ORTIZ CORAZ BARDZIEJ PEWNY SIEBIE

Luis Ortiz (10-0, 8 KO) ma już 32-lata na karku, ale jego kariera rozwija się bardzo szybko. Kubańczyk w tym roku stoczył już pięć pojedynków, w piątek po raz kolejny wejdzie między liny. "Big Thing" skrzyżuje pięści z Luisem Andresem Pinedą (22-9-1, 18 KO), stawką pojedynku będzie pas WBA Fedelatin. Regionalny tytuł powinien pozwolić niepokonanemu mańkutowi pojawić się w rankingu World Boxing Association. 

- Nie oglądałem żadnych wideo z  walkami Pinedy, ale nie martwi mnie to za specjalnie. Obecnie jestem w dobrej formie, mam taką wagę, która pozwoliłaby mi z sukcesem walczyć z Davidem Haye lub braćmi Kliczko – odważnie stwierdził Ortiz.- Chcę być mistrzem świata z najmniejszym ringowym doświadczeniem od czasów Leona Spinksa. Wielu bokserów boi się ze mną stanąć w ringu, a ja mogę walczyć z każdym. Chętnie zmierzę się z Kevinem Johnsonem, Alexandrem Povetkinem, z kimś kto ma duże nazwisko. Będę chciał dopaść mistrzów świata. Zamierzam zlać jednego z braci Kliczko, potem wyzywając do boju następnego – podsumował mierzący 193 cm Kubańczyk. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: xionc
Data: 14-06-2011 09:35:18 
To jest duza roznica, czy wyjdzie do ringu z Powietkinem czy z Johnsonem.
 Autor komentarza: xionc
Data: 14-06-2011 09:40:05 
Hej drugiego lipca jest jakis rosyjski Prizefighter w HWD - cool!
 Autor komentarza: xionc
Data: 14-06-2011 09:43:19 
Kurde, ale sie dzieje - we wrzesniu Tomasz Sarara - uczestnik Bigger's Better bedzie walczyl na Litwie i nie zdziwie sie kurde, jak to jest jakas nastepna edycja...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.