MIKE TYSON: CENIĘ POLAKÓW

Marta Rawicz, gwizdek24.pl

2011-06-13

W rozmowie w niczym nie przypomina "Najgroźniejszego Człowieka Na Tej Planecie". Spokojny, mówi cieniutkim głosem, jakby go słowik dusił. Właśnie skończył próby tańca do argentyńskiego "Tańca z gwiazdami" i zjadł lunch w jednej z restauracji na Manhattanie.

- Zawsze po jedzeniu robisz się łagodniejszy?
Mike Tyson: - Chyba tak (śmiech). Ale naprawdę to już od wielu lat jestem bardzo spokojny. Zmieniłem się, wyciszyłem, burzliwe lata mam już za sobą. Bardzo ciężko mnie teraz zdenerwować.

- Jak osiągnąłeś taki błogostan?
- Dzięki miłości. Jeśli potrafisz kochać, kochasz i jesteś kochany, to nic innego w życiu nie jest ci już potrzebne. Dla mnie obecnie najważniejsza jest rodzina. Cieszę się też, że mam wokół siebie ludzi, którym ufam i wiem, że mnie nie zawiodą. Ale też pielęgnuję ten swój wewnętrzny spokój, modlę się, medytuję, ćwiczę.

- Podobno nie jesz też mięsa?
- Tak, dzięki temu czuję się znacznie lepiej.

- Co wiesz o Polsce?
- Dużo czytałem na temat waszego kraju, ma bardzo interesującą historię. Przez wiele lat byliście pod zaborami. Wiem też, że jesteście bardzo walecznym narodem, o czym świadczy chociażby fakt, jak walczyliście w II wojnie światowej. Cieszę się, że we wrześniu przyjadę do Polski (na zaproszenie Tomasza Babilońskiego - przyp. red.)

- Znasz jakieś polskie potrawy?
- Tak, zanim zrezygnowałem z mięsa, często jadłem polską kiełbasę. Była pyszna.

- Pamiętasz Andrzeja Gołotę?
- Jasne. Miał ogromny talent do boksu, ale nie radził sobie sam ze sobą. Nie miał w sobie wewnętrznego spokoju.

- A co sądzisz o Tomaszu Adamku?
- Bardzo dobry pięściarz.

- Czy żałowałeś kiedykolwiek, że zostałeś bokserem?
- Nie, bo dzięki boksowi mam w życiu miłość i bliskich wokół siebie.

- Myślałeś, aby kiedyś wrócić do boksu?
- Nie, ten etap w życiu mam już definitywnie za sobą. Boksuje tylko dla relaksu. A ostatnio występuję w argentyńskim "Tańcu z gwiazdami". To dla mnie zupełnie nowe wyzwanie, ale dobrze sobie radzę.

- W Polsce mamy taki sam program, może zatańczyłbyś w nim?
- Czemu nie! Jeśli dostanę ofertę, na pewno poważnie się nad tym zastanowię. Taniec bardzo mi się spodobał.