ZDETERMINOWANY MARQUEZ

Redakcja, Manila Standard

2011-07-09

Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO) w końcu dopiął swego i jeśli tylko za tydzień pokona Likara Ramosa (24-3, 18 KO), a chyba nikt nie zakłada innej opcji, wówczas w listopadzie wypełni trylogię i po raz trzeci skrzyżuje rękawice z Mannym Pacquiao (53-3-2, 38 KO). Waleczny Meksykanin nie ukrywa, iż jest niezwykle zmotywowany i zdeterminowany by w końcu pokonać odwiecznego rywala.

- To będzie walka na życie i śmierć. Przygotowuję się na to, by pójść z nim na otwartą wymianę i nie pozostawię tym razem żadnych wątpliwości. Albo ja wygram przed czasem, albo on znokautuje mnie. Co nie zmienia jednak, iż będę walczył przy tym inteligentnie - powiedział Marquez, który raz zremisował, a raz minimalnie przegrał z "Pac-Manem", choć do dziś wielu ludzi jest zdania, że równie dobrze mógł dwukrotnie wygrać.