FURY: JESTEM NADZIEJĄ BRYTYJSKIEGO BOKSU

Leszek Dudek, fightnews.com

2011-07-14

Tyson Fury (14-0, 10 KO) zapowiedział, że po znokautowaniu Derecka Chisory (14-0, 9 KO) i zdobyciu tytułów mistrza Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej w wadze ciężkiej, zamierza spotkać się w ringu z Davidem Hayem (25-2, 23 KO) i również jego chce pokonać przed czasem. Dopiero wtedy 'Olbrzym z Wilmslow' poczuje się gotowy do walki z Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO).

- To ja jestem przyszłością wagi ciężkiej na Wyspach - uważa Fury. - Haye nie walczył jak prawdziwy bokser z sercem do walki i wolą zwycięstwa. Brytyjscy kibice nie muszą się jednak martwić, bo ja nigdy nie będę boksował w ten sposób. Udowodnię to nokautując Chisorę, a potem Davida Haye'a. To powinno udowodnić Władimirowi, że nie jestem byle kim.

- Gdybym zaprezentował się jak David Haye, już nigdy nie mógłbym spojrzeć na siebie w lustrze. Moja walka z Chisorą będzie obrazem tego, jak powinna wyglądać waga ciężka. Obydwaj wyjdziemy do ringu z wolą zwycięstwa i damy prawdziwą walkę. Nie będzie żadnego tańca. Prawdziwy wojownik nie tańczy. Kibice chcą zobaczyć pojedynek dwóch mężczyzn i dostaną go - zapewnia mierzący 206cm wzrostu zawodnik.

- We mnie Władimir Kliczko będzie miał prawdziwego rywala z wagi ciężkiej, a nie napompowanego cruisera. Władimir udowodnił już, że jest prawdziwym mistrzem, teraz kolej na mnie. Muszę zasłużyć na walkę z nim i pokazać światu na co mnie stać. Przywrócę blask brytyjskiej wadze ciężkiej. Swoim gadaniem Haye popsuł nasz wizerunek, ale ja to naprawię - zakończył 23-letni Fury.