PROKSA I MŁODZIŃSKI W BUDAPESZCIE

Marcin Zimerman, boxing.pl

2011-06-23

Zaledwie kilka godzin temu swoje kolejne występy na zawodowych ringach zaliczyli aktualny mistrz Unii Europejskiej Grzegorz Proksa i były mistrz Polski amatorów, Kamil Młodziński. Polscy pięściarze zawalczyli w Budapeszcie na gali zorganizowanej przez wieloletniego trenera i przyjaciela Proksy, Laszlo Veresa.

Gala rozpoczęła się od kilku walk amatorskich, po których rozpoczęto główną część imprezy, czyli pojedynki zawodowe. W pierwszych z nich walczyli między sobą lokalni zawodnicy, nastepnie Kamil Młodziński zmierzył się z legitymującym się słabym rekordem, ale twardym i doświadczonym Sandorem Fekete. Niespodziewanie silniejszy fizycznie Fekete stawił Polakowi opór i ostatecznie sędziowie wypunktowali remis. Przebieg walki pokazał nad czym młody zawodnik z Mysłowic musi jeszcze popracować i jakie wnioski wyciągnąć.

Następnie do ringu wyszedł Grzegorz Proksa. Super G początkowo miał skrzyżować rękawice z rywalem o bardzo dobrym rekordzie, ten jednak na kilka dni przed galą niespodziewanie się wycofał i w jego miejsce sprowadzono walczącego zwykle w wadze junior ciężkiej Petera Vecsei.

To była pierwsza impreza, którą zorganizował mój przyjaciel Laszlo i nie chciałem się wycofywać. Moim przeciwnikiem miał być obcokrajowiec z dobrym rekordem, ale niedługo przed galą zadzwonił, że nie przyjedzie. Nie chciałem zawieść Laszlo i ostatecznie przystałem na zmianę rywala na bardziej anonimowego - powiedział nam po walce Proksa.

Lokalna publika nie mogła narzekać na brak wrażeń.Już w pierwszej rundzie Węgier padł na deski, a rundę później po precyzyjnym uderzeniu w skroń został znokautowany. Jak wyjawił nam manager Grzegorza Proksy, zwycięstwo z Vecsei może okazać się pomocne przy organizacji pojedynku o mistrzostwo Europy.

Laszlo zgłosił się do nas z prośbą o pomoc przy swojej pierwszej zawodowej gali. Uznaliśmy, że pomożemy mu przez wzgląd na starą znajomość. Szkoda tylko, że ostatecznie zmieniono rywala Grzegorzowi. Mamy jednak nadzieję, że zwycięstwo i zachowanie aktywności pomoże nam przy negocjacji w sprawie walki o mistrzostwo Europy. Jestem przekonany, że przebywający obecnie w Nowym Jorku Eddier Hearn dogada się z Lou Di'Bellą i Darren Barker niedługo zawakuje pas mistrza Europy. Oficjalnym pretendentem został Sebastian Sylvester, ale jak wiadomo, do walki o wakat potrzeba dwóch bokserów. Liczymy, że duża aktywność Grzegorza pomoże nam w negocjacjach. Grzegorz nokautuje kolejnych rywali i jest już gotowy na wielkie wyzwania - podkreślił Krzysztof Zbarski.

Posiadający pas mistrza Europy Darren Barker miał przystąpić do dobrowolnej obrony swojego tytułu w okresie wakacji, ale jeśli jego promotor dogada się z obozem Martineza, tytuł zostanie prawdopodobnie zawakowany. Wysoka pozycja Proksy w rankingu EBU daje jego przedstawicielom dobre wyjście w negocjacjach na temat jego kandydatury do pojedynku z Sylvestrem. Zwycięstwo nad Vecsei było dla Proksy trzecim w tym roku. Wcześniej znokautował Joe Rea i legitymującego się świetnym rekordem Pablo Navascuesa. Z tym ostatnim bił się w jego rodzinnej miejscowości a stawką był należący do Polaka pas mistrza Unii Europejskiej.