WŁODARCZYK Z HUCKIEM LUB GREENEM?

Redakcja, Dziennik Polski

2011-07-14

Andrzej Wasilewski przekonuje, że najbardziej prawdopodobnymi scenariuszami dla mistrza świata WBC kategorii junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (45-2-1, 32 KO) są walki w Australii bądź Niemczech. Z inicjatywą pokazania się na arenach zagranicznych wyszedł sam "Diablo", który powiedział swojemu teamowi, że potrzebuje większych wyzwań i większej adrenaliny, a żywiołowy doping polskiej widowni zamiast pomagać, tylko go usztywnia, ponieważ za bardzo zależy mu na tym, aby pokazać się kibicom z jak najlepszej strony.

Jedną z rozważanych opcji jest pojedynek z 38-letnim mistrzem świata organizacji IBO Dannym Greenem (31-3, 27 KO), który w swoim kraju jest jednym z najpopularniejszych sportowców. Ich walka mogła by się odbyć na stadionie piłkarskim, a zwycięstwem na Antypodach "Diablo"zmazałby złe wrażenie, jakie zostało po jego mało efektownej walce z oficjalnym pretendentem do tytułu Francisco Palaciosem (20-1, 13 KO).

- Według wstępnych rozmów gala w Australii miałaby się odbyć w połowie listopada. W grę wchodzi pojedynek na stadionie, więc kibice mieliby prawdziwe święto sportu, a Krzysiu wielkie pieniądze - uważa Wasilewski.

Drugą najpoważniejszą opcją, jak zapewnia największy polski promotor Andrzej Wasilewski, jest walka unifikacyjna z mistrzem świata WBO, 26-letnim Marco Huckiem (32-1, 23 KO). Wydaje się być trudniejszym zadaniem dla jedynego polskiego mistrza świata, ale zwycięstwo u naszego zachodniego sąsiada przyniosło by Włodarczykowi szacunek kibiców.

- Na razie termin jest tylko roboczy, ale rozmowy dotyczą 29 października - twierdzi promotor "Diablo".

Zanim jednak "Diablo" mógłby zawalczyć z jednym bądź drugim, muszą oni wygrać swoje pojedynki. Niemiec walczy 16 lipca z Argentyńczykiem Hugo Hernanem Garay'em (34-5, 18 KO), natomiast Australijczyk zmierzy się 20 lipca z Amerykaninem Antonio Tarverem (28-6, 19 KO).