choćby Sugar Shane Mosley, mają problemy, gdy wychodzą do ringu z młodszymi, jeszcze szybszymi bokserami. Szybkość to dla nich poważny kłopot. Nie mówię, że nie da się tego obejść, bo istnieją sposoby. Nie mówię też, że pokonanie Judaha to wielki wyczyn, ale najlepsi powinni zacząć liczyć się z Khanem - zakończył dziennikarz HBO.