STEWARD O POTENCJALNYCH RYWALACH WŁADIMIRA

Redakcja, foto: Łukasz Furman

2011-07-09

- Podoba mi się Robert Helenius, który jest nawet chyba trochę wyższy od Władimira - chwali fińskiego olbrzyma legendarny trener  Emanuel Steward, stojący od kilku lat w narożniku Władimira Kliczki (56-3, 49 KO), aktualnego króla wagi ciężkiej.

- Helenius boksuje podobnie do mojego chłopaka, ma dobrą prawą rękę i widzę go jako przyszłego pretendenta dla jednego z braci Kliczko. Problem w tym, że poza najwierniejszymi fanami tej dyscypliny, Amerykanie nie wiedzą kto to taki. Dlatego poza granicami Niemiec, od strony marketingowej nie byłaby to opłacalna walka - przyznał szczerze szkoleniowiec, odnosząc się również do dwóch innym potencjalnych rywali Władimira: Derecka Chisory (14-0, 9 KO) oraz Tysona Fury (14-0, 10 KO), którzy skrzyżują rękawice już za dwa tygodnie.

- To będzie jedna z lepszych walk wagi ciężkiej w ostatnim czasie. Znam ich obu osobiście i sam nie mogę się już doczekać tego starcia. Co prawda większość ekspertów stawia na Chisorę, jednak Tyson potrafi przyjąć, ma dobrą kondycję i biorąc pod uwagę jego rozmiary, stawiam właśnie na niego.

Steward nie wyklucza również innych opcji - Ostatnio Aleksander Powietkin przyznał, że dorósł mentalnie do potyczki z Władimirem, więc być może mój zawodnik skrzyżuje w kolejnym występie rękawice właśnie z Powietkinem bądź Chisorą. Fury raczej odpada, gdyż po ewentualnym zwycięstwie zapewne powalczy jeszcze kilka razy by nabrać więcej doświadczenia - powiedział trener, który gdyby nie fakt, że 23 lipca będzie komentatorem HBO na gali "Khan vs Judah", prawdopodobnie pomagałby Tysonowi w narożniku jako konsultant w jego pojedynku z Dereckiem.