BŁYSKAWICZNA OBRONA BURNSA

Ricky Burns (32-2, 9 KO) spełnił swoje buńczuczne zapowiedzi sprzed walki i efektownie obronił dziś po raz trzeci pas WBO w wadze superpiórkowej, zdobyty zaledwie 10 miesięcy temu, pokonując przed czasem już w pierwszej rundzie byłego mistrza świata Nicky Cooka (30-3, 16 KO).

Pochodzący ze Szkocji mistrz twierdził przed walką, że wielką przyjemnością będzie znokatuowanie Anglika w Liverpoolu i tak też zrobił, rzucając rywala na deski po raz pierwszy już po kilku sekundach walki. Cook padając nabawił się kontuzji pleców, która znacznie utrudniła mu kontynuowanie pojedynku. Ambitnie póbował jednak walczyć dalej, ale gdy padł na deski po raz trzeci, z jego narożnika poleciał ręcznik przerywając bezlitosną egzekucję angielskiego pięściarza.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: championn
Data: 17-07-2011 00:57:48 
Cook chyba naciagnal sobie jakiś miesień w tych plerach
 Autor komentarza: clyde22
Data: 17-07-2011 01:45:11 
A mi sie wydaje ze on te kontuzje odniosl przed walka a wlasciwie ja odnowil bo komentatorzy wspominali ze mial problemy z plecami.Nie powinien wychodzic do ringu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.