ROACH: NIC NIEZWYKŁEGO W MARTINEZIE

Redakcja, Informacja prasowa

2011-07-17

Znakomity szkoleniowiec Freddie Roach chce, aby jeden z najlepszych bokserów świata Sergio Martinez (47-2-2, 26 KO) zmierzył się z jego podopiecznym. Nie chodzi jednak wcale o Manny'ego Pacquiao, dla którego ostatnia wycieczka do kategorii junior średniej i pokonanie Antonio Margarito to chyba najwyżej położony przystanek na trasie. Amerykański szkoleniowiec miał na myśli Petera Quillina (24-0, 18 KO), występującego w wadze średniej 28-latka kubańskiego pochodzenia.

- Wszyscy wkoło opowiadają, jak silny jest Martinez. Bez względu na to chciałbym, aby zmierzył się z Peterem. To świetnie wyszkolony chłopak. Wystarczy, że raz pokażę mu jakiś element, a bardzo szybko go sobie przyswaja. W tym elemencie Peter bardzo przypomina Manny'ego Pacquiao. Jeśli chodzi o Martineza, to nie widzę w nim nic niezwykłego. Znokautował go Antonio Margarito, potem pobił go jeszcze Kermit Cintron (ta walka skończyła się remisem, przyp. red.). To świetny atleta, ale Quillin rozwija się każdego dnia. Swój limit Martinez już osiągnął - przekonuje Roach.

Na ewentualną potyczkę obu opisywanym przez Roacha bokserom przyjdzie jeszcze trochę poczekać. 36-letni Martinez 1 października zmierzy się w Atlantic City z Darrenem Barkerem. Quillin na ring wyjdzie już za sześć dni, za przeciwnika mając Jasona LeHoulliera. Starcie odbędzie się w Las Vegas.