HOLYFIELD SIĘ NIE PODDAJE

Pomimo iż jeszcze w tym roku Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) obchodzić będzie 49. urodziny, ten wybitny pięściarz nadal wierzy w zdobycie po raz piąty tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Przypomnijmy, że Amerykanin w ostatnim występie na początku maja zastopował w dziesiątej rundzie Briana Nielsena.

- Jeszcze przed 50. urodzinami będę jedynym i bezdyskusyjnym mistrzem świata wszechwag. Jedyne czego potrzebuję, to szansy jaką muszę dostać od posiadaczy pasów. Zostałem wychowany w przeświadczeniu, że nie ma co szukać wymówek i fakt bycia mniejszym od swoich rywali nie ma żadnego znaczenia. Po prostu wystarczy być odrobinę lepszy od swojego przeciwnika. W przeciwieństwie do tego co mówią inni, według mnie bracia Kliczko to naprawdę bardzo dobrzy zawodnicy. Jedyny problem z nimi jest taki, że tak naprawdę nikt dotąd ich jeszcze poważnie nie przetestował. Nie wiemy na przykład jakby się zachowali, gdyby ktoś wywarł na nich naprawdę dużą presję. Ja natomiast mam odpowiedni arsenał by się z nimi uporać. Jeśli uda mi się raz jeszcze zdobyć tytuł mistrza świata, wówczas zakończę wreszcie karierę - powiedział legendarny wojownik.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-06-2011 10:14:10 
Dyzio Marzyciel
 Autor komentarza: tominator90
Data: 12-06-2011 10:24:56 
Ten człowiek mnie przeraża. Będąc już emerytem wciąż wierzy, że uda mu się pokonać któregoś z braci. On w jakiejś walce musiał chyba za intensywnie blokować twarzą, że gada takie androny. Ciekawe czy zdaje sobie sprawę z tego, że jak (jakimś cudem) dojdzie do walki z którymś z braci to zostanie z niego budyń (powiedział bym kisiel, ale nigdy nie widziałem kisielu czekoladowego ;P). Holy żyje w innym świecie i nie może pogodzić się z tym, że jego sława dawno przeminęła. Nie potrzebnie rozmywa swoją legendę jaką stworzył. Ale cóż, nic nie poradzę.
 Autor komentarza: Popiol
Data: 12-06-2011 10:44:58 
tominator
Ten tekst z kisielem mnie zmiażdzył:D:D:D:)
A co do Holego to mam nadzieje, że nie dostanie już walki o pas bo po prostu nie jest już w stanie walczyć na najwyższym światowym poziomie.
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 10:49:42 
Holy to po prostu twardy ambitny bokser i marzyciel w jednym. Przecież już z Wałkiem dla mnie wygrał potwierdzając powyższe. Co do Kliczków to taka walka powinna się odbyć dawno temu, wówczas Holy miałby niezłe szanse. Obecnie zostałby pokonany przez każdego z braci. To co mówi Holy wskazuje zatem również na jego nieodnalezienie się w otaczającej go rzeczywistości albo jest ostatnią próbę dorobienia do emerytury...
 Autor komentarza: hazmat
Data: 12-06-2011 10:55:19 
Holyfielda oszukano w walce z Wałujewem. Byłby najstarszym mistrzem świata a później by przegrał z którymś z Kliczków i byłoby już po wszystkim. Mimo to byłby to jakiś akt spełnienia. Jego dzisiejsze zachowanie to owoc totalnej korupcji boksu. Werdykty są zbyt często ustalane z góry. Gołota też wygrał z Ruizem i Byrdem ale wynik był wcześniej ustalony. Gołota strasznie chciał zdobyć pas chociaż raz i później już tylko się ośmieszał.
 Autor komentarza: nik
Data: 12-06-2011 11:18:48 
Kiedys dostawal 20mln$ za walke a teraz ryzykuje zdrowiem zeby dostac 1mln za ewentualna potyczke o pas; dla mnie byl kiedys wiekszym bokserem od Lewisa, szkoda tylko ze obecnie wygaduje glupoty i oszukuje samego siebie bedac emerytem i walczac z bumami.
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 11:20:01 
To prawda, że Holy i Gołota zostali zwyczajnie wykiwani lecz myślę, że doskonale zdawali sobie sprawę z tego jaki jest boks. Różnica między nimi była taka, że Gołota miał w tych dwóch walkach szansę ukrócić niecne plany jakie istniały względem jego osoby, wygrywając przez nokaut. Holy niestety - ani w praktyce ani w teorii nawet - nie miał tej możliwości.
 Autor komentarza: nik
Data: 12-06-2011 11:20:39 
'' hazmat Data: 12-06-2011 10:55:19 Holyfielda oszukano w walce z Wałujewem. Byłby najstarszym mistrzem świata a później by przegrał z którymś z Kliczków i byłoby już po wszystkim. Mimo to byłby to jakiś akt spełnienia. Jego dzisiejsze zachowanie to owoc totalnej korupcji boksu. Werdykty są zbyt często ustalane z góry. Gołota też wygrał z Ruizem i Byrdem ale wynik był wcześniej ustalony. Gołota strasznie chciał zdobyć pas chociaż raz i później już tylko się ośmieszał. ''
Szkoda Goloty, pas mu sie nalezal, mistrzami byli tacy zawodnicy jak Liachowicz, Botha a Golota nie.
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 11:21:51 
To prawda, że Holy i Gołota zostali zwyczajnie wykiwani lecz myślę, że doskonale zdawali sobie sprawę z tego jaki jest boks. Różnica między nimi była taka, że Gołota miał w tych dwóch walkach szansę ukrócić niecne plany jakie istniały względem jego osoby, wygrywając przez nokaut. Holy niestety - ani w praktyce ani w teorii nawet - nie miał tej możliwości.
 Autor komentarza: OjciecTadeusz
Data: 12-06-2011 11:53:38 
Kostecki marzy to tym bardziej on ma do tego prawo.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 12-06-2011 12:43:35 
"Ja natomiast mam odpowiedni arsenał by się z nimi uporać."
A jak się to ma do pojedynky z 156 (Boxrec) Shermanem Williamsem? :D
 Autor komentarza: Dixon68
Data: 12-06-2011 14:24:36 
Holy spokojnie dostaniesz walkę o pas polsatu.Bo Adamek po wcirach od Kliczki będzie polował na ciebie.
 Autor komentarza: Domino
Data: 12-06-2011 14:38:00 
Holy był WIELKIM MISTRZEM, ale teraz to już chyba troszkę za późno. Prawdą jest oczywiście to że zarówno Holy i nasz Andrzej powinni zostać mistrzami (Holy w przypadku walki z Wałujewem, a Andrew z Ruizem).
Dixon68
TOMEK WYGRA, I DA TAKĄ WALKĘ, ŻE CI GAŁY WYJDĄ. WTEDY SKOŃCZYSZ Z PRÓBAMI JAKIEGO KOLWIEK ZAISTNIENIA NA TYM FORUM.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 12-06-2011 15:00:47 
nik
Botha to był mistrzem,ale WBF,więc nic poważnego.
 Autor komentarza: bagheera
Data: 12-06-2011 15:53:50 
A ja bym wbrew opinii większości dał Holyfieldowi walczyć jeśli chce .
Mówicie ze rozmienia swoja sławe na drobne .. ja się nie zgadzam , według mnie walka z Wałujevem to wspaniała karta w karierze Holiego .Oczywiscie od tego czasu troche mineło i jesli chce dostać naprawde duza walke powinien sobie na to zasłużyć dobrym pojedynkiem z kimś kto ostatnio mial chociaż kontakt z czołówką . Srednich rywali obitych przez Kliczków ma pełno do wyboru ;) Taka walka z powiedzmy z Peterem mogła by pokazać czy boks jest jeszcze dla Holiego . W najgorszym wypadku zaliczył by ciężki nokałt ale życia od tego nie straci ; )
W każdym razie na Holyfielda patrzono jak na wariata wiecej razy niz na jakiegokolwiek innego boksera a on zawsze robił w końcu swoje .
Mowiono żeby nie szedł do Ciężkiej bo nie ma tam szans . Później mówiono ze jest papierowym mistrzem . Nastepnie że jednak ma serce jak nikt ale za słabe warunki zeby nawiązać walki z takimi jak Bowe . Po Morerze też słyszał docinki . Na Tysona też miał być za słaby . Walujev w kóncu miał mu zrobić krzywdę . Za każdym razem udowadniał że to tłum się myli a nie on więc dajcie mu robić co uważa za słuszne .
 Autor komentarza: AnanRukan
Data: 12-06-2011 16:16:17 
Jak chce walki o tytuł niech walczy z czołówką
 Autor komentarza: val198
Data: 12-06-2011 16:46:18 
ten Holy to chyba już całkiem oszalał.
 Autor komentarza: Domino
Data: 12-06-2011 17:00:29 
Autor komentarza: liscthc
Data: 12-06-2011 15:00:47
nik
Botha to był mistrzem,ale WBF,więc nic poważnego.

Wydaje mi się że był też mistrzem IBF, ale nie jestem pewny:)
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 17:03:43 
Już 10 lat wstecz mówiono, że Holy powinien odejść ale on nic sobie z tego nie robił. Jeśli ma cel to nikt go od niego nie odwiedzie bo to taki typ człowieka. Sam musi sobie definitywnie zdać sprawę, że czas skończyć. Osobiście uważam, że niedługo to do niego dotrze, oby niezbyt boleśnie...
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 17:05:59 
domino
Nie mylisz się :)
 Autor komentarza: curu
Data: 12-06-2011 17:37:02 
ma chłop wg. niego coś jeszcze do zrobienia na ringu,
wole jego oglądać niż naszych miszczów
 Autor komentarza: Saito
Data: 12-06-2011 18:32:37 
Botha nie jest mistrzem IBF. Walka została uznana za nieodbytą po tym jak w jego moczu odnaleziono zakazane substancje.
To tak samo jak James Toney nie jest mistrzem WBA, po tym jak odebrali mu tytuł z podobnych powodów, a walkę uznano za nieodbytą.
Dlatego mówienie że Botha to były mistrz IBF jest niezgodne z prawdą, bo oficjalnie jego walka z Axelem Schulzem w ogóle się nie odbyła.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 12-06-2011 18:41:45 
Saito
Dokładnie NC znaczy nie odbyta i koniec!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.