WOLNICKI O WIERZE ADAMKA

Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy

2011-06-14

- Taki Chris Arreola to miał wzrok! Patrzył tak, że aż czułem w kościach. Michael Grant podobnie. A ten Witalij Kliczko... dziwny taki - śmiał się Tomasz Adamek po pierwszym spotkaniu oko ze swoim najbliższym rywalem.

Szliśmy wieczorem wrocławską starówką, a ja pomyślałem sobie, że „Góral" tak samo zachowywał się przed walkami z leszczami. Żadnego pozerstwa, za to spokój, luz i wiara w siebie - pisze w Przeglądzie Sportowym Kamil Wolnicki.

- Nie twierdzę, że Adamek zrobi ze starszego z ukraińskich braci „mielone". Ba! On sam tak nie mówi. I dobrze. Takie głupoty niech sobie wygaduje David Haye, który spotka się z młodszym Kliczką. Dużo gadania, mało efektów – tak pewnie się skończy, bo ja w przemądrzałego Brytyjczyka nie wierzę. I znowu – nie twierdzę, że z Adamkiem sytuacja będzie wyglądała odwrotnie, nie będę się rozpisywał o szansach Polaka. Ukrainiec nie poległ od 2003 roku, wygrywając dziesięć kolejnych walk (osiem razy przed czasem), więc co tu pisać?

- Jutro Polak rozpoczyna „misję Kliczko". I jak go znam, myślę, że nie będzie dnia, w którym zwątpi. Uparty jest, na pewno. I wierzy w siebie bardziej niż zdecydowana większość kibiców. Sam chciałbym umieć tak wierzyć. Na razie wiem jedno – Adamek nie przegra tej walki w szatni, jak wielu z ostatnich rywali Ukraińca.