ADAMEK: 'MÓWIĄ, ŻE SIĘ ROZROSŁEM'

Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy

2011-07-21

To 10 września w ringu we Wrocławiu trzeba będzie mieć jaja. I obiecuję, że będę je miał - powiedział pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Tomasz Adamek (44-1, 28 KO) w wywiadzie dla dzisiejszego numeru "Przeglądu Sportowego". We wrześniu Polak powalczy z Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO) o należący do Ukraińca tytuł federacji WBC.

Przegląd Sportowy: Odlicza pan już dni do walki z Ukraińcem Witalijem Kliczką zaplanowanej na 10 września we Wrocławiu?
Tomasz Adamek:
Czy odliczam? Raczej nie. Już dwa miesiące przebywam na obozie. Nie narzekam jednak, bo nie brakuje chęci do pracy. Za mną pierwsze sparingi. Przyjeżdżają mocni faceci. A nie jest łatwo wybrać takich, którzy mieliby warunki fizyczne podobne do Witalija. Niemniej, daję sobie radę i będę na sto procent gotowy do walki. Czuję się coraz silniejszy. Wszyscy mówią, że jeszcze się rozrosłem, bo ważę blisko sto kilogramów.

PS: Nie za dużo?
TA:
Podczas walki będę ważył 98-99 kg. Pracuję dużo nad przygotowaniem fizycznym. Mięśnie rosną, ale wszystko pozostaje pod kontrolą. Wciąż jestem dynamiczny, a jeśli dobrze trafię, to przewrócę byka. Podczas treningu wykorzystuję opony i liny, noszę sanie z ciężarami. Tylko kurczaka jak Rocky nie łapię. Za to biję w oponę wielkim młotem. Pracujemy też nad tym, bym był jeszcze szybszy, choć w tej kwestii niewiele można poprawić.

PS: W siedzibie HBO Witalij Kliczko trochę pana zaczepiał.
TA:
Tymi zaczepkami wcale się nie przejmuję. Po angielsku mówię tak jak umiem i to co myślę. Nie udaję, nic nie ukrywam. To 10 września w ringu we Wrocławiu trzeba będzie mieć jaja. I obiecuję, że będę je miał.

W Nowym Jorku rozmawiał Kamil Wolnicki. Cały wywiad z "Góralem" przeczytasz w dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym".