ARREOLA: TERAZ ZDEMOLOWAŁBYM ADAMKA

Redakcja, Informacja prasowa

2011-07-20

Były pretendent do tytułu mistrza świata w kategorii ciężkiej Chris Arreola (33-2, 28 KO) nie daje szans swojemu byłemu rywalowi Tomaszowi Adamkowi (44-1, 28 KO) na zwycięstwo z Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO). Pięściarze, którzy 10 września we Wrocławiu zmierzą się w pojedynku o mistrzowski pas federacji WBC, to dobrzy znajomi Amerykanina. 30-letni bokser z Kalifornii na zawodowym ringu przegrał zarówno z Ukraińcem, jak i z Polakiem. Arreola zapewnia, że w rewanżu z Adamkiem nie pozwoliłby sobie na przegraną.

- Adamek nie zdoła wygrać z Kliczką. Szanse na zwycięstwo są oczywiście zawsze, ale nie da się przełamać tak dużej różnicy w warunkach fizycznych i doświadczeniu. Jaka jest największa przewaga Witalija? W jego myśleniu podczas walki. Kliczko wie, jak narzucić w ringu swoją grę, aby idelanie wykorzystać swoje warunki fizyczne. W pojedynku przeciw niemu Adamek nie ma żadnych szans, podobnie jak w walce ze mną. Jeśli znów mógłbym z nim walczyć, to bym go zdemolował. Gwarantuję to - mówi Arreola.

Słynący z buńczucznych wypowiedz bokser o pseudonimie "Koszmar" szansy na zostanie mistrzem świata nie wykorzystał we wrześniu 2009 roku. Na ringu w Los Angeles Arreola nie wyszedł do 11. rundy walki z Kliczką, po czym... rzewnie rozpłakał się w ringu. Pół roku później Amerykanin przegrał w swoich rodzinnych stronach z Adamkiem, ulegając Polakowi na punkty. Od tamtego czasu stoczył pięć zwycięskich walk, przy czym żaden z jego rywali nie był zaliczany do światowej czołówki.