Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) jest zainteresowany pojedynkiem z Davidem Haye’em (25-2, 23 KO). Anglik przegrał na początku miesiąca z młodszym bratem Witalija, Władimirem. Mimo hucznych zapowiedzi o urwaniu głowy, w ringu Brytyjczyk nie był w stanie wyrządzić krzywdy ukraińskiemu pięściarzowi. Teraz, kiedy wszystkie pasy są już w posiadaniu rodziny Kliczko, starszy z braci zapowiada, że chce walczyć z Haye’em i chce ukarać byłego mistrza świata za wszystko to, co mówił o nim i o jego bracie.
- Postaram się doprowadzić do tego pojedynku, żeby Haye nie miał żadnych wymówek. Moim celem, jeżeli do walki dojdzie, jest ciężko go znokautować. Musi zapłacić za swoje słowa – mówi Witalij.
Wyjaśnił przy okazji, w jaki sposób tłumaczył z bratem zachowanie Haye’a swoim rodzicom.
- Musieliśmy z bratem tłumaczyć rodzicom te zdjęcia (z odciętymi głowami braci w rękach Haye’a – przyp. Redakcja) i to co mówił. Musieliśmy ich przygotować, powiedzieć, że ten facet jest chory i żeby się nie przejmowali, bo to nie jest prawdziwe – wyjaśnił starszy z braci.
Haye utrzymuje, że jeżeli nie dojdzie do rewanżu z Władimirem, zakończy karierę 13. października bieżącego roku, w dniu swoich 31. urodzin.
Witalij z kolei 10 września bronić będzie tytułu mistrzowskiego na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, gdzie skrzyżuje rękawice z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO).
Źródło: Boisko.pl