FROCH: HAYE MUSI NACIERAĆ OD SAMEGO POCZĄTKU

Mistrz świata WBC kategorii super średniej oraz finalista turnieju Super Six Carl Froch (28-1, 20 KO) wypowiedział się na temat wyczekiwanego przez wszystkich pojedynku między mistrzem WBA wagi ciężkiej Davidem Haye (25-1, 23 KO), a mistrzem IBF, IBO i WBO Władymirem Kliczko (55-3, 49 KO). Froch twierdzi, że Haye musi naciskać na Ukraińca od pierwszej rundy i starać się trafić go jakimś mocnym ciosem.
 
- Jak wszyscy wiemy Kliczko to wysoki gość i jego wzrost i zasięg ramion to przewaga nad Davidem. David będzie musiał skracać dystans i starać się trafić go jakimś mocnym ciosem. Jeśli Kliczko zacznie ustawiać Davida lewym prosty mogą pojawić się problemy. David musi na niego nacierać od samego początku i myślę, że właśnie tak zrobi. Jeśli Haye zacznie od samego początku, to nie mam wątpliwości - będzie nokaut. David to świetny bokser, może się bić, ale umie też inteligentnie boksować. To największa walka w jego karierze, David jest tego świadom, musi wznieść się na wyżyny. Haye jest twardy psychicznie, fizycznie też w wielkiej formie i jestem przekonany, że zrobi co do niego należy - twierdzi Froch.
 
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Igorexy
Data: 20-06-2011 13:16:10 
Niby coraz bliżej walki fajnie i w ogole ale zaczynam corazbardziej podejrzewac że to bedzie ''z dużej chmury mały deszcz'' i możemy czasem obejrzeć kawałek bokserskiej szopki. wiadomo jak to haye krzyczy przed walkami a co pozniej jest w ringu to nie zawsze to co sobie wyobrazalismy. proponuje zachować zimna krew i sie zbytnio nie podniecac poprostu podejsc do ogladania walki okiem zimnego neutralnego kibica
 Autor komentarza: observer
Data: 20-06-2011 13:16:25 
Haye zakonczy ten nudne panowanie kliczkos ktorzy sobie od lat kelnerow dobieraja i tak ustawiaja kontrakty ze wiazom wszystkim rece. Haye posle ich na dechy.
 Autor komentarza: Igorexy
Data: 20-06-2011 13:23:23 
Froch dobrze plecie Haye musi wystartować jak rakieta. Pytanie tylko czy jest na tyle odważny żeby od pierwszych rund zaczać śmiale atakować
 Autor komentarza: nik
Data: 20-06-2011 13:23:26 
Borat musi odejsc.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 20-06-2011 13:27:38 
observer
Z tymi kelnerami to żeś dał do pieca!
Niestety na tle Władka,Haye będzie kolejnym kelnerem i zabawa zacznie się na nowo!
 Autor komentarza: qwitam
Data: 20-06-2011 13:55:29 
lucky punch i wszystko mozliwe : ) to jest boks ; P
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 20-06-2011 14:04:13 
liscthc - dziwią mnie komentarze przepełnione przekonaniem, że Wladimir jest och i ach a Haye be...

Uważam, że atrakcyjność tej walki polega przede wszystkim na nieprzewidywalności jej wyniku. Obydwaj panowie niestety nie są sprawdzenie w ciężkim boju, co oczywiście nie jest ich winą. Nie zmienia to jednak faktu, że walka może być zaskakująca!
 Autor komentarza: liscthc
Data: 20-06-2011 14:20:12 
UrbanHorn
A mnie trochę dziwi że Haye jest postrzegany jak zbawca wagi ciężkiej,Ruiz go trafiał,a walki z Nico i Harrisonem to już wogóle nie wiem jak traktować.
Dla mnie dzieli ich przynajmniej różnica klasy.
 Autor komentarza: cleberlang23
Data: 20-06-2011 14:36:42 
Jeżeli chodzi o tych angielskich mistrzów to stawiam na nokaut na Heju tylko nie wiem w której rundzie Władek tego dokona...:) Natomiast Froch przegra na punkty z Wardem...:)
 Autor komentarza: cleberlang23
Data: 20-06-2011 14:44:24 
Władymir Boma Ye !
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 20-06-2011 15:08:45 
liscthc - Haye jest takim zbawcą HW jak Wladimir bokserem kompletnym
 Autor komentarza: liscthc
Data: 20-06-2011 15:21:21 
A kto mówi że Władek jest bokserem kompletnym?
Jemu po prostu znacznie mniej brakuje w tej kwestii.
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 20-06-2011 15:27:06 
Popieram UrbanHorna. Zarówno Kliczko jak i Haye są świadectwem głębokiego kryzysu w HW, ale będę kibicować Anglikowi z jednego prostego powodu: jego wygrana w końcu zmieni układ sił w królewskiej i przełamie skandaliczny monopol braci, którzy zrobili sobie z wagi ciężkiej prywatny folwark. Zawłaszczenie całej kategorii poprzez niewolnicze kontrakty jest obrzydliwe, do tego styl walki braci jest koszmarnie nudny. Haye nie jest zbawcą HW w sensie czysto sportowym, ale jego zwycięstwo może być pozytywnym impulsem do zmian. Władek w przeciwieństwie do Witka nie walczył z rewelacyjnymi pięściarzami, a potrafił również przegrywać ze średniakami padając na deski. Ci, którzy myślą że wynik jest oczywisty mogą się poważnie mylić. A reszty dowiemy się 2 lipca.
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 20-06-2011 15:31:14 
Mimo wszystko liczę, że Haye przegra, bo właśnie przyszły do mnie bilety na wrześniową walkę, a nie chcę zwracać.
 Autor komentarza: robinson85
Data: 20-06-2011 15:51:50 
Chciałbym żeby kto kolwiek zakończył panowanie braci w wadze ciężkiej, ale na pewno nie będzie to Haye który przegra z Wladem przez nokaut dość szybko...Zobaczcie sobie po ciosach jakich leszczy padał na deski anglik, nie byli to królowie nokautu, a ciosy też nie były jakoś specjalnie mocne. Także niestety, ale Haye będzie 50-ą ofiarą...

Wtajemniczonym polecam obejrzeć sobie pojedynek Haye vs Mock (najbliższy rywal Kosteckiego)
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 20-06-2011 16:18:22 
Wlad nie wygra szybko - jeśli wygra to na punkty. Emanuel już od miesięcy mu powtarza "nie daj się chłopie podpalić, on cię będzie prowokował by cię trafić jednym kończącym ciosem. A że szczękę masz kiepską walcz tak jak potrafisz najlepiej, czyli lewym prostym".

Prawda jest taka, że Wladimir nokautuje dopiero... trupa. Do tego momentu lewy, lewy, lewy, lewy, lewy, lewy, czasem prawy... tak by przypadkiem nie nadziać się na coś kończącego. Jak już przeciwnik słania się na nogach Wladimir bohatersko zapina KO.

Oczywiście sztuką w jego wykonaniu jest doprowadzanie do stadium trupa, ale coś mi się wydaje, że Haye nie będzie sie podkładał pod lewe, tak jak to robili ostatni przeciwnicy Wladimira. Tak więc jeśli ktoś ma leżeć na dechach to raczek Wladimir - no chyba, że odezwą się w nim jakieś resztki kozaczczyzny. Jeśli takowe istnieją.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 20-06-2011 16:20:21 
robinson85 - niestety takie rozumowanie "nie działa" - Adamek leżał z superfrajerem Iftode (3 wygranych - 27 przegrane)!!! więc jakim cudem został mistrzem dwóch wag i jest w czołówce HW???

- Pacquiao dwa razy przegrał z bumami więc jakim cudem jest teraz nr1 p4p???

A może warto dodać Haye jako jedyny skończył Mocka przed czasem??? czego nie potrafił zrobić np.Bute??? albo że poza jednym strzałem Mock był kompletnie deklasowany przez Haye???
 Autor komentarza: vorgrath
Data: 20-06-2011 19:10:39 
observer
Jak Lennox Lewis , Solis , Areola są kelnerami to my mamy odmiene pojęcie o boksie .
Haye ma szanse ale na początku walki , czas będzie działał na jego niekorzyść .
A co do stylu braci klitcho to chcecie aby dwumetrowi bokserzy boksowali stylem Mike Tyson to wtedy by sensu ich boks nie miał.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.