GAVINA PROBLEMÓW Z WAGĄ CIĄG DALSZY

Frankie Gavin (10-0, 8 KO) - mistrz świata amatoró sprzed czterech lat i chyba największy pechowiec Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Wszystko dlatego, że wychudzony do granic możliwości nie zdołał wówczas uzyskać wymagany limit. Będąc głównym faworytem do złota przegrał z samym sobą i własnymi słabościami.

Minęły cztery lata i sytuacja się powtarza, na szczęście dla niego nie na tak wysokim jeszcze poziomie. Już za tydzień ten blisko 26-letni pięściarz miałskrzyżować rękawice z Curtisem Woodhouse'em (15-2, 10 KO). Najpierw obaj mieli się zmierzyć w dywizji junior półśredniej, potem zaklepano walkę w półśredniej, lecz w umówionym limicie 144. funtów. Teraz okazało się, że Gavin z wielkim trudem jest w stanie osiągnąć 147 funtów, czyli górną granicę kategorii półśredniej. Stawką pojedynku więc nadal pozostanie interkontynentalny pas federacji WBO, lecz zapowiedzi Frankiego o powrocie do wagi junior półśredniej należy już traktować z przymrużeniem oka...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: championn
Data: 09-07-2011 20:24:20 
Podobno po 21roku sie nie rośnie w zdłuż tylko wszerz wiec to raczej nie kłopot a naturalny stan rzeczy
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 09-07-2011 21:20:51 
Ale po cholerę zbijać na siłę wagę? Niech przechodzi do junior średniej albo nawet średniej. Młody jeszcze jest.
 Autor komentarza: Antonioo
Data: 09-07-2011 21:48:15 
hmm wyjątkowo głupi człowiek, mimo wcześniejszych przykrych doświadczeń z wagą powiela błędny przy kolejnym podejmowaniu decyzji :)
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-07-2011 22:13:42 
WalterAlfa
Też tak uważam. Sztuczne zbijanie i nabieranie masy to nie jest mądry pomysł.

A tak swoją drogą - może Gavina to taki Solis i Arrola... łakomczuch.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.