SZPILKA: BĘDĘ NAPIERDZIELAŁ, ALE Z GŁOWĄ

Redakcja, Boisko.pl

2011-06-18

Przedstawiamy Wam wywiad z Arturem Szpilką (5-0, 3 KO), który już za tydzień w Rzeszowie podczas gali Wojak Boxing Night wejdzie do ringu po niespełna dwuletniej przerwie, spowodowanej pobytem boksera w zakładzie karnym.

- Cześć Artur, na początek chciałbym spytać o Twoje zdrowie. Jak się czujesz?

Artur Szpilka: Siema. Jak się czuję? Hmm... Zrzuciłem trochę wagi, zaczynam się dobrze czuć w ringu, więc i samopoczucie mam lepsze.

- 25 czerwca w Rzeszowie wrócisz na ring po niespełna dwóch latach... Czego się można spodziewać po "Szpili"?
AS: Tego co zawsze, będę napierdzielał, ale z głową.

- Przejdźmy do Twojej wagi. Zbijasz ją na siłę, czy może czekasz aż naturalnie opadnie?
AS: Jeśli chodzi o moją wagę, to ostro trzymam dietę, gdyż miałem postawione ultimatum od trenera, że jeśli nie będę ważył mniej niż 110 kg, to nie zaboksuję. Na początku ciężko było, ale treningi i dieta pomogły. Docelowo będę chciał ważyć 105 kg.

- A czy w związku ze zmianą dywizji, zamierzasz zmienić swój odważny styl boksowania, bo często dało się zauważyć, że boksujesz z opuszczonymi rękoma?
AS: Nie, nie ma takiej potrzeby - będę walczył tak jak dawniej, nic się nie zmieni w moim stylu.

- Jak dużo czasu dajesz sobie na aklimatyzacje w wadze ciężkiej? Wiemy, że sparowałeś m. in. z Albertem Sosnowskim...

AS: Myślę, że jeszcze trzy miesiące i będzie dobrze. Z Albertem świetnie mi szło, to były dobre sparingi dla nas obu.

- W jednym z wywiadów wspomniałeś, że jest jeden Polak, którego chcesz dorwać - chodzi Ci o Mateusza Masternaka?

AS: Tak jak mówiłem chciałbym dorwać "ananaska" (śmiech). Oczywiście, że chodzi o Masternaka, denerwuje mnie jego niemęski głos.

Resztę wywiadu znajdziecie TUTAJ.