'YORI BOY' BLISKO SETKI

Redakcja, Informacja własna

2011-06-19

Luis Ramon "Yori Boy" Campas (98-15-1, 77 KO) nigdy nie był wybitnym technikiem, ale wielu znawców uważa go za jednego z najmocniej bijących bokserów w historii bez podziału na kategorie, a sam Oscar De La Hoya przyznał, iż nikt go nigdy tak mocno nie uderzył. Obchodzący niedługo 40. urodziny Meksykanin trochę rozmienia swoją sławę w ostatnich latach, ale nadal pozostaje prawdziwym "testerem" dla młodych i obiecujących zawodników.

Tym razem o sile byłego mistrza świata wagi junior średniej przekonał się blisko połowę młodszy Rogelio Medina (25-2, 19 KO), choć wynik wywołał spore kontrowersje. Przez pierwsze dziewięć minut w ringu trwała wojna i nawet lekką przewagę utrzymywał doświadczony Campas, ale zeszło z niego powietrze w końcówce czwartej odsłony i powoli do głosu zaczynał dochodzić Medina. "Yory Boy" znokautował go w swoim stylu w piątej odsłonie, jednak powtórki wyraźnie pokazują, iż decydujący cios nadszedł już po gongu kończącym rundę. Obóz pokonanego oficjalnie zgłosił protest, który wkrótce ma zostać rozpatrzony.