CZEKAJĄC NA WALKĘ BUTE, BUFFER ZWIEDZA RUMUNIĘ

Laura Neagu, sport.ro

2011-07-08

Najsłynniejszy bokserski konferansjer, Michael Buffer, przybył w środę do Bukaresztu. Największy bokserski mistrz ceremonii swoim opatentowanym okrzykiem rozpocznie walkę Luciana Bute (28-0, 23 KO) z Jeanem Paulem Mendym (29-0-1, 16 KO). Buffer przyleciał do Rumunii z żoną Christine, a na lotnisku czekał na niego prezydent rumuńskiej federacji bokserskiej i zarazem organizator gali - Rudel Breja wraz z samochodem marki Rolls-Royce, który zawiózł parę do hotelu. Od razu po przylocie Buffer został zaczepiony przez dziennikarzy, przed którymi komplementował Rumuna z kanadyjskim paszportem, nazywając go wielkim mistrzem i jednym z najlepszych bokserów świata.

- Nigdy wcześniej nie byłem w Rumunii, dlatego chcę trochę pozwiedzać. Mam nadzieję zobaczyć zamek Vlada Tepesa. Nie boję się Draculi, mam tylko nadzieję że nie ma zamiaru wbijać mi się w gardło, bo mój głos jest zbyt cenny – żartował Buffer, któremu zaraz po przyjeździe udało się zobaczyć zamki Peles i Bran. Po drodze zatrzymał się też w małej miejscowości Butseni, gdzie zgodził się wziąć udział w miejscowym święcie kuchni rumuńskiej.

- Wiedziałem że mój głos jest znany, ale nie sądziłem że również w Rumunii i Europie, co było dla mnie miłą niespodzianką. Co mogę powiedzieć o walce? To co mówiłem już wielokrotnie. Lucian jest niepokonany, wie jak walczyć, potrafi wyczuć kiedy przeciwnik jest "naruszony", sam także potrafi sobie poradzić z bólem. Widywałem go również poza ringiem, on zawsze wydaje się być w wielkiej formie. Jest mistrzem nie tylko w ringu, ale i poza nim.

Amerykanin przyznał również, że cieszy go fakt, że Bute w akcji będą mogli zobaczyć w końcu rodacy, dodając jednocześnie, że Francuz może okazać się trudniejszym rywalem niż wielu uważa.

- Rumunia jest znana jako kraj wielkich sportowców, Amerykanie znają i kochają Nadię Comaneci. Wielu o tym nie wie, ale sam Johnny Weissmuller pochodził z Rumunii, mimo iż Amerykanie i Niemcy się o niego wykłócają. Ta walka pozwoli zapomnieć ludziom o wielu codziennych problemach. Gdy rozmawiałem z Bute, powiedział, że czuje się wspaniale mogąc spełnić swoje marzenie i walczyć przed rodakami. Myślę, że czeka nas wspaniała bitwa. Bute to jeden z najlepszych bokserów świata, Mendy ma za sobą wspaniałą karierę amatorską. Na pewno czeka nas emocjonujące widowisko. Bute to faworyt, ponieważ jest niepokonanym mistrzem świata i na pewno zrobi wszystko, by nim pozostać.

Buffer zabrał także głos w sprawie walki między Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO), a Davidem Haye (25-2, 23 KO) oraz powiedział o swoim najwspanialszym bokserskim wspomnieniu.

- Myślę, że sama walka była dość rozczarowująca. Haye, mimo iż jest dobrym bokserem, rozczarował. Uważam, że głównie skupiał się na tym, by uniknąć przegranej przed czasem. Moje ulubione bokserskie wspomnienie? Z pewnością jednym z najwspanialszych była chwila, gdy George Foreman w wieku 45 lat znokautował Michaela Moorera, zostając jednocześnie najstarszym w historii mistrzem świata.

Pojedynek mieszkającego na co dzień w Kanadzie Bute budzi wielkie emocje w kraju. Nie wydaje się, by jakakolwiek walka mogła sprowadzić przed telewizory 400 milionów ludzi, tak jak niedawny pojedynek na szczycie wagi ciężkiej, mimo to walka pokazywana będzie w ponad 50 krajach. Wielu obywateli Rumunii mieszkających na co dzień w innych krajach ma zamiar przyjechać do Bukaresztu, by móc na żywo obejrzeć galę. Sam Bute zaprzyjaźnił się z grającym na co dzień na włoskich boiskach Adrianem Mutu, z którym wspólnie trenowali, ubrani w koszulki miejscowej Steauy. Gala, nazwana "Mistrz dla Rumunii", mająca się odbyć 9 lipca w stolicy kraju, budzi zainteresowanie nie tylko osób ze świata sportu. Swoje przybycie zapowiedzieli m.in. znany z roli Ivana Drago aktor Dolph Lundgren oraz jego kolega po fachu, Cuba Gooding Jr.