ŁAPIN: LUBIĘ PRACOWAĆ Z TRUDNYMI CHŁOPAKAMI

Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy

2011-06-30

- Bardzo lubię pracować z takimi chłopakami i chyba oni ze mną. Z takich ludzi można stworzyć dobrych bokserów - mówi Fiodor Łapin, trener dwóch polskich bokserów o 'bogatej' przeszłości pozaringowej.

- Wielu już się śmieje, że jak tak dalej pójdzie, to Dawid Kostecki dostanie pas mistrza świata nie wchodząc do ringu. Wszystko dlatego, że jest bardzo wysoko w rankingach, choć nie walczy z najlepszymi.
Fiodor Łapin: Czekaliśmy, bo nie był gotów na wielkie walki. Teraz jest. Występem w Rzeszowie Kostecki zdał test i jeśli pojawi się oferta poważnej walki, weźmiemy ją. Nie ma się nad czym zastanawiać, Dawid ma już trzydzieści lat.

FIODORA ŁAPINA 20 LAT W POLSCE >>

- Pan chyba lubi prowadzić niepokornych bokserów. Kostecki ma „bogatą" przeszłość, teraz na medialną gwiazdę waszej grupy wyrasta Artur Szpilka, który w pierwszej walce po wyjściu z więzienia szybko wygrał.
FŁ: Spodziewałem się nerwowej gali, właśnie ze względu na Artura, który po długiej przerwie był bardzo zmobilizowany. Poradził sobie jednak bardzo dobrze i udowodnił, że ma charakter do tego sportu. A wracając do pytania – bardzo lubię pracować z takimi chłopakami i chyba oni ze mną. Z takich ludzi można stworzyć dobrych bokserów.

- Na razie Szpilka pokazał, że umie zrobić wokół siebie sporo zamieszania. Do ringu wszedł w więziennym drelichu, w asyście hostess przebranych za policjantki...
FŁ: Chyba sam to wymyślił. Miał jeszcze kilka innych pomysłów, ale udało się je wybić mu z głowy.

Więcej przeczytasz w dzisiejszym „Przeglądzie Sportowym"